 |
www.wiarabiblijna.fora.pl FORUM BIBLIJNE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:46, 01 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Marta napisał: |
Ogólnie znana jest depresja poporodowa spowodowana huśtawką hormonalną u kobiety. Sama przez to przeszłam po urodzeniu pierwszego dziecka. Stałam nad łóżeczkiem i jak dziecko spało to płakałam w obawie, że za chwilę może przestać oddychać i umrze. Pomogła mi w tym moja mama. Zawsze jak zobaczyła , że popadam w smutek i płaczę zabierała córkę a mnie wysyłała np. do sklepu.
Po miesiącu wszystko się unormowało i po depresji nie został nawet ślad.
No jak to wytłumaczysz, przecież ten stan ducha nie był wywołany niczym innych jak hormonami wytwarzanymi przez organizm a nie przeze mnie.
Niektóre kobiety muszą brać leki lub na pewien czas izolowane od dziecka.
Depresja to nie jest taki łatwy temat jak niektórzy bracia go postrzegają.
Podobny problem mają kobiety w okresie menopauzy. Nie wszystkie ale spora ich część cierpi z tego powodu.
Następna sprawa to padaczka. Moja kochana mama po udarze niedokrwiennym mózgu dostała w spadku padaczkę poudarową. Od czasu do czasu dostaje ataki nie w formie że ją rzuca /zaraz po udarze tak było/
ale zaczyna się jąkać i płakać, jest na wpół przytomna a oczy uciekają jej w bok. Po takim ataku później nie pamięta co się działo.
Jednak u rodziców słowo padaczka na dzień dobry wywołuje złe skojarzenia.
Boją się, żeby ktoś nie zobaczył albo nie usłyszał, że mamusia ma padaczkę. Bo przecież wszystkie rzucawkowe padaczki według niektórych są opętaniem.
Dziś wiadomo, że to uszkodzony mózg jest odpowiedzialny za wszelkiego typu padaczki a mózg to organ jak każdy inny czyli wątroba czy nerki.
Uszkodzony mózg to nie opętanie i w tu jest pies pogrzebany. Wkładamy wszystkich do jednego worka. Choroby nastały wraz z grzechem Adama i Ewy. Wszystkie choroby.
Co innego jest opętanie a co innego choroba psychiczna, nerwica czy depresja albo padaczka.
Powiedz mi ambasadorze co o tym sądzisz?
Ciekawa też jestem zdania wierzącego ale on odszedł z forum. |
Zdaję sobie sprawę że moje podejście do zagadnień kłopotów psychicznych, budowane jest na podstawie moich osobistych doświadczeń, to znaczy jak się zachowuję w trudnych chwilach.
Każdy z nas ma inną osobowość\mentalność\charakter. Dlatego jak najbardziej rozumiem przypadki jakie podajesz. Zwłaszcza że mam obok Żonę, która o wspomnianej menopałzie sporo mi mówi.
Podobnie myślę do Ciebie w kwestii opętania, które dotyczy sfery psychicznej, i ewidentnie pochodzi z dołu. Oraz chorób psychicznych jak nerwica, depresja, czy padaczka.
Uważam że odmiennie to tego nieuniknionego kłopotu (w przypadku menopałzy) podchodzi osoba dla której celem jest niebo, a ktoś dla kogo NAJWYŻSZĄ WARTOŚCIĄ JEST ŻYCIE LUDZKIE...
Warto popatrzeć na kłopoty proroka Eliasza który był podobny do nas. Myślę że można to zakwalifikować do depresji.
„ Zlakl sie wiec i ruszyl w droge, aby ocalic swoje zycie, i przyszedl do Beer-Szeby, ktora nalezy do Judy, i tam pozostawil swojego sluge. Sam zas poszedl na pustynie o jeden dzien drogi, a doszedlszy tam, usiadl pod krzakiem jalowca i zyczyl sobie smierci, mowiac: Dosyc juz, Panie, wez zycie moje, gdyz nie jestem lepszy niz moi ojcowie. Potem polozyl sie i zasnal pod krzakiem jalowca. Lecz oto dotknal go aniol i rzekl do niego: Wstan, posil sie! A gdy spojrzal, oto przy jego glowie lezal placek upieczony i dzban z woda. Posilil sie wiec i znowu sie polozyl. Lecz aniol przyszedl po raz drugi, dotknal go i rzekl: Wstan, posil sie, gdyz masz daleka droge przed soba. Wstal wiec i posiliwszy sie, szedl w mocy tego posilku czterdziesci dni i czterdziesci nocy az do gory Bozej Choreb. „
[1 Krl 19;3-8 BW]
Z pewnością nie można zarzucić mężowi Bożemu brak duchowości, a jednak jak go potraktował Wszechwidzący ? Nakazał mu dwa razy najeść się i wyspać. Odczytuje to jako wskazówkę że nie możemy lekceważyć sfery fizycznej. To znaczy jaki tryb życia prowadzimy” Bo On wie, jakim tworem jesteśmy, Pamięta, żeśmy prochem „
[Ps 103;14 BW]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
Moderator
Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:17, 01 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ambasador napisał:
Cytat: | Uważam że odmiennie to tego nieuniknionego kłopotu (w przypadku menopałzy) podchodzi osoba dla której celem jest niebo, a ktoś dla kogo NAJWYŻSZĄ WARTOŚCIĄ JEST ŻYCIE LUDZKIE. |
Masz rację, że odmiennie. W moim przypadku w tej kwestii mogę powiedzieć, że wszystko przeszło łagodnie i bezproblemowo. Jednak przyglądam się innym, którym tak łatwo nie jest lub nie było.
Znałam w dawnych czasach siostrę ze zboru, która do końca życia borykała się z problemem klimakterium. Z biegiem lat się pogłębiał.
Bracia unikali tematu jak tylko mogli. Po prostu zamiatali sprawę pod dywan i myśleli, że jak jej nie widać to nie istnieje problem. Co jakiś czas jechała do psychiatryka i mieli spokój.
Człowiek, który jest w psychicznym dołku potrzebuje pomocy Boga i bliźnich, którzy będą się za niego modlić .Wspierać, rozmawiać i odwiedzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Axanna
Obywatel forum
Dołączył: 30 Kwi 2014
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:04, 01 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Marta napisał: | rozumiem to tak, że w chwilach ciężkich tylko Pan Bóg wie jak postąpimy. To on pokieruje nami a nie my sobą. |
wszystko dobrze, ale z tym nie moge sie zgodzic, uwazam bowiem ze Bog nigdy nie przejmuje calkowita kontrole nad czlowiekiem. Wspomaga, dodaje sil i otuchy - owszem, ale ze kieruje kims niczym marionetka, to przepraszam, to chyba bardziej Kalwinisci to wyznaja - my wybrani, wszystko zalatwia Chrystus, zbawienie nieutracalne i podobne bzdury. Chyba ze Marta cos innego miala na mysli tylko zle sie wyrazila
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Axanna dnia Wto 18:05, 01 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
Moderator
Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:36, 01 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Axanna napisał: | Marta napisał: | rozumiem to tak, że w chwilach ciężkich tylko Pan Bóg wie jak postąpimy. To on pokieruje nami a nie my sobą. |
wszystko dobrze, ale z tym nie moge sie zgodzic, uwazam bowiem ze Bog nigdy nie przejmuje calkowita kontrole nad czlowiekiem. Wspomaga, dodaje sil i otuchy - owszem, ale ze kieruje kims niczym marionetka, to przepraszam, to chyba bardziej Kalwinisci to wyznaja - my wybrani, wszystko zalatwia Chrystus, zbawienie nieutracalne i podobne bzdury. Chyba ze Marta cos innego miala na mysli tylko zle sie wyrazila  |
Tak Axanno jest jak piszesz.
Chodzi o to, że musimy chcieć tej Bożej pomocy i kierowania a najważniejsze poprosić o nią.
Dziękuję za zwrócenie uwagi
Co do myśli, że tylko Pan Bóg wie jak postąpimy:. W związku z tym, że wie ile jesteśmy w stanie udźwignąć tyle na nas nakłada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|