Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pielgrzymka jako forma modlitwy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Modlitwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:39, 28 Wrz 2014    Temat postu:

ambasador napisał:
latarnik napisał:

Przede wszystkim wiara to dar Boga i to moc,jestestwo Boga w nas i jak Jezus rzekł potrafi wyrwać drzewo i rzucić w może lub uzdrawiać jak to mówił w większości uzdrowień więc nigdy nie uwierzę ,ze ktokolwiek może zdobyć wiarę z czytania,pisania,praktyk czy czegokolwiek bo tylko Bóg daje wiarę czyli siebie jako Miłość i Duchowa moc.


Na Twoją niewiarę, zacytuję słowa Pisma Świętego i to specjalnie z Waszego przekładu :

" Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa. "
[Rz 10;17 BT]
Czy dostrzegasz że Twoje tezy są sprzeczne z tym co zapisane jest w Biblii ?
" A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni! Słowo Chrystusa niech w was przebywa z /całym swym/ bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko /czyńcie/ w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego."
[Kol 3;15-17 BT]
Czyż nie jest tutaj dość przejrzyście podane, w jaki sposób mamy budować samych siebie ? No chyba że jesteś nauczany że to jakaś przenośnia...
"Trudzimy się i walczymy właśnie dlatego, że całą nadzieję złożyliśmy w Bogu żywym, który jest zbawicielem wszystkich ludzi, a przede wszystkim tych, co w Niego wierzą. To właśnie polecaj, tak nauczaj! Nie dopuszczaj nigdy do tego, by cię lekceważono z powodu twego młodego wieku, lecz ze swej strony staraj się być przykładem dla wszystkich wierzących w słowach, w sposobie bycia, w miłości w wierze i czystości. Oczekując na moje przybycie, czytaj pilnie, [Pismo Święte], zachęcaj do dobrego, nauczaj. Otaczaj również należytą troską dar, który został ci dany przez włożenie rąk kolegium prezbiterów, czemu towarzyszyły wypowiedziane nad tobą słowa proroctwa. Staraj się wypełniać wszystkie twoje obowiązki poświęcając się im całkowicie, tak by wszyscy widzieli twój wyraźny postęp. Uważaj na siebie samego i na to, co głosisz. Bądź we wszystkim wytrwały – a tak postępując zbawisz i siebie samego, i tych, którzy cię słuchają."
[1 Tym 4;10-16 BWP]
Czyż zalecenia apostoła Pawła, skierowane w tym tekście do młodego Tymoteusza, nie są i dzisiaj dla nas ?


Nadal się nie rozumiemy wiec może oprę się na przypowieści o siewcy gdzie ziarno to słowo Boże a gleba to My .Nigdy nie umniejszałem wagi Pisma ale nadal uważam,że "rodzi się" to nie "otrzymuje się" czyli wiarę dostaje od samego Boga poprzez Ducha Świętego a Pismo Święte jest po to aby nas do Niego naprowadzić a potem gdy napełnimy się Duchem Święty to On nas już prowadzi,objawia prawdę o Bogu i przekazuje nam słowa Boga.Pismo jest martwe gdy trafia na zły grunt ,który pragnie pisma i poznania a nie Boga samego bo Ono ma inicjować połączenie a nie być celem naszego starania.Świadomość Boga to nie wiara ale Świadomość.Coś czuję ,że mówimy o tym samym tylko mamy inne doświadczenia.Ja sam też studiuje Pismo ale odnoszę je do Boga a nie do pisma czyli nie jest moim celem być dobrym znawcą Pisma bo wiem ,że Duch Święty zaloguje mi wszystko co mi potrzeba a moim celem jest świecić innym i pokazywać Miłość mojego Boga inaczej byłbym pustym,brzęczącym cymbałem przekazującym nauczone treści


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:42, 28 Wrz 2014    Temat postu:

Ambasador napisał:
"Ból jaki odczuwasz, przyjmij jako prześladowanie za Chrystusa, a wówczas będzie lżej na sercu..."

To piękne słowa i muszę przyznać ,że ujęły mnie za serce...pozostaje mi dziękować Ci za doświadczenie ,ze byłem godny cierpieć dla mojego Przyjaciela i Boga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:01, 28 Wrz 2014    Temat postu:

ambasador napisał:
latarnik napisał:
Apostołowie pomimo tego,iż przebywali z Jezusem też nie zawsze byli obeznani we wszystkim i nie czytali Nowego testamentu bo jeszcze Go nie było ale mieli to co zanikło w nas bo wszyscy odeszli od Ducha Świętego na rzecz teorii i religii ...mieli Ducha Świętego i nimi sterował i wspierał i prowadził i jednoczył.Do mnie Bóg przemawia na co dzień ale nie w martwym tekście ale jest żywy we mnie i wypełnia mnie cały czas nie tylko podczas czytania i prowadzi Miłością,Wiarą ,Duchem


Na jakiej podstawie uogólniasz pisząc " to co zanikło w nas" ? Przynajmniej ja osobiście nie odczuwam utraty działania Ducha Świętego, A wręcz przeciwnie. Co nie oznacza że nie mam pragnienia jeszcze większych objawów Jego realności...

Proszę napisz, w jaki sposób Bóg przemawia do Ciebie i przez co ?
Smucę się że tak nisko oceniasz Pismo Święte mówiąc że jest to martwy tekst.


Przepraszam,że uogólniłem ale widzę i czuję wielką utratę sfery Ducha co nie
umniejsza faktu,że są jeszcze wyjątki co widać np na Twoim przykładzie ale gdy się czyta Dzieje Apostolskie to widać jak Duch rozszerzał się i występował w każdym nowym wierzącym wręcz widocznie,prawie namacalnie a teraz większość tych "najbliżej Boga"opiera się tylko na religii i na niej kończy a skąd to znam to właśnie jedno z działania Ducha Świętego czuję to i słyszę jak są podsycani demonami bo nie mają Ducha tylko pewność świadomości Boga opartą na wyuczeniu i przestrzeganiu i uczęszczaniu i innych formach powiększania świadomości ale nie koniecznie napełniania się Duchem a Bóg jest Duchem i jak pisałeś tylko Ci co będą Go wychwalać w Duchu a nie tylko słowami będą Mu się podobać i czynić Jego wolę.
Znowu niezrozumienie -nie oceniam nisko Pismo Święte i jako Ziarno jest największym i najbardziej szlachetnym surowcem na świecie ale potem musi coś wykiełkować w formie łącza internetowego z Duchem Świętym i wtedy jest dobrze.Rozumujemy dokładnie tak samo tylko ,ze ja idę dalej i podaję co ma być dalej a Ty chcesz się zatrzymać ,dla Ciebie to proste zrozumienie bo już masz Ducha ale Ci co nie mają to będą mieli problem jako fachowcy Pisma napełnieni złością,pożądaniem,agresją,cwaniactwem i całą resztą do której namawiają sługusy szatana wiem coś o tym bo troszkę się z nimi po użerałem i to jest następne działanie Ducha Świętego we mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:44, 28 Wrz 2014    Temat postu:

Ambasador napisał:
"Proszę napisz, w jaki sposób Bóg przemawia do Ciebie i przez co ? "

hmmmm to troszkę śliski temat i czasami gdy tylko zaczynam go to ludzie wnioskują chwalenie się lub przesadę ale czuję ,że u Ciebie to szczere pytanie choć jakaś "dziwna"nić sie pojawia
nawet nie wiem od czego zacząć...
Bóg długo mnie wychowywał... od wczesnego dzieciństwa i nawet myślałem czasami ,że się na mnie zawziął i gdy miałem ciężkie chwile zwątpienia to musiał osobiście interweniować czyli głosem lub snem.Potem jako,że moje życie jest dokładnie odzwierciedleniem życia mojego imiennika Św Krzysztofa to po wszystkich perypetiach z władzą ludzką i potem szatanem przejął Jezus pałeczkę i po szybkim kursie i wyrwaniu mnie z łap przeprowadził nauczanie i spowiedź z całości życia czyli osobista spowiedź.Potem wszystko zrozumiałem po co te doświadczenia z demonami,alkoholizmem,słabością i chęcią samobójstwa...teraz jestem w pełni wyszkolonym żołnierzem Chrystusa i mam doświadczenie i zrozumienie słabości ludzkiej i opętania.(oczywiście przedstawiłem to w wielki skrócie ale nie wiem czy interesują Ciebie szczegóły)Jezus często podłącza mnie do osób,którym mam pomóc i wtedy czuję ich cierpienie i za Jego Łaską mam zaszczyt nieco wziąć na swoje barki jeżeli Jezus wie,że mogą sobie nie poradzić.jeden przykład już podawałem tutaj na forum kiedy uratowałem Ewelinkę od samobójstwa to od rana otrzymałem Jej cierpienia związane z gnębieniem demonów,które na wpuszczała do siebie i namawiających ją wręcz boleśnie do samobójstwa i przedstawiających życie od Boga jako bagno i bez sensu nędza....musze przyznać ,że to uczące doświadczenie zrozumienia i współczucia dla tych ludzi.
Często Jezus daje mi poczytać swoje zapiski abym mógł zrozumieć jak pomóc człowiekowi wyjść z obłędu czy dna do którego doprowadziły go demony.
Całe moje życie to słuchanie i odgadywanie woli Boga i Jego słów do mnie przekazywanych mi poprzez sny,objawienia,słowa innych ludzi,zdarzenia i osobiste słowa Boga.
Miałem 3 spowiedzi przed Jezusem i 2 ostatnie wieczerze...jeszcze do golgoty nie doszedłem ale jestem blisko Jezus wszystko po kolei wyjaśnia i pokazuje w doświadczeniach.
Wiele tego jest jeszcze i nie wiem czy chcesz to czytać....
Szatan osobiście swoimi słowami oznajmił mi swoją dozgonną nienawiść do mnie za moje obudzenie i skierowanie się do Boga i wszystkie czyny jakie Jezus dokonuje z jego demonami za moim pośrednictwem...dodał też chęć udowodnienia Bogu,że nie jestem godzien być z Bogiem i sam osobiście po mnie się pofatyguje jak będzie trzeba.Doświadczył mnie srogo ostatnio i oznajmił mi to słowami pewnego przyjaciela ,którego Jezus za moim pośrednictwem uwolnił od demona ,który usidlił go seksem i zablokował wpuszczając resztę zgrai.Raz Go Jezus oczyścił wtedy dziękował a potem wpuścił spowrotem demony bo nie uzdrowił siebie więc wróciły(może to i moja wina bo mało czasu mu poświęciłem z uwagi na odległość i ...sam nie wiem...jakoś tak) i wtedy właśnie szatan Jego słowami oznajmił mi ,że nie mam prawa mieć dzieci ,nie zasłużyłem na nie ,a gdy chciałem zmienić temat i zagadnąłem kolegę co teraz powiada to nadal siedzący w Nim szatan odpowiedział,że własnie zabiera mi dzieci...i zrobił to ...Bóg uczynił to chcąc sprawdzić czy moje śpiewane mu słowa"oddaje Ci życie swe..." i "ofiaruję Tobie Panie mój ...całe życie me" są tylko pustym banałem czy prawdziwą deklaracją...Następnym razem przyszedł do kościoła cały ubrany na czarno i z czarnym kwiatem w ręku więc poszedłem do niego podać mu znak pokoju więc odsunął się i wysyczał znajomym mi już głosem,że sam sobie mam pomóc bo sobie nie radzę i ,że jemu jest tak dobrze i tak chce ale...Jezus i tak mu pomógł i teraz niewiele pamięta z tego co się działo.
Sporo by tego pisać a nie chcę tutaj Cię zanudzać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:21, 28 Wrz 2014    Temat postu:

Ambasador napisał:
"Podobnie uważam jak Ty.
W człowieku drzemie potężny potencjał, dlatego że posiadamy cząsteczkę Boga, czyli Jego Ducha i zdolność tworzenia.
Cieszę się że możemy rozmawiać za pomocą klawiatury. Cenię Twoją wiarę i szanuję wszystkich z kościoła Rzymsko Katolickiego ( proszę pozwól na takie użycie małej i wielkiej litery). Przede wszystkim Bóg widzi Twoją gorliwość, i z pewnością nie pominie tego. Przed laty (gdy ja byłem dzieckiem) podobną postawę do Twojej miała moja Mama (dzisiaj staruszka).Bóg jest Dobry i Wielki, widział to i oświecił Jej serce. Podobnie może być i z Tobą... "

Ja uważam,że więcej ...bo posiadamy podobiznę Boga czyli Duszę,ofiarowanego nam Ducha Świętego,czyli moc samego Boga i Mądrość...no i ciało,które możemy ofiarować jako ofiarę lub narzędzie w rękach Boga
Piękne słowa Ambasadorze i na pewno wyrażają obecność Ducha w Tobie,który wyraża słowa Jezusa abyśmy byli jedno cenię ludzi,którzy świadczą o sobie i ukazują w sobie Boga (by świecić ludziom na chwałę Bogu a nie pozostawać pod korcem)a nie narzucają innym agresywną teorią i świadomość Boga zawartą w religii.Moje motto to:
1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
11 Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.

Oczywiście ,że nie mam pretensji do Ciebie za litery bo na serce patrzę bo to one jest wskaźnikiem a czyny czasami są takie jakie są.Jeśli mieszka w człowieka Duch to i Bóg i Jezus w Nim biesiadują wtedy cokolwiek zrobi źle to po prostu pomyłka lub wypadek lub niezrozumiałe zrządzenie Boga ,które dopiero w owocach będzie chwalebne.
Drogi Ambasadorze....Bóg mieszka we mnie i czyni czasami wielkie rzeczy co utwierdza mnie o dobrej drodze i cieszę się ,że stawia na mojej drodze także takich Duchowo napełnionych ludzi jak Ty...a robi to na moją prośbę kiedy zmęczony,skołatany,obity żale mu się i proszę o wsparcie i choć czasami sienie zgadzam to Duch Święty nas uzupełnia i ja to czuję


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez latarnik dnia Nie 23:24, 28 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:44, 28 Wrz 2014    Temat postu:

latarnik napisał:
Człowiek jest Bogiem religii bo boi się Miłości i Boga i łatwiej mu jest zapanować nad tekstem niż nad uczuciem.
Szatan jest bogiem szczegółów,o które kłócą się ludzie obrośnięci w religię i teorię wiary zapominając o Duchu Świętym i Miłości,która wymaga poświęcenia życia

Ambasador napisał:
Wyczuwam tutaj traktowanie mnie jako legalistę, dlatego iż cytuję Biblię. Jednak uważam że jeśli, zarzucimy Pismo Święte\Słowo Boże\Biblię i nie będziemy się opierać na tym jedynym Źródle. To pobłądzimy i będziemy podobni do człowieka w tym poniższym przykładzie :
" Odrzućcie przeto wszystko, co nieczyste, oraz cały bezmiar zła, a przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze. Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był. "
[Jak 1;21-24 BT]


Znowu za bardzo uogólniłem ale pewnie wiesz o co mi chodzi i ładnie to tłumaczy podany przez Ciebie cytat:

Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był.
Religia to puste przyjmowanie Pisma Świętego,ograniczanie się tylko do Pisma bagatelizując działanie Ducha Świętego i Miłości czyli samego Boga ...i tworzenie celu z Pisma a nie narzędzia.
To nie cytowanie jest złe i uwierz mi,że ja cenię sobie Twoje cytaty i znajomość Pisma ...choć Duch czasami loguje mi inne ale czuję w Tobie coś więcej,że poszedłeś dalej i słowo wyrosło na Twojej glebie i zakwieciło się Duchem i zaowocowało Bogiem Twoje słowa nie służą kłótni,swarom,udowadnianiu,nie są agresywne ale służą jedności i pokojowi
Często słowo "Słowo" zawarte w Piśmie Świętym nie odnosi się do napisanego słowa ale mocy Boga i czują to tylko ludzie w Duchu Świętym co i to objawił


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:53, 28 Wrz 2014    Temat postu:

Uwagę że łatwiej jest zapanować nad tekstem biblijnym niż nad uczuciami i emocjami, kierujesz do kogo ?
Ja jestem chrześcijaninem na nowo narodzonym z Boga, tak więc powyższy tekst, traktuję dosłownie i nie chcę oszukiwać się.

Do ludzi co "grzmią"słowem Bożym wyuczonym z Pisma Świętego i chcą nim linczować świat i naprawiać wszystkich nie zauważając,że Bóg jest bogiem Miłości i wiary i sam powiedział "nie osądzaj""to ja będę karał"... bo w sercu są podsycani przez sługusów szatana bo jak pisze pismo to Miłość jest najważniejsza bo to Ona jest największym inwigilatorem człowieka i wypełnia prawo bo co się może równać z Samym Bogiem w sercu człowieka ...?co nie umniejsza wagi "Słowa Bożego" zapisanego i wypowiedzianego w Duchu do człowieka jednak słowo ma być ziarnem ,z którego ma wykiełkować Miłość czyli Bóg a nie batem czy powodem do kłótni i uświadamiania i spełniania swych aspiracji czyli ma działać na rzecz Boga a nie na rzecz spełniania siebie i dowartościowania swojego Ego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:09, 29 Wrz 2014    Temat postu:

Ponownie akcentujesz tę myśl. Zapewne mocno tkwi ona w Twoim sercu.

Znów charakterystykę jaką przedstawiasz, NIE MOŻNA stosować do ogółu wierzących. Gdyż człowiek jest indywidualnością. Bynajmniej ja nie należę do grupy ludzi o jakiej piszesz.
Dla mnie wiara\wyznanie Jezusa Chrystusa jako żywego i realnego Boga, jest czymś innym niż religia, która jest tworem ludzkim. Należy oddzielić żywą wiarę w Boga od religii. Religia może być pomocą, wszak pod jednym warunkiem. MUSI być zgodna ze Słowem Bożym, z całym Słowem Bożym (66 księgi).

Pięknie i prawdziwie to ująłeś i zgadzam się z Tobą a moja myśl odnosi się do skłonności człowieka do kwasu faryzejskiego przed,którym ostrzegał sam Jezus i ja uważam,że w każdym z nas coś z tego tkwi bo nigdy nie będziemy idealni i błądzenie jest w naszej naturze(sam nieraz ląduje w pokrzywach i kłócę się z samym Jezusem ,ze jestem na dobrej drodze...hihi a On z miłością,czule tłumaczy mi albo jak się obrażę to uśmiechem tak długo zasłania mi świat aż uśmiech pojawi się na mojej twarzy)i słuchając wielu ludzi uważających się za bliskich Boga z przykrościom stwierdzam,że błądzą ale nie można im tego powiedzieć bo nigdy się nie mówi alkoholikowi,że jest alkoholikiem(ale są wyjątki) przykłady z życia bardziej służą człowiekowi jako światło do Boga a Bóg jest najpiękniejszym reżyserem życia i przykładów z niego wziętych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ambasador
Stały bywalec



Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:51, 29 Wrz 2014    Temat postu:

latarnik napisał:
Rozumujemy dokładnie tak samo tylko ,ze ja idę dalej i podaję co ma być dalej a Ty chcesz się zatrzymać ,dla Ciebie to proste zrozumienie bo już masz Ducha ale Ci co nie mają to będą mieli problem jako fachowcy Pisma napełnieni złością,pożądaniem,agresją,cwaniactwem i całą resztą do której namawiają sługusy szatana wiem coś o tym bo troszkę się z nimi po użerałem i to jest następne działanie Ducha Świętego we mnie.


Widzę że Cię rozpiera i bardzo dużo piszesz. Uważam to za dobry przejaw. Ja jednak w pisaniu jestem wolniejszy

Uważam że właśnie Biblia jest jak lustro. A Ty w tej podkreślonej wypowiedzi, wypowiadasz się co prawda z serca. Lecz niestety ale nie jest to zgodne z tym co można dostrzec w lustrze Słowa Bożego.
Jak już określasz że ktoś jest znawcą Pisma Świętego, i że jednocześnie jest w nim, złość, pożądanie, agresją i cwaniactwo. To z pewnością, nie mieszka w nim Słowo Chrystusowe. Co najwyżej ten ktoś, kto przejawia takie cechy, może być naładowany wiedzą akademicką...Choć cień tych brudnych spraw, wyklucza obecność Ducha Bożego.

" Tak i język jest ogniem, sferą nieprawości. Język jest wśród wszystkich naszych członków tym, co bezcześci całe ciało i sam trawiony ogniem piekielnym rozpala krąg życia. Wszystkie bowiem gatunki zwierząt i ptaków, gadów i stworzeń morskich można ujarzmić i rzeczywiście ujarzmiła je natura ludzka. Języka natomiast nikt z ludzi nie potrafi okiełznać, to zło niestateczne, pełne zabójczego jadu. Przy jego pomocy wielbimy Boga i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże. Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak być nie może, bracia moi. Czyż z tej samej szczeliny źródła wytryska woda słodka i gorzka? Czy może, bracia moi, drzewo figowe rodzić oliwki albo winna latorośl figi? Także słone źródło nie może wydać słodkiej wody. Kto spośród was jest mądry i rozsądny? Niech wykaże się w swoim nienagannym postępowaniu uczynkami dokonanymi z łagodnością właściwą mądrości. Natomiast jeżeli żywicie w sercach waszych gorzką zazdrość i skłonność do kłótni, to nie przechwalajcie się i nie sprzeciwiajcie się kłamstwem prawdzie. Nie na tym polega zstępująca z góry mądrość, ale mądrość ziemska, zmysłowa i szatańska. "
[Jak 3;6-15 BT]

Już sama charakterystyka czym jest w naszym świecie sfera WYPOWIADANIA. Wyraźnie wskazuje że ludzie którzy przejawiają, pożądanie, agresję i temu podobne rzeczy. Mają stare\naturalne serce. Czyli nie są NARODZENI NA NOWO... z Boga.
Fachowcy od Pisma Świętego, nie mogą błogosławić i przeklinać. Czy widzisz jaką nieprawdę napisałeś ?
Jeśli ktoś twierdzi że zna Biblię, i przejawia skłonność do chociażby kłótni, to już powinna zapalić się czerwona lampka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ambasador
Stały bywalec



Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:19, 29 Wrz 2014    Temat postu:

latarnik napisał:
Często Jezus daje mi poczytać swoje zapiski abym mógł zrozumieć jak pomóc człowiekowi wyjść z obłędu czy dna do którego doprowadziły go demony.
Całe moje życie to słuchanie i odgadywanie woli Boga i Jego słów do mnie przekazywanych mi poprzez sny,objawienia,słowa innych ludzi,zdarzenia i osobiste słowa Boga.
Miałem 3 spowiedzi przed Jezusem i 2 ostatnie wieczerze...jeszcze do golgoty nie doszedłem ale jestem blisko Jezus wszystko po kolei wyjaśnia i pokazuje w doświadczeniach.
------------------------------------------------------------------------
Szatan osobiście swoimi słowami oznajmił mi swoją dozgonną nienawiść do mnie za moje obudzenie i skierowanie się do Boga i wszystkie czyny jakie Jezus dokonuje z jego demonami za moim pośrednictwem...dodał też chęć udowodnienia Bogu,że nie jestem godzien być z Bogiem i sam osobiście po mnie się pofatyguje jak będzie trzeba.Doświadczył mnie srogo ostatnio i oznajmił mi to słowami pewnego przyjaciela ,którego Jezus za moim pośrednictwem uwolnił od demona


Niestety widzę Twój lekceważący stosunek do Słowa Bożego przez takie stwierdzenie jak to "Jezus daje mi poczytać swoje zapiski ".

Powiem nie budujesz mnie stwierdzeniem że, Bóg przemawia do Ciebie przez : (rozumiem iż są to stopnie ważności ?)
1. sny
2.objawienia (chyba też sny lub wizje ?)
3. słowa innych ludzi...
4. zdarzenia i osobiste słowa Boga...
Kolejność dowodzi że Biblię masz na końcu. Rozumiem że Bóg może przemawiać przez sny i objawienia, lecz one MUSZĄ być zgodne ze Słowem Bożym. Domniemam iż w tych snach zdarza się że przemawia Maryja ?
Trzy spowiedzi przed Jezusem, za pośrednictwem śmiertelnika ? i wieczerze ? Domyślam się że są to jakieś rytuały. Jednak czy mają one oparcie w Piśmie Świętym ?

Powiem że zadziwia mnie fakt iż słyszysz głos Szatana... oraz że oznajmił Ci dozgonną nienawiść.
" Wiemy, że żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy, ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć. "
[1 J 5;18 BW]
Chrześcijanin- dziecko Boże, jest już na innym terytorium. Właśnie to jest powodem mojego zdziwienia...a także to co Ci szatan jeszcze dopowiedział "sam osobiście po mnie się pofatyguje jak będzie trzeba"

Różnimy się BARDZO, gdyż mnie doświadcza jedynie Bóg. Jednak może użyć do tego diabła, czy jego ludzi. Ponieważ jest stworzeniem Bożym, i jest on jak pies na łańcuchu u Pana Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:39, 29 Wrz 2014    Temat postu:

Ambasador napisał:
Znowu formujesz myśl która nie bardzo wiadomo do kogo jest skierowana. Domniemam że do wszystkich inny za wyjątkiem Rzymsko Katolików. Gdzie znikł Duch Święty, w jakiej religii, czy może we wszystkich ?
"Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują. "
[Mt 7;13-14 BT]
Jak myślisz, dlaczego na tej właściwej drodze jest niewielu ? Twoja denominacja jest najliczniejsza...

Pisząc o rytuałach, czy to bardziej właśnie Twoja religia nie pasuje. Zważywszy na akcent jaki jest kładziony na niezbędność Sakramentów ???

Ostatnia myśl w tym Twoim wpisie (podkreślone). Bardzo mi się podoba i dowodzi że istotnie otwierasz serce Duchowi Świętemu.
Podsumuję to jednym wersem " Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie,tylko nowe stworzenie"
[Ga 6;15 BT]

Co do myśli wskazującej na wszystkich to chciałem zauważyć, iż Jezus też nie mówił Faryzeusze ale nie wszyscy mówiąc o niegodziwościach faryzeuszy no np jak Mojżesz mówił od Boga ,ze lud ten jest twardego karku to też nie wspominał o wyjątkach a na pewno były ale jedni siępoczuwali a inni co nie pasowali do tego to mieli pokorę się nie odzywać...takich przykładów można by mnożyć .A myśli swoje kieruje do ogółu czyli katolików też...może zwłaszcza do Katolików.

Co do denominacji,właściwej drodze,rytuałach i obrzędach to znowu niezrozumienie:
Teoretyzacja i materializacja to rak porównywalny do kwasu faryzejskiego i swoje źródło bierze właśnie z mylenia kolejności w wyniku zbagatelizowania Duchowości i sądzę ,że chyba najbardziej dotkliwie dotyka ona Kościół Katolicki nad czym boleje i modlę się usilnie i robię co mogę aby to zmienić....Czyli to z wiary mają wynikać rytuały i obrzędy a nie z obrzędów ma zaistnieć wiara


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:52, 29 Wrz 2014    Temat postu:

ambasador napisał:
latarnik napisał:
Rozumujemy dokładnie tak samo tylko ,ze ja idę dalej i podaję co ma być dalej a Ty chcesz się zatrzymać ,dla Ciebie to proste zrozumienie bo już masz Ducha ale Ci co nie mają to będą mieli problem jako fachowcy Pisma napełnieni złością,pożądaniem,agresją,cwaniactwem i całą resztą do której namawiają sługusy szatana wiem coś o tym bo troszkę się z nimi po użerałem i to jest następne działanie Ducha Świętego we mnie.


Widzę że Cię rozpiera i bardzo dużo piszesz. Uważam to za dobry przejaw. Ja jednak w pisaniu jestem wolniejszy

Uważam że właśnie Biblia jest jak lustro. A Ty w tej podkreślonej wypowiedzi, wypowiadasz się co prawda z serca. Lecz niestety ale nie jest to zgodne z tym co można dostrzec w lustrze Słowa Bożego.
Jak już określasz że ktoś jest znawcą Pisma Świętego, i że jednocześnie jest w nim, złość, pożądanie, agresją i cwaniactwo. To z pewnością, nie mieszka w nim Słowo Chrystusowe. Co najwyżej ten ktoś, kto przejawia takie cechy, może być naładowany wiedzą akademicką...Choć cień tych brudnych spraw, wyklucza obecność Ducha Bożego.

" Tak i język jest ogniem, sferą nieprawości. Język jest wśród wszystkich naszych członków tym, co bezcześci całe ciało i sam trawiony ogniem piekielnym rozpala krąg życia. Wszystkie bowiem gatunki zwierząt i ptaków, gadów i stworzeń morskich można ujarzmić i rzeczywiście ujarzmiła je natura ludzka. Języka natomiast nikt z ludzi nie potrafi okiełznać, to zło niestateczne, pełne zabójczego jadu. Przy jego pomocy wielbimy Boga i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże. Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak być nie może, bracia moi. Czyż z tej samej szczeliny źródła wytryska woda słodka i gorzka? Czy może, bracia moi, drzewo figowe rodzić oliwki albo winna latorośl figi? Także słone źródło nie może wydać słodkiej wody. Kto spośród was jest mądry i rozsądny? Niech wykaże się w swoim nienagannym postępowaniu uczynkami dokonanymi z łagodnością właściwą mądrości. Natomiast jeżeli żywicie w sercach waszych gorzką zazdrość i skłonność do kłótni, to nie przechwalajcie się i nie sprzeciwiajcie się kłamstwem prawdzie. Nie na tym polega zstępująca z góry mądrość, ale mądrość ziemska, zmysłowa i szatańska. "
[Jak 3;6-15 BT]

Już sama charakterystyka czym jest w naszym świecie sfera WYPOWIADANIA. Wyraźnie wskazuje że ludzie którzy przejawiają, pożądanie, agresję i temu podobne rzeczy. Mają stare\naturalne serce. Czyli nie są NARODZENI NA NOWO... z Boga.
Fachowcy od Pisma Świętego, nie mogą błogosławić i przeklinać. Czy widzisz jaką nieprawdę napisałeś ?
Jeśli ktoś twierdzi że zna Biblię, i przejawia skłonność do chociażby kłótni, to już powinna zapalić się czerwona lampka.


Zaraz zaraz ....nie ja napisałem nieprawdę ale większość forów to kłamcy,którzy kłócą się o szczegóły pisma a w środku są podsycani demonami o czym mówi Jezus porównując to do obmywania się z zewnątrz w a w środku będąc brudnym co pewnie pamiętasz i pewnie pamiętasz ,że mówił to do faryzeuszów mając na uwadze nas wszystkich ...a nie zaprzeczysz ,że akurat Faryzeusze byli nafaszerowani poznaniem prawa i zakonu i obrzędami
Uważnie przeczytaj ten podkreślony przez Ciebie fragment:

Rozumujemy dokładnie tak samo tylko ,ze ja idę dalej i podaję co ma być dalej a Ty chcesz się zatrzymać ,dla Ciebie to proste zrozumienie bo już masz Ducha ale Ci co nie mają to będą mieli problem jako fachowcy Pisma napełnieni złością,pożądaniem,agresją,cwaniactwem i całą resztą do której namawiają sługusy szatana wiem coś o tym bo troszkę się z nimi po użerałem i to jest następne działanie Ducha Świętego we mnie.


zwróć uwagę na-" BO JUŻ MASZ DUCHA ALE CI CO NIE MAJĄ..."
-" Jako FACHOWCY pisma"
nie napisałem w swojej wypowiedzi o zasianiu ziarna Boga i dla tego pewnie źle ją zrozumiałeś i oceniłeś jako nieprawdę.Niestety jest wiele znawców Pisma ,którzy nie mają zasianego ziarna słowa Bożego a Ty tego nie przyjmujesz bo rozumiesz dobrze siebie ale nie rozumiesz innych i nie rozumiesz mocy demonów szatana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:04, 29 Wrz 2014    Temat postu:

ambasador napisał:
latarnik napisał:
Często Jezus daje mi poczytać swoje zapiski abym mógł zrozumieć jak pomóc człowiekowi wyjść z obłędu czy dna do którego doprowadziły go demony.
Całe moje życie to słuchanie i odgadywanie woli Boga i Jego słów do mnie przekazywanych mi poprzez sny,objawienia,słowa innych ludzi,zdarzenia i osobiste słowa Boga.
Miałem 3 spowiedzi przed Jezusem i 2 ostatnie wieczerze...jeszcze do golgoty nie doszedłem ale jestem blisko Jezus wszystko po kolei wyjaśnia i pokazuje w doświadczeniach.
------------------------------------------------------------------------
Szatan osobiście swoimi słowami oznajmił mi swoją dozgonną nienawiść do mnie za moje obudzenie i skierowanie się do Boga i wszystkie czyny jakie Jezus dokonuje z jego demonami za moim pośrednictwem...dodał też chęć udowodnienia Bogu,że nie jestem godzien być z Bogiem i sam osobiście po mnie się pofatyguje jak będzie trzeba.Doświadczył mnie srogo ostatnio i oznajmił mi to słowami pewnego przyjaciela ,którego Jezus za moim pośrednictwem uwolnił od demona


Niestety widzę Twój lekceważący stosunek do Słowa Bożego przez takie stwierdzenie jak to "Jezus daje mi poczytać swoje zapiski ".

Powiem nie budujesz mnie stwierdzeniem że, Bóg przemawia do Ciebie przez : (rozumiem iż są to stopnie ważności ?)
1. sny
2.objawienia (chyba też sny lub wizje ?)
3. słowa innych ludzi...
4. zdarzenia i osobiste słowa Boga...
Kolejność dowodzi że Biblię masz na końcu. Rozumiem że Bóg może przemawiać przez sny i objawienia, lecz one MUSZĄ być zgodne ze Słowem Bożym. Domniemam iż w tych snach zdarza się że przemawia Maryja ?
Trzy spowiedzi przed Jezusem, za pośrednictwem śmiertelnika ? i wieczerze ? Domyślam się że są to jakieś rytuały. Jednak czy mają one oparcie w Piśmie Świętym ?

Powiem że zadziwia mnie fakt iż słyszysz głos Szatana... oraz że oznajmił Ci dozgonną nienawiść.
" Wiemy, że żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy, ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć. "
[1 J 5;18 BW]
Chrześcijanin- dziecko Boże, jest już na innym terytorium. Właśnie to jest powodem mojego zdziwienia...a także to co Ci szatan jeszcze dopowiedział "sam osobiście po mnie się pofatyguje jak będzie trzeba"

Różnimy się BARDZO, gdyż mnie doświadcza jedynie Bóg. Jednak może użyć do tego diabła, czy jego ludzi. Ponieważ jest stworzeniem Bożym, i jest on jak pies na łańcuchu u Pana Boga.


Myślę,że odpowiedzi na swoje wątpliwości znajdziesz w księdze Hioba
3 spowiedzi nie przed śmiertelnikiem.
2 ostatnie wieczerze też bez śmiertelników
Maryja jakoś nie przemawia do mnie i nie mam z nią kontaktu
Objawienia to nie sny to realne zjawiska występujące nie podczas snu ale uniesienia są zapisane prze Świętego Pawła jak widział nowe Jeruzalem
Co do Pisma świętego to przeplata się Ono poprzez wszystkie formy kontaktu bo słowa ludzi mogą być cytatem,objawienia często tez są cytatami,często sam czytam Pismo wpadając na odpowiedni cytata dla mnie.
Nie wiem dla czego Cię dziwi to,że słyszę głos szatana bo ujawnia sie tym ,u których zwykłe kuszenie już nie skutkuje a poza tym każdy jest przeznaczony do czego innego i ja jako,ze mam częsty kontakt i często działam w sprawach demonów więc Bóg robi co powinien i jak pisał Święty Paweł-wszyscy jesteśmy ciałem Chrystusowym i niech głowa nie dziwi się ręce a noga głowie ,ze do czego innego służy.Ta szczerze to mógłbym CI wiele opowiedzieć w tym temacie czego byś jeszcze bardziej nie zrozumiał ale nie chcę wywoływać sprzeczności bo powinieneś najpierw mnie poznać i zobaczyć owoce mojego działania kiedy uwolniony człowiek wraca do "życia" po kilu latach mieszkania w śmietniku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ambasador
Stały bywalec



Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:47, 30 Wrz 2014    Temat postu:

latarnik napisał:
Moje motto to:
1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,

[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
11 Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.


Też utożsamiam się z tym hymnem. W miejsce słowa "miłość" wstawiam swoje imię i tak usiłuję z Bożą pomocą postępować...Szczególnie siódmy i ósmy wers jest mi bliski.
Jednak póki co, bez wiary i nadziei nie można funkcjonować...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ambasador
Stały bywalec



Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:14, 30 Wrz 2014    Temat postu:

latarnik napisał:


Co do denominacji,właściwej drodze,rytuałach i obrzędach to znowu niezrozumienie:
Teoretyzacja i materializacja to rak porównywalny do kwasu faryzejskiego i swoje źródło bierze właśnie z mylenia kolejności w wyniku zbagatelizowania Duchowości i sądzę ,że chyba najbardziej dotkliwie dotyka ona Kościół Katolicki nad czym boleje i modlę się usilnie i robię co mogę aby to zmienić....Czyli to z wiary mają wynikać rytuały i obrzędy a nie z obrzędów ma zaistnieć wiara


Przywołując zapis o dwóch rodzajach dróg. Tym samym zadałem Ci pytanie, na które odpowiedz sobie sam w sercu. Na której drodze się znajduję.

Masz bardzo trafne spostrzeżenia, a szczególnie to "... z wiary mają wynikać rytuały i obrzędy a nie z obrzędów ma zaistnieć wiara"
Cieszę się że coraz więcej ludzi z Waszej denominacji dostrzega, mylenie tej kolejności...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Modlitwa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin