Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara czy wiedza?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Inne rozmowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Sob 21:40, 15 Lut 2014    Temat postu:

no bo nie mozna wierzyc i wiedziec jednoczesnie Smile Przeciez czy Ty wiesz, ze masz dzieci, prawda? To by bylo jakos nie tegos, gdybys mowila, "ja wierze ze mam dzieci" - to by bylo conajmniej dziwne, to czemu w kwestii Boga uwazacie ze tak mozna. Albo sie wie, albo wierzy rolleyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:01, 15 Lut 2014    Temat postu:

Axanna napisał:
no bo nie mozna wierzyc i wiedziec jednoczesnie Smile Przeciez czy Ty wiesz, ze masz dzieci, prawda? To by bylo jakos nie tegos, gdybys mowila, "ja wierze ze mam dzieci" - to by bylo conajmniej dziwne, to czemu w kwestii Boga uwazacie ze tak mozna. Albo sie wie, albo wierzy rolleyes


Bo dzieci są namacalne i je widzę . W tym przypadku muszę wierzyć, żeby wiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Sob 22:05, 15 Lut 2014    Temat postu:

ano widzisz rolleyes
Ambasador zaraz przyjdzie to mnie przycisnie jeszcze, zebym nie byla taka w goracej wodzie kapana paranoid
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:10, 15 Lut 2014    Temat postu:

Axanna napisał:
ano widzisz rolleyes
Ambasador zaraz przyjdzie to mnie przycisnie jeszcze, zebym nie byla taka w goracej wodzie kapana paranoid


Da Ci zimnej wody dla ochłody... hihihi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Sob 23:36, 15 Lut 2014    Temat postu:

no... i cytatow na zakaske Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magnolia
Gość






PostWysłany: Sob 23:41, 15 Lut 2014    Temat postu:

Właśnie gdzie jest ambasador mam głód i pogadałabym z nim Sad
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Sob 23:44, 15 Lut 2014    Temat postu:

mi sie wydaje ze on bardziej w pierwszej polowie dnia sie odzywa Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magnolia
Gość






PostWysłany: Sob 23:47, 15 Lut 2014    Temat postu:

A ja w drugiej to się nie stykniemy Sad
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ambasador
Stały bywalec



Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:26, 17 Lut 2014    Temat postu:

DO AXANNY
W zasadzie odpowiedzi udzieliłem w poście z „Wysłany: Pią 11:10, 14 Lut 2014” . Wszystkie osoby (za wyjątkiem Kaspira) wyraziły się bardzo rzeczowo. Szczególnie post Marty „Wysłany: Sob 15:38, 15 Lut 2014 „ jest treściwy.
Nie mam zamiaru nikogo przyciskać, lub okładać cytatami. Ani też nie uważam się za bystrego, wprost przeciwnie. Dlatego też posty Twoje posty czytałem wielokrotnie. Podobnie jest z czytaniem Biblii. Odnośnie czytania Słowa Bożego mam doświadczenie z którym chciałbym się podzielić.
Do czytania jako pomoc używam lektora. Pobrałem [link widoczny dla zalogowanych] mówione. Następnie zrzuciłem to na komórkę. Słucham w każdej wolnej chwili. A jak coś chcę przemyśleć zatrzymuję i biorę wersję papierową.

Axanno, powiem raz jeszcze dużymi literami : WIEM ŻE JEST BÓG DLATEGO TEŻ WIERZĘ MU. Wiara nie wyklucza wiedzy. Oczywiście mówimy tutaj o naszym ludzkim poznaniu Boga. Należy jeszcze rozgraniczyć, wiedzę - poznanie. Słowo Boże mówi iż wiedza przestanie istnieć, i że aktualnie jest wycinkowa. Przetrwa jedynie miłość bezinteresowna. Takiej właśnie miłości mamy się uczyć.
Natomiast wiara jest pewnością, a nie graniczy jak konkludujesz. Wiedza że jestem dzieckiem Bożym i mam Ducha Świętego, jest bezpośrednim skutkiem mojej wiary. I to potwierdzane - weryfikowane jest codziennym życiem. Mam mnóstwo dowodów Bożej realności i stąd też wynika moja wiedza. Tak więc podstawą nie jest ślepa wiara. Bo w rzeczy samej ona nie jest ślepa, bo uwidaczniana jest wewnętrznym pokojem, nadprzyrodzoną zdolnością do trafnego rozwiązania problemu, dziwnymi „zbiegami okoliczności”, itp.

Skoro zmieniasz swoje poglądy, to musisz głęboko przeanalizować na kolanach w komorze. Nie może być tak jak w Mt 13:21 i Jak 5:8.

Chyba troszeczkę Cię kapuję kiedy piszesz ze mój wzorzec połączony jest z denominacją Rzymsko katolicką „pochodzi z konstantino-rzymskiego zrodla, „ Lecz zapewniam że tak nie jest. Przy tej okazji też nie zgadzam się z „Alians Ewangeliczny, marsz dla Jezusa itp. „

Moja pewność jest niezmienna, chociaż stale sprawdzam, serce czyli myśli, wypowiadane słowa, czyny, JEDYNIE Z BIBLIĄ. Jest to pewien trud, rezygnacja z tego co jest mi przyjemne... Dobrze piszesz twierdząc że próby życia sprawdzą wiarę, pewność i wiedzę. Otóż mam silne podstawy co do swojej wiary, pewności i wiedzy dotychczasowej o Bogu. W tym roku wejdę w pięćdziesiątkę swojego życia. Tak więc doświadczyłem przeróżnych sytuacji. W KAŻDEJ był ze mną Bóg.

Nie wystarczy jedynie wierzyć w Boga. Trzeba wierzyć Bogu, bo...zobacz Jak 2:19. Trafnie określiła to Magnolia „Jeśli ktoś zaczyna wątpić, to schodzi z płaszczyzny wiary. „
Moja, biblijna pewność dotyczy przyszłego życia. Natomiast w niektórych rzeczach prozaicznych- codziennych - ziemskich, nie mam pewności...


Reasumując, uważam iż bardzo rozsądnie twierdzisz pisząc „ ….Tak rozumiem na dzien dzisiejszy...” Życzę Bożego wzrostu !

Mimo wszysko, chcę zamieścić dwa zapisy biblijne :
"Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. "
[Rz 8:38-39]
Niechaj się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie! W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli. „
[J 14:1-3]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Śro 7:52, 19 Lut 2014    Temat postu:

ja z cytatami sie zgadzam i nie uwazam ze sa w sprzecznosci z moim zdaniem, przy ktorym pozostane na razie. Ty badz sie pewny ze jestes zbawiony, a ja bede badac swoje serce i zycie, by po tym poznawac czy jestem.

P.s. Nie musisz mi cytowac wersow z "w Boga wierzcie" itp. Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ambasador
Stały bywalec



Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:56, 19 Lut 2014    Temat postu:

Axanna napisał:
ja z cytatami sie zgadzam i nie uwazam ze sa w sprzecznosci z moim zdaniem, przy ktorym pozostane na razie. Ty badz sie pewny ze jestes zbawiony, a ja bede badac swoje serce i zycie, by po tym poznawac czy jestem.

P.s. Nie musisz mi cytowac wersow z "w Boga wierzcie" itp. Rolling Eyes


To raczej Twoje zdanie jest sprzeczne ze stanowiskiem Biblii.A nie odwrotnie. Jestem pewny na dzisiaj. Słowo Boże warunkuje to zbawienie wytrwałością i nadzieją do końca. Zwróć uwagę na zapis w Heb 3:12-14, tam jest warunek...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ambasador
Stały bywalec



Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:00, 12 Mar 2014    Temat postu:

Chciałbym nakreślić granicę między wiarą a wiedzą. Co z Biblii powinienem przyjmować logiką. W sposób zwyczajny/normalny bez uduchawiania. Oraz to co wymyka się spod kontroli umysłu. Czyli wówczas wchodzi wiara. Lecz nie oznacza że wtedy wyłączam rozum.

PRZYKŁADY GDZIE ROZUMIEM TO ANALITYCZNIE

"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało. W nim było życie, a życie było światłością ludzi. A światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie przemogła. „
[J 1:1-5]

„ A jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną, w których bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga. Albowiem nie siebie samych głosimy, lecz Chrystusa Jezusa, że jest Panem, o sobie zaś, żeśmy sługami waszymi dla Jezusa. „
[2 Kor 4:3-5]

„ On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia, ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone. On też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane, On także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy, ponieważ upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia boskości i żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego. „
[Kol 1:15-20]

„Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie; gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości i macie pełnię w nim; On jest głową wszelkiej nadziemskiej władzy i zwierzchności „
[Kol 2:8-10]

A teraz to PONIŻEJ nie potrafię zgłębić w zwyczajny sposób, dlatego korzystam z pomocy wiary. Gdyż są to rzeczy duchowe, które dla mnie jako śmiertelnika są nie zrozumiałe.



„ Ja i Ojciec jedno jesteśmy. „
[J 10:30]

„ Wszystko bowiem, co moje, jest Twoje, a to, co Twoje, jest moje. W nich objawiła się moja chwała. „
[J 17:10 BWP]

„Albowiem nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromną obfitość wiekuistej chwały nam, którzy nie patrzymy na to, co widzialne, ale na to, co niewidzialne; albowiem to, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest wieczne „
[2 Kor 4:17-18]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nieświszczuk
Stały bywalec



Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:50, 20 Mar 2014    Temat postu:

To co najprostsze jest najtrudniejsze.
Najciemniej pod latarnią
Można by było jeszcze kilka powiedzeń napisać,tylko po co.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wierzący
bywalec



Dołączył: 03 Sty 2014
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubuskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:09, 20 Mar 2014    Temat postu:

Ja chyba rozumiem o co Axanine chodzi:
O nieutracalność zbawienia i Pychę która idzie przed upadkiem.
Tyle tylko że pewność Zbawienia która jest zapisana w Biblii i wierze w to bo Ona jest podstawą mojej wiary nie jest Pychą, bo zdaje sobie sprawę że ja grzesznik i nic bez Pana uczynić nie mogę.
Jk potrzebowałem łaski by pokutować tak jej teraz potrzebuje by dar zbawienia utrzymać do końca, ważne słowo utrzymać; Dlaczego o tym mówię że to warzne utrzymać bo wkradło sie powiedzenie którego nie ma w Biblii. "Nie początek zbawia lecz koniec."
A to początek jest najważniejszy w liście do hebr. autor pisze: "zostawiając początki nauk o pokucie..."
Pokuta jest na samym początku i ważne by była prawdziwa, szczera i dokładna bo inaczej możemy kuleć na jedną nogę.
I tak jest że mozna pokutować ale zostawić alkohol jak sama dałaś przykład w którymś wpisie, i takowe kulawienie na jedną nogę zaprowadzi nas do miejsca gdzie nie chcieli byśmy być- na sąd.

A wiec jesteśmy zbawieni bo Biblia o tym mówi ale nie przyjmujmy Pychy i nie twirdzimy że my zbawieni bo Bóg coś w nas zobaczył wyjątkowego, bo rodzice wierzący bo daliśmy sobie rade bez Boga z grzechem kochana przyjaciółko bez Boga jak sama wiesz ani rusz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Czw 23:24, 20 Mar 2014    Temat postu:

wierzący napisał:
Ja chyba rozumiem o co Axanine chodzi:
O nieutracalność zbawienia i Pychę która idzie przed upadkiem.
Tyle tylko że pewność Zbawienia która jest zapisana w Biblii i wierze w to bo Ona jest podstawą mojej wiary nie jest Pychą, bo zdaje sobie sprawę że ja grzesznik i nic bez Pana uczynić nie mogę.
Jk potrzebowałem łaski by pokutować tak jej teraz potrzebuje by dar zbawienia utrzymać do końca, ważne słowo utrzymać; Dlaczego o tym mówię że to warzne utrzymać bo wkradło sie powiedzenie którego nie ma w Biblii. "Nie początek zbawia lecz koniec."
A to początek jest najważniejszy w liście do hebr. autor pisze: "zostawiając początki nauk o pokucie..."
Pokuta jest na samym początku i ważne by była prawdziwa, szczera i dokładna bo inaczej możemy kuleć na jedną nogę.
I tak jest że mozna pokutować ale zostawić alkohol jak sama dałaś przykład w którymś wpisie, i takowe kulawienie na jedną nogę zaprowadzi nas do miejsca gdzie nie chcieli byśmy być- na sąd.

A wiec jesteśmy zbawieni bo Biblia o tym mówi ale nie przyjmujmy Pychy i nie twirdzimy że my zbawieni bo Bóg coś w nas zobaczył wyjątkowego, bo rodzice wierzący bo daliśmy sobie rade bez Boga z grzechem kochana przyjaciółko bez Boga jak sama wiesz ani rusz.

a skad wiemy ze wytrwamy? Czy mamy byc pewni juz tu i teraz, ze gdy spadna przesladowania na przyklad to nie drgniemy? Naprawde mamy byc tego pewni?

Bo ja o sobie nie jestem pewna, wiem jaka jestem slaba, jak czasem wiara ucieka w ciezkich chwilach. Czy mam byc pewna o sobie ze gdyby mnie postawili przed rozpalonym piecem zachowam sie jak przyjaciele Daniela? Nie mam o sobie takiej pewnosci Sad wrecz mam pzreczucie ze jezeli mnie Pan nie podzwignie to tchurzliwie zrobie to co pozbawic moze zbawienia.

I tez nie uwierze, jezeli ktos siedzac w cieplym fotelu bedzie opowiadal ze on jest pewny ze go wiara sie w zadnych warunkach nie zalamie... Moim zdaniem nie trzeba rozpalonego pieca, bo starczy czegos o wiele mniej drastycznego, by wiara wiekszosci bijacych sie w piersi sie zalamala.

Bo jak nie bylismy wyprobowani to i nie ma sie co zarzekac, niepowazne to jest... Piotr, ktoremu do piet nie dorastamy, sie zalamal, a my tu siedzimy mozna by rzec w przepychu w porownaniu z Piorem i tacy jestesmy pewni...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Inne rozmowy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin