Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

WIELKA NIERZĄDNICA z Księgi Apokalipsy - kim ona jest ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Kościół
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wierzący
bywalec



Dołączył: 03 Sty 2014
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubuskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:21, 12 Sty 2014    Temat postu:

Do administracji może przenieść cześć rozmowy do nowego tematu, bo to miał być temat kim jest wielka nierządnica.

Wiec wracając do wątku Dla mnie nierządnicą jest KRK a dokładniej wychodzi z papiestwa może dziś tego nie widać Papieże pokazują dobrą twarz, wygląda jak by nie mieli władzy takiej jak np: w Średniowieczu. Ale Pan Jezus mówił:

Marka 13,22 Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i Fałszywi prorocy i będą czynić znaki i cuda, aby zwieść, o ile można, nawet wybranych.

Nauczycieli może fałszywych zostawmy na inny temat. I Przejdzimy do Chrystusów w liczbie mnogiej, pasuje do papieży? Może przytoczę kilka wypowiedzi tych panów. Syn i Ojciec to jedno i ja jestem z nimi jedno jestem Chrystusem na ziemi albo to: Słowo Boże jest od Boga i tylko Bóg może w nie ingerować a ja jestem jego namiestnikiem jestem następcom Chrystusa i osobą boską.

No dziś tak odważnie nie mówią te wypowiedzi były przed drugą wojną światową ale np: Karol wojtyła w stanach dla jednej z poczytnych gazet powiedział nie przychodzie po odpuszczenie grzechów do Boga przychodzicie do mnie.

Przy tworzeniu uni europejskiej byli przedstawiciele Państw założycieli i Jezuita po co? Przy wielu wydarzeniach tak jest że są członkowie KRK.

Co jeszcze ważne tworzą wokół siebie jedną religię dla świata. To nie muzułmanie, Hinduiści, czy Buddyść czy nawt prawosławni ale Krk zbiera przedstawicieli wszystkich religii u siebie szamanów, mułów, rabinów, joginów, i wielu innych i mówią modlimy się do tego samego Boga każdy po swojemu.
Zgoła odmienne zdanie niż miał Apostoł Paweł głosząc odwrócenie się od Bałwanów do Boga Żywego.

KRK ma naprawdę jeszcze wielki potencjał by władać, mają pieniądz który dziś jest bardzo ważny szczególnie gdy jest strach przed kryzysem.

Kraje katolickie (w tym polska) do dziś płaci konkordat mają też wiele innych źródeł czerpania pieniędzy Są usytuowani na siedmiu wzgórzach i nikt inny nie może być bardziej pijany krwią Świętych.
szacuje sie że na samym tylko stosie spłonęło 50 milionów Chrześcijan,

W krajach typowo Chrześcijańskich jak meksyk można dziś za głoszenie ewangelii publicznie, dostać wyrok, naszych dwóch braci dostało 2012 roku po 35 lat więzienia (ze źródeł open doors), tam można być tylko katolikiem.

Karol wojtyła beatyfikował największego morderce irlandi człowieka (biskupa) który spalił i wymordował podczas publicznych tortur wielu braci i sióstr w Chrystusie ( nazywano go krwawym biskupem), to ukazuje prawdziwa twarz Rzymu.

Mając nadal wielkie wpływy i fundusze mogą wyjść dla świata z pomocą a wiemy z historii że jak ktoś wyciągnie z kryzysu może być dal ludzi jak bóg (patrz przykład III rzeszy) Po za tym kościół który nie każe wybierać miedzy prawdziwym Bogiem a bałwanami który nie bedzie kazał sie wyrzekać grzesznego zycia któż za tym nie pójdzie?

Pewnie tylko prawdziwi Chrześcijanie i bedą prześladowani za swoją nie reformowalność, Bo nie zaakceptują grzechu a świat już akceptuje.

Przykład: Kłamstwo to nie grzech to choroba, Pedofilia też jest chorobą no a kradzież czy to nie choroba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:36, 12 Sty 2014    Temat postu:

Wierzący, tak masz całkowitą rację, że wielka nierządnica to Rzym i KRK.
Nic dodać nic ująć. Cóż więcej można napisać, tylko tyle, że jej czas jeszcze się nie skończył...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wierzący
bywalec



Dołączył: 03 Sty 2014
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubuskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:47, 12 Sty 2014    Temat postu:

Marta napisała:
Cytat:
Wierzący, tak masz całkowitą rację, że wielka nierządnica to Rzym i KRK.
Nic dodać nic ująć. Cóż więcej można napisać, tylko tyle, że jej czas jeszcze się nie skończył...

Tylko bardzo mi szkoda braci i sióstr którzy wchodzą w ekumenię nie raz zły mi płyną gdy myślę o tym. To część kościoła mojego , naszego ciała, Marto ci którzy przekazywali nam ewangelie a juz po zasypiali gdy by dziś żyli z kolan by nie wstawali by modlić się za nich i nam tego dzis dużo potrzeba.

Tego cierpienia które miał Pan za rodzaj ludzki, musimy mniej z nimi sie spierać że źle robia a więcej się modlić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:29, 13 Sty 2014    Temat postu:

wierzący napisał:
Marta napisała:
Cytat:
Wierzący, tak masz całkowitą rację, że wielka nierządnica to Rzym i KRK.
Nic dodać nic ująć. Cóż więcej można napisać, tylko tyle, że jej czas jeszcze się nie skończył...

Tylko bardzo mi szkoda braci i sióstr którzy wchodzą w ekumenię nie raz zły mi płyną gdy myślę o tym. To część kościoła mojego , naszego ciała, Marto ci którzy przekazywali nam ewangelie a juz po zasypiali gdy by dziś żyli z kolan by nie wstawali by modlić się za nich i nam tego dzis dużo potrzeba.

Tego cierpienia które miał Pan za rodzaj ludzki, musimy mniej z nimi sie spierać że źle robia a więcej się modlić.


Wierzący!

Wiem jak to jest bo czuję to samo. Mój Zbór, w którym się wychowałam jako dziecko był kiedyś na prawdę Bożym Zborem. Dziś weszła nowoczesność, uwielbienie zamiast modlitwy, refreny zamiast pieśni, i inne udziwnienia.
Dziękuję mojemu Bogu że już tam nie mieszkam i mam swój kochany Zbór.

No i jak tu ma nie powstawać off topic? Smile Smile Smile Smile Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Pon 9:21, 13 Sty 2014    Temat postu:

bo to najpierw sie godzi na wylonienie sie kleru i bycie niemymi zwierzetami, ktorym od czasu do czasu sie polechta ego iz sa kaplanstwem Bozym i szafarzami (ktore co prawda maja zero do gadania, ale o tym sie nie mowi) i ze sa ponoc "w prawdzie". A potem robi sie z nimi co sie chce, wciaga sie do ekumenii, manipuluje sie jak chce, wprowadza sie "nowoscie" jakie sie chce itp.

Latwo jest niczego nie zauwazac zlego siedzac ze szczesliwym usmiechem dookola glowy gdyz "Bog jest dobry". I przyjemnie. Mozna tez sie modlic w swojej komorze, co jest troche lepiej, niz kiedy sie niczego nie widzi.

Najtrudniej jest stawiac opor i probowac mowic i zwracac uwage na, wybaczcie, syf. To juz wymaga poswiecenia sie. Bo wtedy to, ci o ktorych sie mowi, iz sa "cialem Chrystusowym", takiego znienawidza, opluja, obwieszaja etykietami i zeszczuja, a potem wyrzuca, co i tak nie jest az takie straszne w porownaniu z tym, co robili mezom Bozym w starozytnosci.

Chetnych jednak nie za duzo. Dlatego i nie ma sie co dziwic roznym nowosciom w tzw. kosciele. Nie ma sie co dziwic postepujacej ekumenii, akceptacji grzechu, homoseksualizmu i innej zarazie. Poczekajcie jeszcze z kilka latek i o ile zyc bedziemy zobaczycie do czego dojdzie.

Wiem ze maloprzyjemne rzeczy pisze, ale tak to widze i odnosze przede wszystkim do siebie.


Ostatnio zmieniony przez Axanna dnia Pon 9:25, 13 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Pon 9:56, 13 Sty 2014    Temat postu:

p.s. Niektorzy lubia we wszystkim obwiniac szatana, ze wszystkiemu jest winien ten niedobry szatan, a nie dobrzy ludzie przecierajace spodnie w lawkach. Ja jednak napisalam jak ja to widze, dlaczego w zborach ten brud, ktory chwala Bogu jeszcze ktos zauwaza. I swoja droga wedlug tego jak rozumiem Pismo nie pozbawia ono winy czlowieka za to ze wierzy w klamstwo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Pon 13:48, 13 Sty 2014    Temat postu:

a jeszcze mam taka refleksje, ze sie zastanawiam czy cialo Chrystusowe moze sie zlaczyc z nierzadnica... czy jest to mozliwe ze cialo Chrystusowe stanie sie jednym cialem z nierzadnica, piana krwia?

A czy ekumenia nie oznacza tego ze sie staje jednym cialem z rzymem, ktorego glowa tez w rzymie? Czy w danym wypadku nie chodzi o razace odstepstwo? I czy jest to wlasciwe nazywac odstepcze chrzescijanstwo cialem Chrystusowym Rolling Eyes

w ogole ciekawe ze dochodzi do takich paradoksow, ze na SJ sie mowi ze nie sa nawet Chrystusowi, ale na odstepcow ze sa Jego cialem.

Ja nie jestem SJ, zeby nie bylo ze "swoich bronie", bo i tez pewno maja swoje za uszami, ale tylko sie dziele refleksjami i rozwazaniem na ten temat. Nie rzucam tez kamieniem w nikogo, moze zle cos rozumiem...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:25, 13 Sty 2014    Temat postu:

Axanna napisał:
a jeszcze mam taka refleksje, ze sie zastanawiam czy cialo Chrystusowe moze sie zlaczyc z nierzadnica... czy jest to mozliwe ze cialo Chrystusowe stanie sie jednym cialem z nierzadnica, piana krwia?

A czy ekumenia nie oznacza tego ze sie staje jednym cialem z rzymem, ktorego glowa tez w rzymie? Czy w danym wypadku nie chodzi o razace odstepstwo? I czy jest to wlasciwe nazywac odstepcze chrzescijanstwo cialem Chrystusowym Rolling Eyes

w ogole ciekawe ze dochodzi do takich paradoksow, ze na SJ sie mowi ze nie sa nawet Chrystusowi, ale na odstepcow ze sa Jego cialem.

Ja nie jestem SJ, zeby nie bylo ze "swoich bronie", bo i tez pewno maja swoje za uszami, ale tylko sie dziele refleksjami i rozwazaniem na ten temat. Nie rzucam tez kamieniem w nikogo, moze zle cos rozumiem...



Axanno!
Jeżeli jakieś ciało łączy się z nierządnicą to już na pewno nie jest Chrystusowe.
Ekumenia nie jest ciałem Chrystusa i jest to samo zło.
ŚJ sami o sobie mówią że są dziećmi Jehowy. My powinniśmy patrzyć na siebie a nie na ŚJ i ich krytykować.
Jeżeli chodzi o walkę ze zwiedzeniem w Zborach protestanckich, to ja nie wiem jak to zrobić i nie czuję się na siłach aby stanąć do walki z systemem.
Wbrew pozorom modlitwa w tej sprawie nie jest lepszym niż nic lecz jest czymś bardzo, bardzo dobrym i potrzebnym.

To tylko jest moje zdanie i każdy może mieć inne spojrzenie na ten temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Pon 18:39, 13 Sty 2014    Temat postu:

Ja tez nie wiem jak walczyc z systemem, ale pierwsze co mi sie nasuwa na mysl, to przede wszystkim trzeba nie walczyc z tymi, ktorzy walcza, nie atakowac ich, ani nie zamykac im ust, tylko w miare mozliwosci popierac. Zreszta systemu sie zwalczyc nie da, Pismo te rzeczy zapowiada, zas ci co walcza, to walcza o dusze ludzkie, zeby ludziom sie oczy pootwieraly...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:00, 13 Sty 2014    Temat postu:

Axanna napisał:
Ja tez nie wiem jak walczyc z systemem, ale pierwsze co mi sie nasuwa na mysl, to przede wszystkim trzeba nie walczyc z tymi, ktorzy walcza, nie atakowac ich, ani nie zamykac im ust, tylko w miare mozliwosci popierac. Zreszta systemu sie zwalczyc nie da, Pismo te rzeczy zapowiada, zas ci co walcza, to walcza o dusze ludzkie, zeby ludziom sie oczy pootwieraly...



Systemu się zwalczyć nie da...

Też tak myślę, tylko jak walczyć z kimś kto jest zaślepiony?
Tylko modlitwa tutaj pomoże bo modlitwa sprawiedliwego ma ogromną moc!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Pon 19:13, 13 Sty 2014    Temat postu:

tak, prawda.
ale ja kiedy sie modle, to nabieram przekonania, ze trzeba tez i mowic, a nie tylko sie modlic. Bog posyla swoje slugi, aby mowili, prorocy i apostolowie i inni...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:57, 13 Sty 2014    Temat postu:

Axanna napisał:
tak, prawda.
ale ja kiedy sie modle, to nabieram przekonania, ze trzeba tez i mowic, a nie tylko sie modlic. Bog posyla swoje slugi, aby mowili, prorocy i apostolowie i inni...


Tak, tak jak najbardziej. Trzeba nam więcej takich Chrześcijan jak Ty. Masz ku temu predyspozycje, jesteś mocna i masz twardy charakter.

Ja jestem Twoim przeciwieństwem. Tak mi się przynajmniej wydaje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Pon 20:22, 13 Sty 2014    Temat postu:

cos Ty, jaka ja tam mocna... tu pisac jest latwo, chociaz i na forach cie sponiewieraja... ale pojsc do zboru i tam mowic, to dopiero trzeba byc mocnym. Ja chodzilam do takiego zboru sekciarsko-ekumenicznego i to w najgorszym wydaniu. Kochalam ten zbor, znaczy sie siostr i braci i bardzo sie meczylam, tak ze czasem spac nie moglam, jak mi stalo to wszystko przed oczyma.

Zazwyczaj sie mowi, ze do zboru sie idzie, aby sie wzmocnic, nabrac sil i otuchy, zeby ten tydzien trwac pokrzepionym w swiecie, wsrod niewierzacej rodziny itp. A ja jak tam ni poszlam, to wracalam tak zgorszona, ze az mnie palilo od srodka.

I bylam w takiej kropce, ze oj. Z jednej strony, zwlaszcza ostatnio, zgorszenie tak sie nasililo, ze isc tam dla mnie byla meczarnia prawdziwa. Ale z drugiej nie moglam porzucic, gdyz mialam tam kochane siostry i bracia, ktorzy tez mnie kochali, zapraszali mnie za kazdym razem do domu, na obiad, byl nawet czas, ze az kolejka byla, do kogo jakiej niedzieli mam isc.

Probowalam tam mowic, modlilam sie duzo do Pana o madrosc i o odwage... ale nic mi nie wychodzilo, odzywalam sie drzacym glosem i mowilam co moglam... i bylam szkalowana jak malo kto, ze mam ducha buntu i niezadowolenia (pastorek), ze jestem Jezebel, ze sie wywyzszam nad bracmi (pastorka klakierzy), ze mam milczec, ze mowie oszczerstwa itp.itp.itp.

Kiedy mialam juz wyjezdzac to tak naprawde az sie ucieszylam, ze wrescie ten ciezar spadnie ze mnie. Kiedy bylam tam ostatni dzien, niektorzy plakali, co mnie wzruszylo, a jeden brat starszy powiedzial cos, co mnie dodalo otuchy, ze - "bylas jedyna osoba, ktora mowila w tym zborze prawde"...

Moze dlatego teraz ja tak bardzo sie wzbraniam i dostaje obrzydzenia, gdy odwiedzam zbor i widze, ze nikt nie ma prawa otworzyc dziob i pisnac... Tylko z kazalnicy jakies ble,ble, piosenka, modlitwa i amen. A wejscie usiane petami na przyklad. Dla mnie wlasnie tak wyglada sekta, gdzie wszyscy sa zaknieblowani i nikomu to nie przeszkadza.

Ja slyszalam ze kiedys pewne zbory mialy zwyczaj zadawac kaznodziei pytania jak skonczy, albo po przemowieniu odbywala sie polemika... szukam takiego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wierzący
bywalec



Dołączył: 03 Sty 2014
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubuskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:51, 13 Sty 2014    Temat postu:

Cytat:
Ja slyszalam ze kiedys pewne zbory mialy zwyczaj zadawac kaznodziei pytania jak skonczy


słyszałem o jednym nabożeństwie na Ukrainie jak brat głosił jacy powinniśmy być w domu i nim sie rozpędził odezwał się głos męzu ja tu jestem

Axanno warto mówić mnie w zborze nazwali zakonodawcą, prawda jak jeszcze chodziłem na młodzieżowe bardzo krytykowałem ich postawę.

Ale też wylałem mnóstwo łez za każdego z nich. Po latach sa i tacy są którzy są wdzięczni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wierzący dnia Pon 20:52, 13 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:06, 13 Sty 2014    Temat postu:

Axanna napisał:
cos Ty, jaka ja tam mocna... tu pisac jest latwo, chociaz i na forach cie sponiewieraja... ale pojsc do zboru i tam mowic, to dopiero trzeba byc mocnym. Ja chodzilam do takiego zboru sekciarsko-ekumenicznego i to w najgorszym wydaniu. Kochalam ten zbor, znaczy sie siostr i braci i bardzo sie meczylam, tak ze czasem spac nie moglam, jak mi stalo to wszystko przed oczyma.

Zazwyczaj sie mowi, ze do zboru sie idzie, aby sie wzmocnic, nabrac sil i otuchy, zeby ten tydzien trwac pokrzepionym w swiecie, wsrod niewierzacej rodziny itp. A ja jak tam ni poszlam, to wracalam tak zgorszona, ze az mnie palilo od srodka.

I bylam w takiej kropce, ze oj. Z jednej strony, zwlaszcza ostatnio, zgorszenie tak sie nasililo, ze isc tam dla mnie byla meczarnia prawdziwa. Ale z drugiej nie moglam porzucic, gdyz mialam tam kochane siostry i bracia, ktorzy tez mnie kochali, zapraszali mnie za kazdym razem do domu, na obiad, byl nawet czas, ze az kolejka byla, do kogo jakiej niedzieli mam isc.

Probowalam tam mowic, modlilam sie duzo do Pana o madrosc i o odwage... ale nic mi nie wychodzilo, odzywalam sie drzacym glosem i mowilam co moglam... i bylam szkalowana jak malo kto, ze mam ducha buntu i niezadowolenia (pastorek), ze jestem Jezebel, ze sie wywyzszam nad bracmi (pastorka klakierzy), ze mam milczec, ze mowie oszczerstwa itp.itp.itp.

Kiedy mialam juz wyjezdzac to tak naprawde az sie ucieszylam, ze wrescie ten ciezar spadnie ze mnie. Kiedy bylam tam ostatni dzien, niektorzy plakali, co mnie wzruszylo, a jeden brat starszy powiedzial cos, co mnie dodalo otuchy, ze - "bylas jedyna osoba, ktora mowila w tym zborze prawde"...

Moze dlatego teraz ja tak bardzo sie wzbraniam i dostaje obrzydzenia, gdy odwiedzam zbor i widze, ze nikt nie ma prawa otworzyc dziob i pisnac... Tylko z kazalnicy jakies ble,ble, piosenka, modlitwa i amen. A wejscie usiane petami na przyklad. Dla mnie wlasnie tak wyglada sekta, gdzie wszyscy sa zaknieblowani i nikomu to nie przeszkadza.

Ja slyszalam ze kiedys pewne zbory mialy zwyczaj zadawac kaznodziei pytania jak skonczy, albo po przemowieniu odbywala sie polemika... szukam takiego.


Tymi petami wokół Zboru już mnie dobiłaś. Straszne!!!
Dla tego jednego brata wydaje mi się, że warto było walczyć i narażać na epitety.
Tak naprawdę to jest zaszczyt jak świat mówi o Tobie źle dlatego, że spełniasz wolę Bożą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Kościół Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 6 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin