www.wiarabiblijna.fora.pl

Łukasz

szkoda, osobiście znam ludzi z tzw patologii którzy brzydzą się swoim dzieciństwem

Łukasz

Przepraszam że raz jeszcze wkleję tą samą przepiękną piosenkę tym razem z porażająco dramatycznym zdjęciem, obok takich spojrzeń nikomu nie wolno przejść obojętnie, na religijnych forach powinno to zbudzić przynajmniej refleksje ale jak widzę tylko nielicznych to porusza inni wola cytować święte wersety i obnosić się ze swoim pełnym miłosierdzia sercem co beż wątpienia jest oznaką egoizmu jak powiedział hiszpański duchowny Josemaría Escrivá de Balague
"Wielka świętość polega na wypełnianiu małych obowiązków."

http://www.youtube.com/watch?v=MEl4t3ZdeO8

Axanna · Gość

wydaje mi sie, Kaspir, ze jestes troche niesprawiedliwy, wzgledem ludzi, "cytujacych swiete wersety" na forum biblijnym. Gdyby moje "achy" mogly by komus pomoc, to bym zapackala nimi cale forum, nawet caly internet. To ze sie nie odzywam, nie znaczy, ze nie jestem poruszona Sad

Łukasz

Jak wspominałem rodzina dla mnie jest świętością jest sacrum, wkleję zatem jeszcze jedną wzruszająca piosenkę, przepraszam ale z braku technicznych możliwości tylko taką formę jestem w stanie zaprezentować.
myślę że znajdą się wrażliwi odbiorcy
http://www.youtube.com/watch?v=nZjrpF0JNMQ

Lenka

Axanna · Gość

Kaspir drogi, przepraszam Cie, zle napisalam. Ja mialam na mysli ze zarzut egoizmu byl niesprawiedliwy, a nie ze Ty jestes niesprawiedliwy - nie gniewaj sie, przez zle samopoczucie nierozwaznie sie wyrazilam. Embarassed

Łukasz · Wysłany: Nie 11:03, 16 Mar 2014 Temat postu:

Kontynując temat.

6 - letnia dziewczynka przyszła do przedszkola posiniaczona, miała złamany nos. Opiekunki natychmiast zaalarmowały Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. - Sprawa trafiła już do prokuratury, dziewczynka trafiła rodzinie zastępczej - informuje MOPS. Jest duże prawdopodobieństwo, że sześciolatkę pobił konkubent jej matki.
Dziewczynka nie chciała powiedzieć w przedszkolu, co się stało. Próbowała się tłumaczyć, że spadła z krzesła. Jednak już wcześniej 6-latka miała ślady pobicia, pielęgniarka i przedszkolanki natychmiast wszczęły alarm.

[link widoczny dla zalogowanych]

Słyszałem bardzo mądre słowa : "gdy dorosły uderzy innego dorosłego mówimy ,że to napaść ,gdy uderzy się zwierzę mówimy ze to brutalne a jak uderzy się dziecko często słyszymy ,że to dla jego wychowania" jest to straszne ,tych faktów nie da się inaczej skomentować,po prostu Polski język nie przewiduje odpowiednich określeń.

Axanna · Gość

Kaspir, w pelni sie z Toba zgadzam, ale co powiesz na przegiecia w druga strone, ze nie wolno dac dziecku klapsa, bo zadzwoni na policje, czy nawet dochodzi do szantarzowania rodzicow, ze zadzwoni na policje. gdzies nawet czytalam ze do czegos takiego doszlo i dziecko odebrali i jak mowila owa specjalistka od tych spraw, ze podobno system jest taki, ze odebrac dziecko idzie dosc latwo, ale cofnac sprawe to juz nie. A to o czym wspomnialam to bopdajze dziewczynka stuknela na ojczyma, ze ja molestowal, Ona z miejsca trafila do rodziny zastepczej, a on do "pudla". Potem ona zalowala i probowala cofnac, ze wszystko zmyslila, ale sprawa ciagnela sie latami. Juz nie pamietam na czym sie skonczylo.

To drastyczny przypadek, ale mysle ze nie wolno dawac dziecku klapsa, to tez za normalne to nie jest.

Łukasz · Wysłany: Nie 13:08, 16 Mar 2014 Temat postu:

Marta · Wysłany: Nie 23:07, 16 Mar 2014 Temat postu:

Łukasz · Wysłany: Nie 23:26, 16 Mar 2014 Temat postu:

Marta · Wysłany: Nie 23:44, 16 Mar 2014 Temat postu:

Taka dyskusja do niczego nie doprowadzi.
Napisałam powyżej o wszelkich przesadach. Rodziny patologiczne były, są i będą. Żaden przepis ich nie powstrzyma od stosowania przemocy.
Sam dałeś powyżej jej przykład pomimo, że istnieją przepisy zabraniające stosowania klapsów i przemocy.
Też wychowałam troje dzieci. Dziewczynki były grzeczne to nie musiałam stosować nawet klapsów. Syn jak to chłopiec był bardziej rozbrykany i trzeba było używać w stosunku do niego mocniejszych argumentów. Dziś wyrósł na dobrego i wrażliwego człowieka. A sam mówi że to moja zasługa bo nie pozwoliłam żeby ten świat bezklapsowo wychowywanych kolegów zniszczył mu życie.
Mój mąż nigdy nie dał klapsa ani jednemu dziecku.

To jest moje zdanie.
Po za tym sam twierdzisz że Twoja żona bardziej ingerowała w zachowanie i wychowywanie dzieci.

Łukasz · Wysłany: Nie 23:50, 16 Mar 2014 Temat postu:

Nie Marto ja nie twierdziłem że umyłem ręce od wychowania, ja twierdziłem że stosowałem inne środki perswazji ,umniejszanie mojego wkładu w wychowanie jest niesprawiedliwe.

Marta · Wysłany: Pon 0:06, 17 Mar 2014 Temat postu:

Łukasz · Wysłany: Pon 0:18, 17 Mar 2014 Temat postu:

Nie musisz Marto mnie przepraszać czuję się z tym niezręcznie, tak żona w pewnych sytuacjach stosowała środki perswazji zwyczajowo przyjęte i uznawane za słuszne, czego nie do końca akceptowałem ale czy przegraliśmy walke o dzieci? nie nie przegraliśmy pomimo że podobnie jak Twój Mąż nie byłem zwolennikiem przemocy