Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy Biblię można dowolnie interpretować?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Pismo Święte
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nieświszczuk
Stały bywalec



Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:39, 31 Sie 2014    Temat postu:

Bóg jest Duchem - w tym sensie - jak napisał Feniks - gdyż ma ciało, ale jest to ciało fizyczne? Nie, gdyż Biblia mówi, że "Żaden człowiek nigdy nie widział Boga
" - Jana 1:18.
Teraz pytanie - Duch - czyli siła pochodząca od Boga ma ciało? Duch św nie ma żadnego ciała - nie jest osobą.
Zapyta ktoś - a czy Bóg ma duchowe ciało?
Bo Chrystus wszedł nie do miejsca świętego uczynionego rękami, będącego odbiciem rzeczywistości, ale do samego nieba, żeby się teraz na naszą rzecz ukazywać przed osobą Boga

. Można z tego wersetu z Hebr 9:24, wyciągnąć dwa ważne wnioski. Po pierwsze, Bóg przebywa w konkretnym miejscu. I po drugie, jest Osobą, a nie jakąś nieuchwytną, wszechobecną siłą.

W takim razie jak to możliwe, że działanie Boga można odczuć wszędzie? Otóż do każdego zakątka wszechświata może On skierować swego świętego ducha, swoją czynną siłę. Jak ojciec wyciąga rękę, żeby pocieszyć dziecko lub mu pomóc, tak Bóg posługuje się duchem świętym, by spełnić swoją wolę


 Gdy posyłasz swego ducha, zostają stworzone;
i odnawiasz oblicze ziemi.

Psalm 140:3
 Dokądże pójdę od twego ducha
i dokądże ucieknę od twego oblicza?

Psalm 139:7


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:10, 31 Sie 2014    Temat postu:

Człowiek jest zlepkiem Duszy uczynionej na podobieństwo Boga i ciała uczynionego z prochu ziemi ...a Ducha Świętego ma dorzuconego gratis gdy rozwinie się i dojrzeje duchowo aby panować nad ciałem i jego potrzebami i pożądliwościami i opowie się za potrzebą Miłowania

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:16, 31 Sie 2014    Temat postu:

Anioły są ciałami Duchowymi ale nie są Duchem ale na podobieństwo naszej Duszy a Bóg ....no cóż ja Go uważam ,ze sterownię malutką i niewinną ale mającą władzę za pośrednictwem Ducha nad wszystkim a Duch ma władze za pomocą energii nad wszystkim i wypełnia wszystko.Pytajnik dziwię Ci się ,że w dobie internetu nie możesz sobie tego wyobrazić.Polecam film Martix ale mając na uwadze,ze nakręcał ten film szatan mając na celu gloryfikację ciała jako centrum człowieka...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:22, 31 Sie 2014    Temat postu: Re: Fenix61

Fenix61 napisał:
Cytat:
Według tego tekstu posiadamy tą samą siłę życiową którą otrzymał Adam, z tą tylko różnicą że Adam miał go w sobie przez blisko tysiąc lat, a my przez sto jak sił starczy. Nie wiem co to jest to odrębne, czego Adam nie otrzymał? Otrzymał ciało i odrębnego ducha. A co do Boga, bytu duchowego, duch (Bóg) ma ducha świętego (energię). Nasz duch jest w naszym ciele, a u Boga jego duch jest w jego duchu Smile równie skomplikowane co Trójca Smile

Wcale nie jest to takie skomplikowane jak Ci się wydaje. Posiadasz jakąś miarę mocy? Odpowiesz, ze tak. A czy jesteś w stanie ją zobaczyć? Nie jesteś w stanie jej zobaczyć, ale możesz zobaczyć skutki jej oddziaływania na różnego rodzaju materię. Bóg jest Duchem, zarazem niekończącą się energią,-potęgą siły, której my-ludzie, nie jesteśmy nawet w stanie sobie jej wyobrazić. My posiadając moc, którą otrzymaliśmy od Boga, jesteśmy w stanie wykorzystać w bezpośrednim kontakcie z czymś. Natomiast Bóg, potrafi, posługiwać się nią na odległość. Tak jak my, potrafimy dzisiaj porozumiewać się z kimś, kto przebywa po drugiej stronie kuli ziemskiej, Bóg potrafi posłużyć się swoją mocą, do wykonania swojej woli. Jest to jego moc, siła i energia, za pośrednictwem której to, potrafi tworzyć nowe rzeczy, i tą samą mocą, może zniweczyć swoje dzieło.


Troszkę się z Tobą nie zgadzam Feniksie bo zauważ ,że Bóg czyniąc cokolwiek sam tego nie czyni ale mówi aby się stało a w wielu rzeczach to Duch jest na Jego usługi i czyni jako Słowo Boga i nie wraca zanim nie uczyni tego co zamierzył Bóg


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:26, 31 Sie 2014    Temat postu:

Pytajnik napisał:
"Bóg jako centrum będące czysta dziecinną miłością jest właścicielem Ducha Świętego..."

"Dobra teraz prościej Bóg jako centrum jest otoczony i wypełniony Duchem (wielością energii stumulującą i sterującą całym wszechświatem)"

Centrum jest zbyt ogólnikowym pojęciem Smile Bóg jest w centrum ale nie powiedziałbym że jest centrum. Centrum to chyba środek czegoś, np. wszechświata, jeśli Bóg to centrum i wszechświat ma gdzieś swój środek to otrzymamy że centrum jest w centrum wszechświata Smile



Tak jak i człowiek ma swoje "centrum" tak i wszechświat i osoby Boskie ale zauważ jak jest skonstruowane centrum jako centrum mądrości jest na górze ale centrum seksualne czyli życiowe w środku ciała człowieka.Więc centrum wcale nie musi oznaczać środek ale punkt,z którego rozchodzą się polecenia i zasób wiedzy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:30, 31 Sie 2014    Temat postu:

O jejku co wy tutaj wypisujecie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:46, 31 Sie 2014    Temat postu:

Pytajnik napisał:
Cytat:
"Bóg jako centrum będące czysta dziecinną miłością jest właścicielem Ducha Świętego..."


A cóż to za wymysły?
Bóg jest stwórcą i Ojcem wszystkiego. Jest naszym Ojcem i ma do nas miłość Bożą i ojcowską a nie dziecinną. Po co to wymyślać jakieś takie kalambury.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Nie 23:00, 31 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:25, 31 Sie 2014    Temat postu:

Marta napisał:
Pytajnik napisał:
Cytat:
"Bóg jako centrum będące czysta dziecinną miłością jest właścicielem Ducha Świętego..."


A cóż to za wymysły?
Bóg jest stwórcą i Ojcem wszystkiego. Jest naszym Ojcem i ma do nas miłość Bożą i ojcowską a nie dziecinną. Po co to wymyślać jakieś takie kalambury.


Bóg porównując nas do dzieci słowami Jezusa nawiązywał do podobieństwa jakie zostawił w nas czyniąc nas na podobieństwo swoje.Czyli stając się jak dzieci będziemy napełnieni miłością czyli Bogiem.Bóg pragnie stworzyć sobie lud na swoje podobieństwo czyli jak Jezus Sobą napełniony i dla tego jesteśmy rodzeństwem Jezusa.
Duch Święty był zawsze przy stworzeniu świata i penetrował mądrość i samego Boga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:31, 31 Sie 2014    Temat postu:

Marta napisał:
Pytajnik napisał:
Cytat:
"Bóg jako centrum będące czysta dziecinną miłością jest właścicielem Ducha Świętego..."


A cóż to za wymysły?
Bóg jest stwórcą i Ojcem wszystkiego. Jest naszym Ojcem i ma do nas miłość Bożą i ojcowską a nie dziecinną. Po co to wymyślać jakieś takie kalambury.


Miłość Ojcowska i dziecięca,oblubieńca jak zwykł mawiać Jezus, z punktu widzenia źródła się nie różni.Miłość to Bóg a dopiero w nas ludziach się rozgranicza


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:34, 31 Sie 2014    Temat postu:

latarnik napisał:
Marta napisał:
Pytajnik napisał:
Cytat:
"Bóg jako centrum będące czysta dziecinną miłością jest właścicielem Ducha Świętego..."


A cóż to za wymysły?
Bóg jest stwórcą i Ojcem wszystkiego. Jest naszym Ojcem i ma do nas miłość Bożą i ojcowską a nie dziecinną. Po co to wymyślać jakieś takie kalambury.


Bóg porównując nas do dzieci słowami Jezusa nawiązywał do podobieństwa jakie zostawił w nas czyniąc nas na podobieństwo swoje.Czyli stając się jak dzieci będziemy napełnieni miłością czyli Bogiem.Bóg pragnie stworzyć sobie lud na swoje podobieństwo czyli jak Jezus Sobą napełniony i dla tego jesteśmy rodzeństwem Jezusa.
Duch Święty był zawsze przy stworzeniu świata i penetrował mądrość i samego Boga


Bóg nie pragnie nikogo stwarzać bo już nas stworzył i do nas mówi abyśmy stali się jak dzieci w wierze do Niego a nie odwrotnie. Toż to jakieś filozoficzne wywody. Nam dał wolną wolę i Pismo Święte jak drogowskaz w służbie dla Niego. Nic od nas więcej nie wymaga tylko miłości, wiary i posłuszeństwa jego słowom.
Nie potrzebna nam jest w tej służbie ani Faustyna ani inni wykreowani przez ludzi święci lecz miłość Boża i łaska zbawienia przez moc krwi Chrystusowej przelanej na krzyżu Golgoty za nasze grzechy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
latarnik
zadomowiony



Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:33, 01 Wrz 2014    Temat postu:

Marta napisał:
latarnik napisał:
Marta napisał:
Pytajnik napisał:
Cytat:
"Bóg jako centrum będące czysta dziecinną miłością jest właścicielem Ducha Świętego..."


A cóż to za wymysły?
Bóg jest stwórcą i Ojcem wszystkiego. Jest naszym Ojcem i ma do nas miłość Bożą i ojcowską a nie dziecinną. Po co to wymyślać jakieś takie kalambury.


Bóg porównując nas do dzieci słowami Jezusa nawiązywał do podobieństwa jakie zostawił w nas czyniąc nas na podobieństwo swoje.Czyli stając się jak dzieci będziemy napełnieni miłością czyli Bogiem.Bóg pragnie stworzyć sobie lud na swoje podobieństwo czyli jak Jezus Sobą napełniony i dla tego jesteśmy rodzeństwem Jezusa.
Duch Święty był zawsze przy stworzeniu świata i penetrował mądrość i samego Boga


Bóg nie pragnie nikogo stwarzać bo już nas stworzył i do nas mówi abyśmy stali się jak dzieci w wierze do Niego a nie odwrotnie. Toż to jakieś filozoficzne wywody. Nam dał wolną wolę i Pismo Święte jak drogowskaz w służbie dla Niego. Nic od nas więcej nie wymaga tylko miłości, wiary i posłuszeństwa jego słowom.
Nie potrzebna nam jest w tej służbie ani Faustyna ani inni wykreowani przez ludzi święci lecz miłość Boża i łaska zbawienia przez moc krwi Chrystusowej przelanej na krzyżu Golgoty za nasze grzechy.


Sam Bóg powiedział ,że chce stworzyć sobie lud i żyć z nim aby był mu poddany i właśnie po to wymyślił całą historię stworzenia i zbawienia świata i poprzez stworzenie chce zamknąć zło co jak kąkol zasiane przez złego demona namieszało w głowie nawet aniołom.Tak samo kreował i zsyłał swoich proroków za czasów Starego testamentu jak i teraz chce nas wspomóc swoimi sługami,którzy nie mówią nic więcej i wyrastają na tym samym słowie Bożym co my.Bóg stwarza cały czas Duszę dzieci wysyłanych na ten świat aby były poddane próbie zarażenia wirusem dobra lub zła i wystawione na działanie szatana aby rosły...pszenica i kąkol razem do skończenia świata,aby nie poniszczyć pszenicy.Nawet podczas działania Starego testamentu Bóg wysyłał swoich proroków aby nawrócili lub poprawili ten świat.Dla czego miałby tego zaprzestać teraz...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vivacita
nowicjusz



Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 3:06, 01 Wrz 2014    Temat postu:

Mam pytanie....

Wyobrazmy sobie sytuacje malzenstwa z dziecmi, zyjacego z dala od Bozych przykazan. Oboje, w trakcie trwania malzenstwa poznaja czlowieka, ktory opowiada im o Bogu, stajc sie dla nich serdecznym przyjacielem. Ona pragnaca zmiany swojego zycia, po wielu takich rozmowach i spotkaniach z przyjacielem nawraca sie i pragnie swoje zycie ukladac wedle Bozych zasad. Mezowi to jednak nie odpowiada. Zaslepiony zazdroscia msci sie na niej ograniczajac jej kontakty ze wspolnota, kontroluje jej wyjscia, stawia warunki. Widzac, ze to nie przynosi rezultatu jakiego by chcial, ucieka sie do szantarzu, zabierajac jej Biblie, rzeczy, ktore jej podarowal, pieniadze, jedzenie.... W koncu stwierdza, ze jego zona albo jest zakonnica albo jest chora psychicznie, bo...... wierzy w Chrystusa..... Chcac wiec "uchronic" przed nia ich wspolne dzieci, porywa je od niej. Wnosi tez sprawe o rozwod z jej winy....

Jesli tylko jedno z malzonkow pragnie prowadzic zycie w zgodzie z wola Boza wg przykazania milosci, a drugie natomiast stanowi przeszkode dla tego pierwszego - nie tylko nie akceptuje, ale wrecz zabrania wyznawac wiare w Chrystusa, to czy w takiej sytuacji dopuszczalny jest rozwod? Rozumiem, ze - za sw. Pawlem - gdy strona niewierzaca chce odejsc, niech odejdzie.
A jak to sie ma w sytuacji, gdy to strona wierzaca chce odejsc z uwagi na poglebienie wiary?

Jak Biblia odnosi sie do hmm niewolnictwa w malzenstwie? Czy malzonek/malzonka ma prawo uczynic z zony/meza niewolnika zaslaniajac sie przysiega malzenska?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ambasador
Stały bywalec



Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:03, 01 Wrz 2014    Temat postu:

Pytajnik napisał:

Bóg jest duchem (Jan 4,24) i dysponuje duchem. Tylko to chcę pokazać. Czy ma sens takie zdanie: "Kowalski jest człowiekiem i ma w sobie człowieka."? No chyba nie. A czy ma sens zdanie: "Bóg jest duchem i ma w sobie ducha."? Dla niektórych tak, dla mnie nie.


Sporo filozofowania w tych waszych postach. Natomiast Słowo Boże mówi "...jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios" [Mt 18;3 BW].
Zauważam w Twoich postach przebłyski takiego świeżego myślenia jak u dziecka. Biblii nie można interpretować na wiele sposobów, gdyż jest zapisaną wolą Boga. Z tego powodu nie może tam być dwuznaczności. Boże :TAK" jest tylko jedno, i ma ono za cel ratunek człowieka.
Zachęcam Cię Pytajniku, zaniechaj mędrkowanie na temat istoty Stwórcy, gdyż jest On Niepojęty, a Jego Słowo jest " żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca"
[Heb 4;12 BW].
Poddaj się pod działanie Bożego ostrza, tylko pod działanie Tej mocy. Różnorodność interpretacyjna ma źródło w tym że nie brane jest pod uwagę całe Pismo Święte, lecz poszczególne zapisy. Podczas kiedy Biblia jest jak najlepszy zegarek, funkcjonuje prawidłowo jedynie wtedy gdy są tam wszystkie elementy (wersety).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fenix61- Banicja
nowicjusz



Dołączył: 02 Maj 2014
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:33, 01 Wrz 2014    Temat postu:

Pytajnik napisał:
A czy duchy usługujące, czyli aniołowie, mają ducha rozumianego jako iskrę życia? Wychodzi na to że Duch udziela ducha duchom Smile ja tego przełknąć nie potrafię Smile


No cóż....Ten problem, pozostaje Twoim problemem. Osobiście uważam, że tego włosa, podzieliłeś na wystarczająco wiele części, i nie zamierzam tego drążyć dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fenix61- Banicja
nowicjusz



Dołączył: 02 Maj 2014
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:43, 01 Wrz 2014    Temat postu:

vivacita napisał:
Mam pytanie....

Wyobrazmy sobie sytuacje malzenstwa z dziecmi, zyjacego z dala od Bozych przykazan. Oboje, w trakcie trwania malzenstwa poznaja czlowieka, ktory opowiada im o Bogu, stajc sie dla nich serdecznym przyjacielem. Ona pragnaca zmiany swojego zycia, po wielu takich rozmowach i spotkaniach z przyjacielem nawraca sie i pragnie swoje zycie ukladac wedle Bozych zasad. Mezowi to jednak nie odpowiada. Zaslepiony zazdroscia msci sie na niej ograniczajac jej kontakty ze wspolnota, kontroluje jej wyjscia, stawia warunki. Widzac, ze to nie przynosi rezultatu jakiego by chcial, ucieka sie do szantarzu, zabierajac jej Biblie, rzeczy, ktore jej podarowal, pieniadze, jedzenie.... W koncu stwierdza, ze jego zona albo jest zakonnica albo jest chora psychicznie, bo...... wierzy w Chrystusa..... Chcac wiec "uchronic" przed nia ich wspolne dzieci, porywa je od niej. Wnosi tez sprawe o rozwod z jej winy....

Jesli tylko jedno z malzonkow pragnie prowadzic zycie w zgodzie z wola Boza wg przykazania milosci, a drugie natomiast stanowi przeszkode dla tego pierwszego - nie tylko nie akceptuje, ale wrecz zabrania wyznawac wiare w Chrystusa, to czy w takiej sytuacji dopuszczalny jest rozwod? Rozumiem, ze - za sw. Pawlem - gdy strona niewierzaca chce odejsc, niech odejdzie.
A jak to sie ma w sytuacji, gdy to strona wierzaca chce odejsc z uwagi na poglebienie wiary?

Jak Biblia odnosi sie do hmm niewolnictwa w malzenstwie? Czy malzonek/malzonka ma prawo uczynic z zony/meza niewolnika zaslaniajac sie przysiega malzenska?

Postaram się najkrócej odpowiedzieć na Twoje pytanie.
Jehowa wymaga od swoich sług dotrzymywania przysięgi, którą składają w dniu ślubu. Gdy połączył węzłem małżeńskim pierwszą parę ludzką, rzekł: „Mężczyzna (...) przylgnie do swej żony i staną się jednym ciałem”. Później Jezus Chrystus powtórzył te słowa i dodał: „Co zatem Bóg wprzągł we wspólne jarzmo, tego niech człowiek nie rozdziela” (Rodzaju 2:24; Mateusza 19:3-6). Tak więc Jehowa i Jezus uważają małżeństwo za związek trwały, któremu kres kładzie tylko śmierć jednego z partnerów (1 Koryntian 7:39). Instytucja małżeństwa jest święta, toteż nie można się rozwodzić z błahych przyczyn. Jehowa nienawidzi rozwodów pozbawionych podstawy biblijnej (Malachiasza 2:15, 16).
A co stanowi biblijną podstawę do rozwodu? Jehowa brzydzi się cudzołóstwem i wszelkimi innymi formami rozpusty (Rodzaju 39:9; 2 Samuela 11:26, 27; Psalm 51:4). Uznaje rozpustę za coś tak odrażającego, że pozwala z jej powodu się rozwieść. (Wyjaśnienie, co obejmuje rozpusta, można znaleźć w rozdziale 9 tej książki, akapicie 7). Strona niewinna ma prawo podjąć decyzję, czy pozostanie z winnym partnerem, czy też nie (Mateusza 19:9). Jeżeli wybierze drugie rozwiązanie, nie będzie to postępowanie, którego Jehowa nienawidzi. Jednak zbór chrześcijański nie zachęca nikogo do rozwodu. W gruncie rzeczy pewne racje mogą przemawiać za tym, by niewinny współmałżonek nie rozchodził się z winowajcą, zwłaszcza jeśli ten szczerze żałuje swego czynu. Tak czy inaczej, chrześcijanin mający biblijną podstawę do rozwodu musi sam podjąć decyzję i być gotowy ponieść wszelkie skutki swego kroku (Galatów 6:5).
W pewnych wyjątkowych okolicznościach chrześcijanie decydują się na separację lub rozwód, mimo że nie doszło do rozpusty. Jednak w takim wypadku osobie, która postanawia odejść, Biblia nakazuje: „Niech pozostanie niezamężna albo niech się pogodzi” (1 Koryntian 7:11). Osoba taka nie jest wolna i nie może rozglądać się za innym partnerem z myślą o ponownym małżeństwie (Mateusza 5:32). A oto sytuacje, które mogą być podstawą do separacji.
Rozmyślne uchylanie się od łożenia na utrzymanie rodziny. Niekiedy rodzina jest pozbawiona podstawowych środków do życia, ponieważ mąż i ojciec nie zapewnia jej utrzymania, chociaż ma takie możliwości. Biblia mówi: „Jeśli ktoś nie dba (...) o domowników, ten wiary się zaparł i jest gorszy niż człowiek bez wiary” (1 Tymoteusza 5:8). Gdyby mąż nie chciał się zmienić, żona może rozważyć, czy w trosce o dobro własne i dzieci nie powinna wystąpić o prawną separację. Oczywiście gdy zarzut rozmyślnego niełożenia na utrzymanie rodziny dotyczy członka zboru, sprawę tę muszą rozpatrzyć nadzorcy. Jeśli odmawia on dbania o rodzinę, może zostać wykluczony.
Dopuszczanie się przemocy fizycznej. Zdarza się, że ktoś maltretuje współmałżonka, tak iż zagrożone jest jego zdrowie, a nawet życie. Jeżeli agresywny partner należy do zboru chrześcijańskiego, sprawę tę powinni zbadać nadzorcy. Wybuchy gniewu i stosowanie przemocy mogą być podstawą do wykluczenia ze społeczności (Galatów 5:19-21).
Stwarzanie poważnego zagrożenia dla zdrowia duchowego. Czasem ktoś nie ustaje w wysiłkach, by uniemożliwić współmałżonkowi praktykowanie religii prawdziwej albo by skłonić go do pogwałcenia Bożych przykazań. Nękany partner musi zdecydować, czy w takiej sytuacji jedynym sposobem, żeby mógł ‛być bardziej posłuszny Bogu niż ludziom’, nie będzie prawna separacja (Dzieje 5:29).
Nawet w tak skrajnych wypadkach, jak omówione powyżej, nikt nie powinien wywierać presji na stronę niewinną — nie należy jej nakłaniać ani do separacji, ani do pozostania ze współmałżonkiem.
W tym miejscu, chcę przeprosić Administrację, za zamieszczenie odpowiedzi na powyższe pytanie w tym wątku, daleko wybiegając po za ramy głównego tematu tego wątku. Jeśli uznacie za słuszne, przenieść ten temat do innego działu, to oczywiście będzie to słuszna decyzja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Pismo Święte Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin