Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Refleksje osobiste

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Na każdy inny temat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 2222
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiadomo od dawna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:19, 20 Maj 2016    Temat postu: Refleksje osobiste

Wstając rano z łóżka zawsze myślę o dwóch rzeczach o kawie i papierosie ,to taki wyuczony może instynktowny rytuał. Wiem że to szkodzi jednak poranna kawa i aromatyczny dymek z papierosa są pewnym bodźcem do podjęcia walki, a i szare przyzwyczajone do tego komórki żądają takiego kopa , jest błogo fajnie świat wydaje się inny. Rzeczywistość jednak jest taka sama jeśli nie gorsza.
Mówią że człowiek potrafi się przystosować do każdej sytuacji , jest w tym trochę racji, ale czy tak do końca?
Rzeczywistość która mnie-nas- otacza często stawia nas w sytuacji trudnej często nie znamy odpowiedzi na z pozoru proste banalne pytania co wtedy? Improwizacja? czy udawanie -oszukiwanie się ze wszystko jest oky. Na szczęście w ciągu dnia poranne problemy i obawy okazują się śmieszne i niepoważne .

Dwie ulice od mojego domu jest taki fajny przytulny miły w przebywaniu pub co prawda nie odwiedzam go często ale czasem po pracy zdarza się . Atmosfera luzu, kufel zroszony chłodnym browarem, przyjaciele miła swobodna rozmowa, jest tym. co pozwala oderwać się od codzienności daje taki psychiczny komfort luzu. Czy to jest oszukiwanie samego siebie że jest inaczej? może. Co prawda staram się do domu nie wracać tropem zaskrońca ale świat wydaje mi się inny lepszy taki przyjazny ba ma nawet kolory a nawet i tęczę można ujrzeć,
Niestety po zamknięciu drzwi od wewnątrz żona bezwzględnie bez zwyczajowej kurtuazji ukazuje mi świat szary zwyczajny i moje wyobrażenie o świecie lepszym okazują się mydlaną bańką , wracam do świata codziennej szarości czyli wracam do porannego punktu wyjścia. Zastanawiam się gdzie jest ta moja dawna Basia ? uśmiechnięta, pełna entuzjazmu ,czuła, pełna pięknych słów, marzeń. Czy kobiety zawsze muszą być takie praktyczne? A może właśnie bez nich byłoby jeszcze bardziej szaro? Chyba jest to jednak odpowiedzialność , widocznie szara codzienność to nie tylko moje zderzenie ze światem
Rzeczywistość niestety jest jaka jest a jest często podła . Pytanie czy możemy coś zmienić wydaje się śmieszną naiwnością. Zastanawiam się czy ludzi mający fortuny są szczęśliwi czy również rzeczywistość im doskwiera . Miarą szczęścia patetycznie mówiąc jest kasa bez niej pozornie nie ma szczęścia , czy to jest znak czasu czy może praktyczny sposób na życie.

Czytając historię naszych przodków co bardzo lubię w pewien sposób im zazdroszczę ,oni byli wolni nie mieli problemów z czasem, nie mieli zegarków , listów poleconych, terminowych zobowiązań, urzędów rytm życia ustalało słońce , marzenie? może. Jak pięknie śpiewa w balladzie Krzysztof Dauszkiewicz, ktoś czyściec urządził mi właśnie tu, gdzie bliżej niebo każdego dnia niż obiecany cud, życie nas zgięło nie raz nie trzy do samej ziemi aż, czasem się honor traciło tu a czasem tylko twarz.
I tym trochę smutnym akcentem moje opowiadania kończę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 2222
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiadomo od dawna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:08, 24 Lis 2016    Temat postu:

Przez cały nieomal rok bombardowano nas informacjami że za tragiczny los Polskiej gospodarki winna jest PO , wszystko trzeba było zmieniać wszystko naprawiać , tylko dzięki „Misiewiczom” udało się uniknąć narodowej tragedii. Tylko dzięki heroicznych wysiłkom ludzi z pierwszego sortu udało się uniknąć narodowej tragedii , niestety po roku taka propaganda trochę się opatrzyła poza tym rok to wystarczający czas aby ludzie myślący przestali w to wierzyć , wymyślono więc nowe hasło, winni są polscy przedsiębiorcy którzy nie podejmują decyzji graniczącej a samobójstwem a już na pewno kontroli ze strony państwowych służb typu CBA US ZUS i prokuratury , to zakrawa na sabotaż tak przynamniej odczytałem ze słów prezesa i wtórującej mu autystycznej Beaty Szydło.
Jarosław Kaczyński. Na antenie TVP Info nie ukrywał bowiem, że rządzący woleliby, żeby wzrost gospodarczy był szybszy. -
Ale to się przełamie, bo w tej chwili są trudności z inwestycjami, także tymi ze środków europejskich, także tymi, które są w rękach samorządów, są różne blokady - dodał prezes PiS.

Mówiąc dalej o tych blokadach, Kaczyński stwierdził: "np.
są na różne cele pieniądze, a przedsiębiorcy związani z partiami opozycyjnymi, którzy kiedyś mieli tę »rentę władzy«, można powiedzieć, niezależnie od normalnej renty rynkowej, dzisiaj po prostu nie chcą podejmować się różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych, zyskownych dla nich, bo uważają, że lepiej zaczekać, że wrócą te dawne czasy". - Ale nie wrócą, zapewniam, że nie wrócą - zapewnił Kaczyński.

Samorządy, w których rządzi koalicja PO-PSL celowo nie realizują inwestycji, by działać na złość rządu? Premier Beata Szydło przyznała na antenie RMF FM, że "docierają do niej takie opinie". I jak dodała, część kłopotów z inwestycjami wynika z tego, że poprzednicy nie zostawili po sobie gotowych projektów.
No więc mamy winnych . Z historii pamiętam że w jednym z państw wina była burżuazja w drugim Żydzi, jedni i drudzy skończyli marnie. W tym miejscu nie od rzeczy będzie wspomnieć pewnego prawnego projektu autorstwa Zbigniewa Ziobry – przeforsowanego zresztą w sejmie senacie itd.- zakłada on ni miej ni więcej jak przejęcie firmy przez państwowego komisarza w sytuacji gdy istnieje samo podejrzenie, proces kontroli ustawa przewiduje nawet kilka lat, w tym czasie na terenie dobrze prosperującej firmy wyrosną chwasty a właściciel zarośnie jak Waryński w cytadeli.
W sytuacji z dnia na dzień zmieniającego się prawa podszytego ideologią żaden rozsądny przedsiębiorca nie zwiększa swojej pozycji to co ma wystarczy aby żył na tym samym poziomie ,wychylenie głowy stanowi łakomy kąsek dla liczącej wiele miesięcy kontroli .
Z własnego doświadczenia jako ze przez ostatnie ćwierć wieku prowadziłem w lsny interes zatrudniając Lidzi wiem jakie jest to ryzykowne .
Samorządy natomiast zostały pozbawione środków którymi obecnie dysponuje wojewoda, widmo zarządów komisarycznych wiszące nad samorządami z oczywistych względów uniemożliwia a nawet tłamsi inicjatywę .
Myślę że forma” przeczekamy „ jest przejawem myślenia racjonalnego . Spadek PKB do poziomu 2,5 był nieunikniony


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:16, 29 Gru 2016    Temat postu: Re: Refleksje osobiste

Kaspir napisał:
Wstając rano z łóżka zawsze myślę o dwóch rzeczach o kawie i papierosie ,to taki wyuczony może instynktowny rytuał. Wiem że to szkodzi jednak poranna kawa i aromatyczny dymek z papierosa są pewnym bodźcem do podjęcia walki, a i szare przyzwyczajone do tego komórki żądają takiego kopa , jest błogo fajnie świat wydaje się inny. Rzeczywistość jednak jest taka sama jeśli nie gorsza.
Mówią że człowiek potrafi się przystosować do każdej sytuacji , jest w tym trochę racji, ale czy tak do końca?
Rzeczywistość która mnie-nas- otacza często stawia nas w sytuacji trudnej często nie znamy odpowiedzi na z pozoru proste banalne pytania co wtedy? Improwizacja? czy udawanie -oszukiwanie się ze wszystko jest oky. Na szczęście w ciągu dnia poranne problemy i obawy okazują się śmieszne i niepoważne .

Dwie ulice od mojego domu jest taki fajny przytulny miły w przebywaniu pub co prawda nie odwiedzam go często ale czasem po pracy zdarza się . Atmosfera luzu, kufel zroszony chłodnym browarem, przyjaciele miła swobodna rozmowa, jest tym. co pozwala oderwać się od codzienności daje taki psychiczny komfort luzu. Czy to jest oszukiwanie samego siebie że jest inaczej? może. Co prawda staram się do domu nie wracać tropem zaskrońca ale świat wydaje mi się inny lepszy taki przyjazny ba ma nawet kolory a nawet i tęczę można ujrzeć,
Niestety po zamknięciu drzwi od wewnątrz żona bezwzględnie bez zwyczajowej kurtuazji ukazuje mi świat szary zwyczajny i moje wyobrażenie o świecie lepszym okazują się mydlaną bańką , wracam do świata codziennej szarości czyli wracam do porannego punktu wyjścia. Zastanawiam się gdzie jest ta moja dawna Basia ? uśmiechnięta, pełna entuzjazmu ,czuła, pełna pięknych słów, marzeń. Czy kobiety zawsze muszą być takie praktyczne? A może właśnie bez nich byłoby jeszcze bardziej szaro? Chyba jest to jednak odpowiedzialność , widocznie szara codzienność to nie tylko moje zderzenie ze światem
Rzeczywistość niestety jest jaka jest a jest często podła . Pytanie czy możemy coś zmienić wydaje się śmieszną naiwnością. Zastanawiam się czy ludzi mający fortuny są szczęśliwi czy również rzeczywistość im doskwiera . Miarą szczęścia patetycznie mówiąc jest kasa bez niej pozornie nie ma szczęścia , czy to jest znak czasu czy może praktyczny sposób na życie.

Czytając historię naszych przodków co bardzo lubię w pewien sposób im zazdroszczę ,oni byli wolni nie mieli problemów z czasem, nie mieli zegarków , listów poleconych, terminowych zobowiązań, urzędów rytm życia ustalało słońce , marzenie? może. Jak pięknie śpiewa w balladzie Krzysztof Dauszkiewicz, ktoś czyściec urządził mi właśnie tu, gdzie bliżej niebo każdego dnia niż obiecany cud, życie nas zgięło nie raz nie trzy do samej ziemi aż, czasem się honor traciło tu a czasem tylko twarz.
I tym trochę smutnym akcentem moje opowiadania kończę.


Refleksja jak najbardziej wskazana i w niektórych aspektach bardzo dobra. Np ta o naszych przodkach żyjących bez zegarka i rachunków.

Ja ustosunkuję się do tej o Basi Smile Może dlatego, że moja wnuczka to Basia i jest moim najcenniejszym skarbem.

Kaspirku drogi czy próbowałeś utożsamić się z Basią i zapytać sam siebie: Gdzie podział się ten dawny romantyczny, czuły i pełen miłości Kaspir (nie znam Twojego imienia)? Czy odszedł do pobliskiego pubu? Czy zapomniał już o mnie i mojej miłości. Przecież zmieniło się tylko to, że jesteśmy starsi i mamy więcej powodów do kochania i trwania przy sobie.

Mój mąż też już nie jest tym który się do mnie zalecał ani ja nie jestem tą, młodą dziewczyną, Czasami tęsknię za tym jego zauroczeniem moją osobą i pierwszeństwem w jego życiu.
Kobieta zawsze więcej wkłada niż odbiera z małżeństwa. Jej romantyczność zabrały czas, dom, dzieci, wnuki po prostu troski dnia codziennego itd.
Kobiety są bardziej skomplikowane niż wy mężczyźni, którzy idąc ulicą z żoną oglądają się za mini spódniczką. Żona to nie kamień wrażliwość w każdym calu i to ją bardzo boli. Straciła urodę opiekując się domem mężem, dziećmi ... Bardzo boli i jak tu wskrzesić z siebie romantyzm?

To taka moja reflekja i myślę. że cię nie uraziłam 055.gif serduszko sorry


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Czw 10:18, 29 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 2222
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiadomo od dawna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:45, 29 Gru 2016    Temat postu:

Nie Martuniu nie uraziłaś , no może trochę moje męskie ego.
Tak to prawda Kobiety są skomplikowane wiedzieli o tym nawet mędrcy poeci także , czy jednak jest mężczyzna który potrafi do końca Kobiety zrozumieć? Anielska cierpliwość to stanowczo za mało .
Sprowadzanie nas tylko do roli zimnych samców jest krzywdzące, my też mamy serce i to w tym samym miejscu my też widzimy kwiaty czujemy zapach no i też potrafimy płakać .
Owszem rola kobiety została sprowadzona na wąskie tory, wynika to jednak z uwarunkowań historyczno religijnych, pozwól że trochę swoją myśl rozwinę

Monoteistyczna wiara katolicka obejmująca swym zasięgiem jak się ocenia ponad półtora miliarda ludzi na ziemi jest wiarą dominującą . Powstanie wiary lub mówiąc inaczej początek wiary katolickiej związane jest z Jezusem który był żydowskim oratorem-nauczycielem- głoszącym nowy porządek świata ,nowe zasady i nowe zasady moralne .
Niestety przez wieki wypaczono wiele z jego nauk . Odnalezione a latach 40 ubw w Egipcie kodeksy katolickie jasno dowodzą że obecna interpretacja znacznie różni się od pierwowzoru ,jest znacznie uboższa .
Jedną –można nawet posunąć się do stwierdzenia podstawową zmianą interpretacji jest totalna marginalizacja kobiet zawarta w wielu –często haniebnych- stwierdzeniach mężów kościoła katolickiego .
Takiej degradacji doznała np. Maria Magdalena będąca ulubienicą Jezusa i zarazem spodniością kościoła. Maria z Magdali- bo tak powinno brzmieć- według opisu biblistów miała być jedną z pierwszych uczennic Jezusa, z której Chrystus wypędził złe duchy. Według świętego Łukasza, miała być cudzołożnicą, która nawróciła się pod wpływem Syna Bożego. Choć wielokrotnie pojawia się w Nowym Testamencie, w początkach Kościoła jej rola była negowana, co przyczyniło się do pewnego zmącenia jej prawdziwego obrazu historycznego. Jaka naprawdę była Maria Magdalena?
Czy rzeczywiście z Jezusem łączyły ją jakieś inne, intymne stosunki, jak sugerują to niektórzy historycy? Z czego wynikała taka opinia?
Długo można by tu dywagować opierając się chociażby na znanym Kodzie , ta niechęć jednak była wynikiem wpływu dominującej w owych czasach kultury żydowskiej której zasady jasno określa Tora.

Mylna jest dziś opinia że te wzorce uległy zatarciu lub nawet nie obowiązują , tak nie jest, nadal doktrynalnie kobiety są niżej. Klasztory będące skupiskiem zawodzących i rozmodlonych niewiast nie są nawet namiastką ich równorzędności , rola kobiet dalej jest przedmiotowa .
Dlaczego jednak wypaczono i zmieniono pierwowzór –obawiam się ze nawet nauk Jezusa -można się tylko domyślać . Czy miał na to wpływ czas rządów albo przemian społecznych? Dlaczego wiara katolicka przeszła przemiany tego nie wiem , myślę jednak że takie modyfikację wynikały z subiektywnych interpretacji ewangelii, oraz a może przede wszystkim wynikały z tego kto te ewangelie pisał , nie ma –co oczywiście jest znamienne- najbardziej wiarygodnej ewangelii Marii Magdaleny, postać Marii z Magdali została z kościele katolickim wykreślona , dlaczego?
Minione ŚDM znamienne jasno dały odpowiedź na manipulacje , kogo wywyższyć a kogo aksamitnie pominąć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łukasz dnia Czw 18:08, 29 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:55, 29 Gru 2016    Temat postu:

I to jest właśnie dawny Kaspir. Lubię czytać twoje trochę filozoficzne myśli. Smile Smile 055.gif

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 2222
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiadomo od dawna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:10, 29 Gru 2016    Temat postu: Re: Refleksje osobiste

Marta napisał:
Kaspir (nie znam Twojego imienia)? :


E tam nie znasz , tak zwyczajnie Łukasz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:17, 29 Gru 2016    Temat postu: Re: Refleksje osobiste

Kaspir napisał:
Marta napisał:
Kaspir (nie znam Twojego imienia)? :


E tam nie znasz , tak zwyczajnie Łukasz


Moja wina, teraz wiem że kiedyś mi mówiłeś że masz na imię Łukasz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 2222
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiadomo od dawna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:37, 29 Gru 2016    Temat postu:

Upfff odetchnąłem z ulgą , już myślałem że tylko mnie pamięć zawodzi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 2222
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiadomo od dawna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:01, 30 Gru 2016    Temat postu: Re: Refleksje osobiste

Marta napisał:

Kobiety są bardziej skomplikowane niż wy mężczyźni, którzy idąc ulicą z żoną oglądają się za mini spódniczką.



Martuniu a ja nie widzę w tym niczego złego , zawsze ważny jest powód, większość z nas podziwia materiał z którego jest uszyta i nie myśli co jest pod


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 2222
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiadomo od dawna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:57, 31 Gru 2016    Temat postu:

Koniec roku zawsze nastraja mnie pewnym sentymentem za tym co było , nie chodzi o to co mam ale bardziej o to co utraciłem .
Zadałem sobie dziś pytanie na czym najbardziej mi zależy co dla mnie jest ważne , przyznacie cholernie trudne pytanie , nie potrafię na nie odpowiedzieć . Skala ważności w życiu każdego człowieka zawsze jest inna , czy dobra materialne co coś na czym najbardziej mi zależy? Nie, zatem co ? rodzina dom dzieci teraz wnuki? Żona ta sama ale jakby nie taka sama? Tak to ma wartość o którą warto walczyć . czy jednak w tych wartościach nie jest nasz pewien ludzki instynkt? Dla polityków skala wartości jest inna inne priorytety inne cele ,rodzina dzieci zona są przeważnie w tle jako dodatek na fotce i atut w czasie kampanii
Sprawa posiadania zawsze była celem działań nawet wojennych , czy posiadanie zawsze nas – mogłoby mnie- może uszczęśliwić? W pewien sposób tak ale nie do końca zależy jak rozumieć posiadanie jak rozumieć to co dla nas ma znaczenie .
Kiedyś na pogrzebie znajomego a nawet zaprzyjaźnionego człowieka Ksiądz swoją uroczystą mowę nadgrobną zakończył słowami Czy to wszystko ma sens? Pytanie z pozoru proste i nawet banalne , nie wiem czy ktokolwiek na nie umiał odpowiedzieć , mnie to nurtuje do dziś.
Jak rozumieć słowo sens, co jest sensem? To są pytanie pierwsze dopiero na końcu możemy sobie zadać czy ten sen jest. Myślę że jest beż niego nie byłoby nic, pustka ,czarna dziura lub kosmiczny chaos.
Początek lat dziewięćdziesiątych to lata naszej transformacji , ludzie zmieniali wszystko na nowe gdyż stare albo było niesłuszne albo zużyte . Był to czas przemian bez zbędnych sentymentów i bagażu siemięrżności . Jako stosunkowo świeży inżynier otrzymałem zlecenie na wycenę gospodarstwa , moje zadanie polegało na ocenie stanu technicznego i wydaniu stosownej opinii . Gospodarstwo leżało nieopodal mojego miasta w części wchłonięte w dekadzie Gierka przez osiedle domków jednorodzinnych co w sposób rażący kłóciło się stylem i wyglądem Było ono jednak pewną enklawą ciszy, na swój sposób wewnętrznego spokoju, dawnych łanów zbóż, maków , chabrów ,przydomowego ogródka, sadu, studni na środku podwórza. Nowobogackie domy były przy nim obrazem architektonicznego kiczu i bezgustowia właścicieli którzy prześcigali się w upiększaniu swoich willi co w sposób komiczny wyrażało się brakiem poczucia estetyki i jeszcze bardziej spotęgowało kiczowatość wyrazu .

Jako ze zlecenie było intratne ochoczo przystąpiłem do dzieła. Aby dokonać wyceny należy zacząć od oceny zewnętrznej, stanu fundamentów, pęknięć, zawilgocenia, rynien itp. . Gospodarstwo było w stylu niemieckim budowane w okresie miedzy wojennym, solidny dom z czerwonej cegły murowany pod spoinę sprawiał dobre wrażenie, obok stała drewniana trochę krzywa już stodoła która nie oparła się czasowi i błagała aby uwolnić ją od powolnego konania, pozostałe małe przyklejone budyneczki nie były w optyce mojego zainteresowania.
Wycena wewnętrzna.
Ocena wewnętrzna jest trudniejsza tu trzeba dostrzec wszystko , stan stropów podług zawilgocenia ścian stan konstrukcji dachu instalacji elektrycznej i wielu wielu innych elementów których nie będę opisywał .
Po wejściu do budynku przede wszystkim czuje się zapach co często samo w sobie nasuwa pewne przypuszczenia ale jest i też pewnym elementem opinii o byłych mieszkańcach , czy dbali o dom czy był im obojętny.
Wielokrotnie dokonywałem takich wycen i zawsze powtarzało się jedno, w takich domach czuć ducha tego domu czuć jego mieszkańców , Porozrzucanie drobiazgi chyba złośliwie rozerwana firanka krzesło na których ktoś siedział stary tapczan, kaflowy piec który nie tylko w pewien sposób dekorował pokój ale był zbawianiem w czasie mroźnej zimy . Pomimo że nie słychać gwaru rozmów, zapachu bigosu śmiechu dzieci może babci która próbuje przywołać je do porządku to taki dom żyje pozostał w nim niewidoczny duch który jakby cieszył się że kto tu zagląda.
W jednym z pokoi wśród porozrzucanych i nikomu już nie potrzebnych przedmiotów zauważyłem leżący oprawiony w piękne ramki obrazek w formacie A4,, był to obrazek I komunii należał on do Moniki która jak się później dowiedziałem zmarła mając 30 lat. Ten odrzucony zbędny już obrazek wzruszył mnie bardzo. Pomyślałem wtedy jak bardzo ta Monika w tym dniu szczęśliwa, ksiądz ,goście ,piękna sukienka, prezenty była taka ważna najważniejsza, dlaczego nie zabrała tego obrazka z sobą? może zapomniała może już tego nie chciała? Ja ten obrazek wyjąłem z ramki i zabrałem z sobą nie pozwoliłem sprofanować wielkiego wydarzenia .

Obraz domów opuszczonych jest przygnębiający ponury i bardzo bardzo smutny . Pomalowane ściany świadczące o guście mieszkańców wypastowane czerwona pastą podłogi , firanki w oknach których nie warto było zabierać świadczą o gospodyni , takie domy wołają aby w nich ktoś zamieszkał , niestety ich los przesądził czas. Czy ten czas ma w sobie sentyment? Nowe domy deweloperzy stal i beton, drzewko które dla wygody ciecia urośnie tylko do wysokości parteru , to jest obecna rzeczywistość nie ma w tym ducha strażnika domu jest tylko duch komercji i kiczu.

CDN


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łukasz dnia Sob 20:59, 31 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 2222
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiadomo od dawna
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:18, 30 Gru 2017    Temat postu:

Parafrazując tytuł piosenki Maryli Rodowicz ,Co nam ten rok przyniesie a co nam zabierze, można zapytać co ten mijający rok nam zabrał a na co możemy liczyć w nadchodzącym

Co nam tren rok zabrał

Mijający rok wbrew temu co się w pewnych środowiskach twierdzi zabrał nam wiele.
Przede wszystkim zabrał nam wiarę w narodowy Dekalog w coś co jest podstawą bytu każdego narodu coś co określa nasze prawa i obowiązki bez tego cofamy się znacznie dalej niż do początku naszej państwowości gdzie pewnego rodzaju dekalogiem były dekrety króla ,nienaruszalne przez nikogo
Obecna improwizacja lub jak ktoś woli wolnoamerykanka zezwala na wszystko.
Drugim elementem którego pozbyli się katolicy których jest w naszym kraju zdecydowana większość to wiara w przysięgę z przywołaniem Boga jako swego wierzyciela Andrzej Doda pokazał żę to banał nic nie znaczący frazes, czy zatem poważy się raz jeszcze złapać w lot fruwającą na wietrze i przywiązaną nitką hostię? tego nie wiem

Trzecim elementem który nam zabrano to spokój miedzy Polakami pomiędzy sąsiadami Skłócenie narodu wcale nie wynika z naszych osobistych różnić światopoglądowych , gdyż takowe były zawsze ale z celowego systemowego poróżnienia nas , taki był cel zbudowania nowej Polski, polski skłóconej łatwo sterowalnej zaginionej.
Ostatnim elementem który w/g mnie nam zabrano to nasza europejska tożsamość . Nie jesteśmy już narodem na którego patrzono z podziwem i nadzieją , jesteśmy obecnie europejską zakałą z którą muszą borykać się narody należące do grupy demokratycznej ,
Nasz obecny system państwowości jest bliżej nieokreślony, obecnie nie jesteśmy ani w"lewo" ani w "prawo" , i nic nie wskazuje na to abyśmy wybrali jeden z kierunków
Próbowano nam to osłodzić podsypując kasę jak koniom owsa, jednak z rozmów - również tu na forum- wiem że złota klatka komfortu nie sprawia.

Co nam nadchodzący rok przyniesie?

Poza podwyżkami które mają- oczywiście -na celu podwyższenie naszego standardu życia i które mają zmiękczyć materię ,przede wszystkim co jest zapowiadane nastąpi repolonizacja wszelakich mediów , czyli piszcie ludziska co się da bo w styczniu spotkamy się na forach katolickich a z TVN 24 pozostanie tylko 24.
Następnym ważny może najważniejszym wydarzeniem będą wybory samorządowe.
Brudziński już zapowiedział że spotkania z przedstawicielami PiS odbędą się w każdym mieście, każdej gminie, każdym siole .
Nie wiem co to oznacza ,czy Brudziński uważa że ten cienki barszczyk da się sprzedać? jak partyjny aparatczyk chce przekonać mieszkańców żę więcej oszustw ze strony PiS nie będzie? mnie przekonać nie jest w stanie , PiS w regionach to partia niszowa , nie sądzę aby ktoś dobrego gospodarza zamienił na ideowego komisarza to w naszej historii już przerabialiśmy i tylko zagorzali fani pana K dadzą się na to nabrać

Kombinacje przy wyborczej ordynacji nie czego dobrego jednak nie wróżą ,nie po to się coś zmienia aby było gorsze dla zmieniającego , ilu Polaków odda głos nikt tego nie wie , zniechęcenie jest jednak wielkie, Rozdrobnione skłócone Zarządy Partii opozycyjnych nie dają gwarancji że może być inaczej że może być lepiej. Ludzi trzeba zmotywować do działania niestety jak dotąd partie opozycyjne nie mogą dogadać się co do dnia tygodnia.
Można by oczywiście w tym miejscu wspomnieć o zapowiadanym przez prezydenta referendum konstytucyjnym , jednak jego stwierdzenie że "chciałby aby odbyło się ono 11 listopada świadczy że nie od niego to zależy zatem i pisać o tym nie warto
Jaka zatem będzie Polska za rok ? podobno nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej , niestety gorzej być może i wszystko wskazuje na to że będzie
I tą raczej smutną konkluzją kończę .

Głowa do góry Rodacy, może jestem zbytnim pesymistą ?
Wszystkiego dobrego w Nowym nadchodzącym Roku Wam i Waszym rodzinom życzy taki tam polaczek, robaczek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Obywatel forum



Dołączył: 30 Kwi 2014
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: United Kingdom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:20, 04 Kwi 2018    Temat postu:

Mysle ze ludzi ktorzy sa zdolni kochac jest mniejszosc. Wiekszosc to sa egoisci, kochajace tylko siebie. Natomiast wiekszosc z tej zdolnej do milosci mniejszosci juz doznala bolu, zdrady i porazki. Dlatego jedni boja sie kochac, inni nie sa w stanie. Ale kazdy chce byc kochany, to prawda. Wiemy jednak jakie sa tego koszty, trzymamy sie wiec w ryzach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Na każdy inny temat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin