Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Swoboda mysli w Kosciele

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Kościół
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Obywatel forum



Dołączył: 30 Kwi 2014
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: United Kingdom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:48, 12 Maj 2014    Temat postu:

Artemas napisał:
Masz rację Marto, w moim ugrupowaniu religijnym wszyscy muszą mieć ten sam tok myśli.
Wyobrażasz sobie co by to było, gdyby w każdym kraju na świecie ta sama organizacja posługiwała się
inną literaturą zawierająca odmienną naukę?

wedlug mnie to najglowniejsza literatura i nauka to Biblia, z czym sie zapewne kazdy zgodzi. Zas calkowite wyeleminowanie prawa do wlasnego zrozumienia, oczywiscie do pewnych granic, okreslonych w tej ze ksiedze, kiedy to sie wylacza ze spolecznosci, uwazam za sztuczne i niewlasciwe. W sasiednim temacie na przyklad Marta wspomniala ze pewna kobieta po nawroceniu zostawila meza i odeszla z dziecmi, bo "bracia tak nauczali". Ciekawe czy gdyby nauczali zostawic tez dzieci czy by tez usluchala. To z tej samej bajki "u nas nie ma kleru, my nie sekta" - to nie pisze do Ciebie, Artemasie, ale ogolnie. Bo narzucenie cudzego myslenia we wszystkim zle mi sie kojazy. Pismo mowi kto ma byc wylaczony, pozostale kwestie kazdy ma miec prawo roztrzygac we wlasnym sumieniu, a nie w cudzym, bo z wlasnego kazdy bedzie rozliczony. Nikomu nic nie pomoze gdy zacznie przewodzic strzalki na kler, bo tak nauczal, niestety....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:02, 12 Maj 2014    Temat postu:

Axanna napisał:
Artemas napisał:
Masz rację Marto, w moim ugrupowaniu religijnym wszyscy muszą mieć ten sam tok myśli.
Wyobrażasz sobie co by to było, gdyby w każdym kraju na świecie ta sama organizacja posługiwała się
inną literaturą zawierająca odmienną naukę?

wedlug mnie to najglowniejsza literatura i nauka to Biblia, z czym sie zapewne kazdy zgodzi. Zas calkowite wyeleminowanie prawa do wlasnego zrozumienia, oczywiscie do pewnych granic, okreslonych w tej ze ksiedze, kiedy to sie wylacza ze spolecznosci, uwazam za sztuczne i niewlasciwe. W sasiednim temacie na przyklad Marta wspomniala ze pewna kobieta po nawroceniu zostawila meza i odeszla z dziecmi, bo "bracia tak nauczali". Ciekawe czy gdyby nauczali zostawic tez dzieci czy by tez usluchala. To z tej samej bajki "u nas nie ma kleru, my nie sekta" - to nie pisze do Ciebie, Artemasie, ale ogolnie. Bo narzucenie cudzego myslenia we wszystkim zle mi sie kojazy. Pismo mowi kto ma byc wylaczony, pozostale kwestie kazdy ma miec prawo roztrzygac we wlasnym sumieniu, a nie w cudzym, bo z wlasnego kazdy bedzie rozliczony. Nikomu nic nie pomoze gdy zacznie przewodzic strzalki na kler, bo tak nauczal, niestety....


Dokładnie jest jak Axanna mówi. Tak też rozumiem.
Ten temat już był na forum dyskutowany stąd wiem jak jest rozumiany w organizacji ŚJ.
Dla mnie całkowite podporządkowanie się wytycznym ciału nadzorczemu jest zniewoleniem, ale to tylko moje rywatne zdanie.
No i Dział nie na takie rozmowy. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Artemas
zadomowiony



Dołączył: 25 Lis 2013
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:49, 12 Maj 2014    Temat postu:

Krótko ustosunkuje się do tego co napisałyście drogie Panie.
Najpierw werset

(Dzieje 20:28) Zważajcie na samych siebie i na całą trzodę, pośród której duch święty ustanowił was nadzorcami,
abyście paśli zbór Boga, nabyty przez niego krwią jego własnego Syna.


To nadzorcy są odpowiedzialni za przekazywanie pouczeń Bożych, dlatego w zborach chrześcijańskich sa ustanawiani duchowo
dojrzali mężczyźni do wywiązywania się z tej roli. Niektórzy z nich - jak kiedyś ap Paweł - podróżują po zborach, żeby wygłaszać
przemówienia i umacniać współwyznawców w wierze.
(Marta wspomniała o takim podróżującym nadzorcy, który ich odwiedził - to jest jak najbardziej biblijny wzór).

Jeżeli w zborze nie będzie jednomyślności pod względem zrozumienia prawd biblijnych, to dojdzie do podziałów, a Biblia mówi,
że "dom wewnętrznie podzielony nie ostoi się". To chyba jest oczywiste.

Nie znaczy to, że nie mamy sami czytać Biblii i rozmyślać nad jej treścią. Jednakże grupa osób, która przewodzi danemu ugrupowaniu
religijnemu, redaguje publikacje i je rozpowszechnia nadaje kierunek współwyznawcom w kwestii zrozumienia zagadnień biblijnych.

Można sie z tym zgadzać albo nie.
Jeżeli ktoś nie akceptuje takiego porządku (wyznaczonego przez Boga i Chrystusa), to jedynie pozostaje mu pójść własną drogą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Obywatel forum



Dołączył: 30 Kwi 2014
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: United Kingdom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:25, 12 Maj 2014    Temat postu:

Artemas napisał:
Krótko ustosunkuje się do tego co napisałyście drogie Panie.
Najpierw werset

(Dzieje 20:28) Zważajcie na samych siebie i na całą trzodę, pośród której duch święty ustanowił was nadzorcami,
abyście paśli zbór Boga, nabyty przez niego krwią jego własnego Syna.


To nadzorcy są odpowiedzialni za przekazywanie pouczeń Bożych, dlatego w zborach chrześcijańskich sa ustanawiani duchowo
dojrzali mężczyźni do wywiązywania się z tej roli. Niektórzy z nich - jak kiedyś ap Paweł - podróżują po zborach, żeby wygłaszać
przemówienia i umacniać współwyznawców w wierze.
(Marta wspomniała o takim podróżującym nadzorcy, który ich odwiedził - to jest jak najbardziej biblijny wzór).

Jeżeli w zborze nie będzie jednomyślności pod względem zrozumienia prawd biblijnych, to dojdzie do podziałów, a Biblia mówi,
że "dom wewnętrznie podzielony nie ostoi się". To chyba jest oczywiste.

Nie znaczy to, że nie mamy sami czytać Biblii i rozmyślać nad jej treścią. Jednakże grupa osób, która przewodzi danemu ugrupowaniu
religijnemu, redaguje publikacje i je rozpowszechnia nadaje kierunek współwyznawcom w kwestii zrozumienia zagadnień biblijnych.

Można sie z tym zgadzać albo nie.
Jeżeli ktoś nie akceptuje takiego porządku (wyznaczonego przez Boga i Chrystusa), to jedynie pozostaje mu pójść własną drogą.

wedlug Twojej, Artemasie, interpretacji taki porzadek wyznaczyl Bog, ja rozumiem te kwestie inaczej, ze Pismo nigdy nie nakazuje uznawac kogokolwiek za nieomylnego bezwzglednie mu podporzadkujac, papiez i owszem, ma takie rozczenia, lecz prawdziwa jednosc ma polegac nie na podporzadkowaniu sie wykladni grzesznego czlowieka, nawet duchowego dojrzalego, ale na wspolnym podporzadkowaniu sie Pismu, wspolnym dociekaniu i badaniu, a co dobre tego trzymaniu.

Moje poglady bardziej radykalne niz Maety, tak mysle, bo moim zdaniem to nawet tolerancja do pewnych wyznaczonych Pismem granic, odmiennego zdania, ale brak mozliwosci rozwazenia go calym zborem tez jest swego rodzaju niewolnictwem. Bo co z tego ze mam swoje zdanie a musze stulic dziob i udawac ze mi wszystko pasuje. Bo nie ma takiej opcji w zborach, by mozna bylo zadac pytanie, by mozna bylo nawet skomentowac kazanie jezeli bylo zle. Bo bez takiej opcji hasla jak to "nie ma nieomylnych, nie ma kleru" staja sie pustym dzwienkiem. Salomon tez byl dojrzaly i to chyba bardziej niz ktokolwiek z dzisieszych dojrzalych, a sie sprzeniewierzyl....

Wiem ze mowia niektorzy, ze jezeli komus nie pasuje niech poszuka sobie inny zbor. Tylko ze to nie jest ani dobre, ani sprawiedliwe. Bylam w zborze gdzie pastor krok po kroku stawal sie co raz bardziej ekumeniczny, co raz bardziej glosil stechlizne i manipulowal zborem. To co, wszyscy ktorym nie pasowalo mieli isc sobie? Tam byli siostry i bracia co ten zbor zakladali, byli w nim po 30 lat, wlozyli cale zycie i sporo majatku. A teraz mieli sie wynosic bo pastorek sie sprzeniewierzyl i dobieral sie rade starszych rowniez hipokrytow, bo byl szkolony w psychomanipulacjach i nie bylo mozliwosci otworzyc dziob i pisnac? To taki porzadek Bog ustanowil? Moim zdaniem nie Bog, tylko grzesznicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Artemas
zadomowiony



Dołączył: 25 Lis 2013
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:51, 14 Maj 2014    Temat postu:

Axanno, „nie ma bowiem na ziemi człowieka prawego, który zawsze czyni dobrze i nie grzeszy -
pisze w Kaznodziei 7,20. Tak samo nie ma człowieka nieomylnego.

Jednakże Bóg posługuje się wybranymi ludźmi do przekazywania Jego praw, zasad, karcenia, jak i „sądowniczych rozstrzygnięć”. Na przykład weźmy (Nehemiasza 8:8) I czytali (kapłani) na głos
z tej księgi, z prawa prawdziwego Boga; objaśniano je oraz wykładano jego sens; i na bieżąco podawali, jak rozumieć to, co czytano.
Izraelitów nie pytano jak kto rozumie czytane fragmenty Pisma. Podawano im jak to rozumieć i tego wymagano. W przeciwnym razie dyskusjom nad Prawem nie byłoby końca i zapewne też byłyby
różne interpretacje.

Ten sam wzór pouczania ludu Bożego obowiązywał w I wieku i powinien obowiązywać dzisiaj.
Po zborach byli ustanawiani starsi czyli nadzorcy, prezbiterzy, diakoni do sprawowania przewodnictwa w głoszeniu, nauczaniu, dbaniu o czystość duchową zboru.
Dla przykładu zobacz jaką role Paweł powierzył Tytusowi:
(Tytusa 1:5) Zostawiłem cię na Krecie w tym celu, byś skorygował to, co wadliwe, i mianował starszych w jednym mieście po drugim, jak ci nakazałem.
Na tych duchowo usposobionych mężczyzn wkładano ręce, tym samym przekazując im ducha świętego, który ich uzdalniał do tej posługi. (Dzieje 20:28; 1 Tym 4:14)

Wszyscy chrześcijanie byli zorganizowani w zbory, ponieważ za pośrednictwem zborów objaśniano i przekazywano pouczenia oraz organizowano działalność kaznodziejską.
(Hebrajczyków 10:23-25)
Taki właśnie porządek ustanowił Bóg. (1Kor 14:40)

Jeżeli chodzi o przywódców w zborach, to powinni być świadomi ciążącego na nich obowiązku i odpowiedzialności przed Bogiem. W 34 rozdziale pr Ezechiela Jehowa zapowiada karę dla pasterzy,
którzy „pasą samych siebie i łupią trzodę”.
Dlatego Jakub w 3:15 pisał: „Niechaj niewielu z was zostaje nauczycielami, bracia moi, gdyż wiecie, że czeka nas cięższy sąd”.

Ale Jeremiasz zapowiadał, ze Jehowa sam wybierze odpowiednich pasterzy.

(Jeremiasza 3:15) I dam wam pasterzy odpowiadających memu sercu, i karmić was będą poznaniem i wnikliwością.

Pasterze, „odpowiadający sercu Jehowy” mieli postępować tak jak pisze
(1 Piotra 5:2, 3) Paście powierzoną wam trzodę Bożą nie pod przymusem, lecz chętnie, ani nie z umiłowania nieuczciwego zysku, lecz ochoczo, 3 ani nie jako panoszący się wśród tych,
którzy są dziedzictwem Bożym, lecz stając się przykładami dla trzody
.

Czy takim pasterzom łatwiej byłoby ci się podporządkować?
A to jest konieczne.
(Hebrajczyków 13:17) Bądźcie posłuszni tym, którzy wśród was przewodzą, i bądźcie ulegli, oni bowiem czuwają nad waszymi duszami jako mający zdać sprawę —
żeby mogli to czynić z radością, a nie ze wzdychaniem, bo to wyszłoby wam na szkodę.


Cytat:
Wiem ze mowia niektorzy, ze jezeli komus nie pasuje niech poszuka sobie inny zbor. Tylko ze to nie jest ani dobre, ani sprawiedliwe. Bylam w zborze gdzie pastor krok po kroku stawal sie
co raz bardziej ekumeniczny, co raz bardziej glosil stechlizne i manipulowal zborem. To co, wszyscy ktorym nie pasowalo mieli isc sobie? Tam byli siostry i bracia co ten zbor zakladali, byli w nim
po 30 lat, wlozyli cale zycie i sporo majatku. A teraz mieli sie wynosic bo pastorek sie sprzeniewierzyl i dobieral sie rade starszych rowniez hipokrytow, bo byl szkolony w psychomanipulacjach
i nie bylo mozliwosci otworzyc dziob i pisnac? To taki porzadek Bog ustanowil? Moim zdaniem nie Bog, tylko grzesznicy.


W takim przypadku trzeba było zmienić pastora, a jak to była tendencja całego kościoła, to koniecznie za radą biblijną trzeba z niego wyjść (Obj 18:4) i obejrzeć się za innym zborem. Przynależność na siłę do takiego zboru tylko osłabia, a nie buduje. Teraz trzeba znaleźć zdrowy duchowo zbór i budować silną wiarę, bo będzie konieczna w czasie , gdy przyjdą próby.
Bez wątpienia wiara każdego zostanie wypróbowana - tak jak pierwszych chrześcijan - gdy przez rządy polityczne zostaną niszczone poszczególne religie.

Przykład Izraelitów dowodzi, że porządek, który ustanawiają ludzie jest przez Boga potępiony i zostaje z czasem usunięty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Obywatel forum



Dołączył: 30 Kwi 2014
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: United Kingdom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:28, 16 Maj 2014    Temat postu:

usunac pastora jest rzecza nie tyle co nie taka prosta, o ile ze prawie niemozliwa przy ukladzie takim jaki mamy, a ktory Ty uznajesz ze jakoby Bog ustanowil - tylko sie nie obraz, bo szanuje zarowno Ciebie jak i Twoje zdanie, tyle ze mam na dzisiaj inne. To ze pastrokowie odpowiedza za swoje odstepstwo, to wcale nie znaczy ze ci co szli za nimi nie odpowiedza za swoje. Mi jakos nie jest lzej, ze on odpowie, bo sama tez odpowiem,

Jak go usunac, jezeli w zborze nie ma mozliwosci wspolnego omowienia problemow, watpliwosci, kazan itp., wszyscy siedza z wypranym mozgiem i nie maja nawet okazji na refleksje. Modlitwa, piosenka, kazanko, kolekta, modlitwa, do domczu. Gdzie tu widzisz miejsce na usuniecie pastora, a chyba zdajesz sie sprawe ze dlatego potrzebna jest narada i to nie w 5 minut.

Wzory takich narad widze w Pismie, kiedy powstal spor co do zakonu i obrzezania, byla wyprawa do apostolow i tam tez rowniez byla debata - ja czytam o tym w Pismie, o smialym wystapieniu przed zborem ze swoim zdaniem, sporach, naradach, a nie ze wszyscy maja siedziec cicho. Nie rozumiem tej przesadnej obawy o spory itp. - to wszystko moze sluzyc ku dobremu i z Pisma tak tez wynika. W kazdym razie ja tak to rozumiem.

Kiedy Piotr sie potknal, to Pawel sie nie wachal go publicznie upomniec i jeszcze roztrabic tak ze nawet my wiemy. A nie jak to sie ma dzis, ze nieomylni sie nie myla nigdy i kropka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 10:00, 17 Maj 2014    Temat postu:

Czy więc Twoim zdaniem w/w wytyczne już nie obowiązują chrześcijan?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Obywatel forum



Dołączył: 30 Kwi 2014
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: United Kingdom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:00, 18 Maj 2014    Temat postu:

Makariosie, oczywiscie ze obowiazuja. Sa jednak nadrzedne "wytyczne", podrzedne... Dany jest nam rozum i sumienie i wytyczne - wedlug tego mamy postepowac. Dla mnie waznym jest by to wszystko jak najbardziej scisle wspolgralo, daltego z dwojga zlego staram sie wybierac mniejsze.

Czesto jestesmy przed takimi wyborami stawiani. Co wybrac, sklamac czy powiedziec prawde? jezeli da sie uniknac przez klamstwo wiekszego zla, to sklamiemy - to znaczy mowie za siebie.

Co mam wybrac, stosowac sie wytycznych o posluszenstwie i poddanstwie, czy kiedy widze ze sie kloci to z innymi wytycznymi dotyczacymi nasladowania Pana to co mam wybrac, byc poddana za wszelaka cene nawet kosztem posluszenstwa Slowu, czy jednak jedno wytyczne porzucic dla zachowania drugiego?

Dlatego uwazam ze nikt nie moze mi wlozyc do glowy swego rozumu i sumienia i kazac w okreslony sposob rozumiec i dopasowac sumienie. Jak pisalam wczesniej w Pismie sa wytyczne co do ktorych nie mamy przestrzeni do interpretacji - takie jak niedopuszczlnosc cudzolostwa, pianstwa itp.itp. Ale poza nimi nikt nie moze mi wrzucic do glowy jakies swoje jedynie sluszne zrozumienia. Nie gniewajcie sie, ale takie mam stanowisko na dzisiaj...

Uwazam tez ze nie ma zadna grupa przywilejow aniw Kosciele, ani przed Panem, Bycie przywdca to sluzba, a nie przywileje. Nikt nie ma jakichs szczegolnych namaszczen, przywodcy zas bardziej narazeni na grzech i upadek niz inni i to jak najbardziej trzeba na to bacznie zwracac uwage i korygowac - to nalezy do zboru, a nie jedynie posluszenstwo i poddanstwo kazdym kosztem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 13:11, 18 Maj 2014    Temat postu:

W takim razie nie jesteś posłuszna temu, co mówi Biblia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Obywatel forum



Dołączył: 30 Kwi 2014
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: United Kingdom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:18, 18 Maj 2014    Temat postu:

ale to Ty tak uwazasz. Ja rozumiem inaczej, postaralam sie to wyjasnic najlepiej jak umiem. Rozumiem, ze mozesz to oceniac w ten sposob, jak oceniasz, niestety tutaj sie nie zgadzamy. Nie wiem nawet co masz na mysli - czy mam byc posluszna biskupowi kazdym kosztem a jak nie, to nie jestem posluszna Pismu? Z tego co sie orientuje takie rozczenia maja papieze. Ja sie z tym nie moge zgodzic, bo mi sumienie sie sprzeciwia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 13:30, 18 Maj 2014    Temat postu:

Axanna napisał:
ale to Ty tak uwazasz. Ja rozumiem inaczej, postaralam sie to wyjasnic najlepiej jak umiem. Rozumiem, ze mozesz to oceniac w ten sposob, jak oceniasz, niestety tutaj sie nie zgadzamy. Nie wiem nawet co masz na mysli - czy mam byc posluszna biskupowi kazdym kosztem a jak nie, to nie jestem posluszna Pismu? Z tego co sie orientuje takie rozczenia maja papieze. Ja sie z tym nie moge zgodzic, bo mi sumienie sie sprzeciwia.

Z tym się zgadzam. Nie chodzi tu o posłuszeństwo komuś tylko dlatego, że przewodzi jakiemuś zborowi czy Kościołowi. Chodzi o posłuszeństwo tym, którzy należą do ludu Bożego, odpowiadają wysokim wymogom stawianym w Biblii tym, którzy mają przewodzić i bezinteresownie troszczą się o "owce Pana", bez panoszenia się wśród nich.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Obywatel forum



Dołączył: 30 Kwi 2014
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: United Kingdom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:42, 18 Maj 2014    Temat postu:

ja sie z tym tez zgadzam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 14:37, 18 Maj 2014    Temat postu:

Axanna napisał:
ja sie z tym tez zgadzam Smile

Sama więc widzisz jak to jest. Twoje stanowisko jest z pewnością uwarunkowane wcześniejszymi przeżyciami. Ale warto od czasu do czasu głębiej się nad tym zastanowić.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Obywatel forum



Dołączył: 30 Kwi 2014
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: United Kingdom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:26, 18 Maj 2014    Temat postu:

oczywiscie, masz racje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Kościół Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin