www.wiarabiblijna.fora.pl

Artemas

AMERYKAŃSKI pająk domowy (Parasteatoda tepidariorum) tka pajęczynę o tak dobranej lepkości, że potrafi ją wystarczająco mocno przyczepić do ściany oraz
na tyle słabo przytwierdzić do podłoża, że gdy przyklei się do niej idący owad, pajęczyna odczepia się i niczym sprężynująca pułapka podrywa ofiarę do góry.
Jak to możliwe, że pająk ten potrafi przytwierdzić pajęczynę mocniej lub słabiej, używając tego samego kleju?

Pomyśl: Pająk ten przymocowuje swą sieć do ścian, sufitu lub podobnych powierzchni za pomocą bardzo lepkich płatów pajęczyny (ang.scaffolding discs),
tak mocnych, że wytrzymują uderzenie lecącej ofiary. Ale co ciekawe, naukowcy z Uniwersytetu w Akron w stanie Ohio odkryli, że płaty,
którymi sieć jest przymocowana do podłoża (ang. gumfoot discs), mają zupełnie inną konstrukcję. Posiadają mniej przyczepnych punktów,
co sprawia, że pajęczyna łatwo odczepia się od podłoża i gdy dotknie jej owad, błyskawicznie podrywa się do góry, pociągając ofiarę.

Uniwersytet w Akron podał do wiadomości, że naukowcy, którzy odkryli ten fenomen, „pracują nad stworzeniem syntetycznego kleju wzorowanego
na inteligentnym rozwiązaniu stosowanym przez pająka domowego”. Specjaliści mają nadzieję, że uda im się stworzyć klej, który będzie można
wykorzystać zarówno w zwykłych opatrunkach, jak i do leczenia złamanych kości.

Co o tym sądzisz? Czy umiejętność wytwarzania pajęczyny o dwóch różnych przyczepnościach przy użyciu jednego kleju pająk domowy zawdzięcza ewolucji?
A może zostało to zaprojektowane?

Zibi

Ewolucja to bajeczki dla naiwnych..Pseudonauka..

Axanna · Gość

oj, rozmawialam niedawno z ateistami i bylam zdziwiona tym atakiem z ponoc "niepodwazalnymi" dowodami na rzecz ewolucji, bylam zdziwiona ze ktos na powaznie to jeszcze traktuje. Natomiast z ich strony bylam postrzegana jako krasnoludek co wierzy w bajki.

Dalabym linka, ale nie chce, bo sie zdenerwowalam i troche mocno po nich jechalam - nie na nieraz nadwrazliwe chrzescijanskie oczy (co tez nieraz z latwoscia polykaja hipokryzje, ale mocna postawe wzgledem hipokryty to juz nie znosza) Smile

(uwaga o nikim konkretnie, tak ogolnie, z doswiadczenia)

Zibi

Axanna · Gość

ok

[link widoczny dla zalogowanych]

unbeliever · Wysłany: Sob 12:39, 22 Mar 2014 Temat postu:

Uważam, że umiejętność tę pająk zawdzięcza ewolucji.

Załóżmy, że pająki potrafią tworzyć tylko jeden rodzaj "mocowania", ten o dużej sile. W pewnym momencie, na skutek mutacji pojawia się pająk, który potrafi przymocować sieć słabiej. Wystarczy teraz, że dzięki poderwaniu ofiary do góry zdobycie pożywienia jest dla niego o ułamek procenta łatwiejsze i szanse na przeżycie a więc reprodukcję są o ułamek procenta większe. Udział nowych ulepszonych pająków w populacji będzie coraz większy, aż wreszcie ją zdominują.

Oczywiście zmutowany pająk mógł mieć pecha i nie przekazać genów dalej. Przecież to, że miał minimalnie większą szansę na reprodukcję nie musi oznaczać, że wydał jakieś potomstwo. Ale skoro dziś wszystkie pająki umieją mocować sieć na dwa sposoby, to jednak mu się udało. Sama ewolucja pająków prawie na pewno przebiegała inaczej niż to opisałem. Natomiast zasada pozostaje bez zmian. Nowe umiejętności nabyte dzięki mutacjom zwiększają szanse na przeżycie. Większe szanse na przeżycie zwiększają szanse na przekazanie genów dalej. Większe szanse na przekazanie genów dalej, to stopniowo zwiększający się udział genu w populacji.

Artemas · Wysłany: Śro 11:44, 26 Mar 2014 Temat postu: Samoostrzące się zęby jeżowca

unbeliever

Co o tym sądzisz? Czy to jest dzieło Projektanta, czy czysty przypadek?

Samoostrzące się zęby jeżowca
Swoimi pięcioma zębami jeżowiec wgryza się w skałę i drąży w niej niszę, która potem służy mu za kryjówkę. Choć ciągle szoruje o skalny materiał, jego zęby pozostają
ostre. „Nie można tego powiedzieć o żadnym z używanych narzędzi do skrawania lub rozdrabniania” — przyznaje Pupa Gilbert, będąca profesorem fizyki na Uniwersytecie
Wisconsin-Madison w USA. W czym tkwi tajemnica jeżowca?

Zęby tego morskiego zwierzęcia zbudowane są z kryształów pewnego minerału, połączonych nanocementem. Jak jednak zauważa profesor Gilbert, „w zębach [jeżowca]
w ściśle określonych miejscach znajdują się punkty łamliwości”. W miejscach tych materiał organiczny jest słabszy — przypomina perforowany papier — dzięki czemu starta
warstwa zębów łatwo się odłamuje i odsłania nową, ostrą krawędź. Ponieważ ząb z jednej strony stale rośnie, a z drugiej się ostrzy, więc nigdy nie tępieje. Zdaniem profesor
Gilbert jest to „jedna z nielicznych samoostrzących się struktur w przyrodzie”.

Poznanie mechanizmu, dzięki któremu zęby jeżowca samoistnie się ostrzą, zafascynowało producentów narzędzi. Teoretycznie dałoby się stworzyć narzędzia,
które w trakcie pracy same by się ostrzyły. „Kluczową rolę odgrywa rozwiązanie występujące u jeżowca” — mówi profesor Gilbert.
(g11/11 s 16)
Pomyśl. Skoro ludzie nie potrafią wykonać takich narzędzi dysponując już odpowiednią techniką, to zęby jeżowca wykształciły się same!?

unbeliever · Wysłany: Śro 15:34, 26 Mar 2014 Temat postu:

Skoro ludzie nie potrafią stworzyć takich narzędzi, to znaczy, że nie dysponują odpowiednią techniką. To po pierwsze. Po drugie 100 lat temu ludzie nie umieli tyle, co dziś i za 100 lat będą potrafić dużo więcej niż dziś.

Zupełnie mnie nie przekonują tego typu argumenty. "Jak ci się wydaje?" Mnie nie interesuje, co się komu wydaje, ale jak naprawdę jest. Ludziom się dużo rzeczy wydaje.

Artemas · Wysłany: Śro 15:42, 26 Mar 2014 Temat postu:

unbeliever

To nie jest odpowiedź.
Jeżeli nie dostrzegasz we wszechświecie doskonałego projektu, wykonania i osoby Projektanta, to już nic cię nie przekona.
Ja rozpoczynałem od intensywnego myślenia, czego i tobie życzę.

unbeliever · Wysłany: Śro 20:25, 26 Mar 2014 Temat postu:

Cieszę się, że dużo myślisz, ale zalecałbym Ci położenie nacisku na jakość tego myślenia.

Bo jeśli z przesłanki "ludzie nie potrafią wytwarzać narzędzi, które by się same ostrzyły" wyciągasz wniosek "Bóg zaprojektował jeżozwierza" to jaki byś wyciągnął wniosek z przesłanki odwrotnej?

Załóżmy, że ludzie potrafią wytwarzać narzędzia, które się same ostrzą. Czy to oznacza, że Bóg jednak nie zaprojektował jeżozwierza? Co gdybym Ci powiedział, że w roku 2114 ludzie zaczną wytwarzać takie narzędzia? Wniosek o "zaprojektowaniu" jeżozwierza przestanie być wtedy słuszny, czy nadal będzie?

Jeśli nadal będzie słuszny, to znaczy, że jest niezależny od przesłanek. A więc uważasz go za prawdziwy bez względu na to czy ludzie potrafią wytwarzać wspomniane narzędzia, czy też nie potrafią. Używanie tej przesłanki w zdaniu nie ma wtedy sensu. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć "Tola pokazała język Stasiowi, więc Bóg stworzył jeżozwierza", albo "banany kwitną w południe, więc Bóg stworzył jeżozwierza".

Jeśli natomiast nie będzie słuszny, to również dziś nie możesz być pewny jego prawdziwości, bo przecież nie wiesz czy ludzie nie zaczną w przyszłości wytwarzać narzędzi, które się same ostrzą.

Jak widzisz logika okazała się bezlitosna dla Twojego toku rozumowania. Tak więc pamiętaj: liczy się jakość, nie ilość.

Artemas · Wysłany: Czw 12:33, 27 Mar 2014 Temat postu:

unbeliever · Wysłany: Czw 13:29, 27 Mar 2014 Temat postu:

Spotkałem się już kilka razy z dyskutantami, którzy twierdzili, że ich logika nie obowiązuje. Dla mnie to akt skrajnej desperacji z ich strony. Chciałbyś, żeby logika nie obowiązywała? Żeby wszystkiemu można było zaprzeczyć? Żeby każdy fałsz mógł być prawdą a każda prawda fałszem? No jasne, że byś chciał Smile

Muszę Cię jednak zmartwić. Logika to podstawa nie tylko nauki, ale ludzkiej myśli w ogóle. To właściwie kończy naszą dyskusję. Podsumujmy fakty: posługujesz się nielogicznymi argumentami i robisz to świadomie. Wygląda więc na to, że równie dobrze mógłbym tłumaczyć wariatowi, że nie jest Napoleonem.

W każdej chwili jestem gotów wznowić naszą dyskusję w oparciu o logiczne argumenty.

Zibi · Wysłany: Czw 19:35, 27 Mar 2014 Temat postu:

Axanna · Gość

Marta · Wysłany: Czw 21:41, 27 Mar 2014 Temat postu: