Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O sądzie po zmartwychwstaniu Jana 5:28,29
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Teksty Biblijne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:46, 18 Gru 2013    Temat postu:

Marta napisał:
Każdy z wierzących ma pewność zbawienia, jeżeli tylko będziemy trwać w wierze i wykonywać Bożą wolę,


Na prawdę trudny temat do przekazania drugiemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:54, 18 Gru 2013    Temat postu:

Michał1976 napisał:
Marta napisał:
Michał1976 napisał:
Axanna napisał:
ale o ile dobrze rozumiem, Michal jest wyznawca teorii kolejnego przyjsia Pana przed uciskiem? Celowo pisze "kolejnego" gdyz wyznawcy tej teorii utrzymuja zazwyczaj ze bedzie tych przyjsc trzy, drugie tak zwane sekretne przyjscie po Kosciol, a trzecie to juz po ucisku. Moze sie myle, ale tak zrozumialam wypowiedz Michala. Jezeli sie pomylilam to przepraszam. Ja osobiscie z ta wersja nie zgadzam sie.


Nie, nie. Znam teorię wzięcia/pochwycenia (rapturo) przed Wielkim Uciskiem, ale nie jestem zwolennikiem tej teorii (chociaż na 100% nie mogę jej wykluczyć). Ja uważam, że powtórne przyjście Pana odbędzie się raz, a nie "na raty". W moim rozumieniu to będzie wyglądało tak: zabrzmi ostatnia trąba, Zbawiciel pojawi się w towarzystwie świętych, prawi zostaną wskrzeszeni (zarówno ci pomarli przez wieki, jaki i ci z okresu panowania "syna zatracenia"). Wyróżniam ich, bo to szczególna grupa. Na Ziemi będą
jeszcze wierni, więc oni zostaną przemienieni i pochwyceni.

Zgadzasz się z tą koncepcją?


Pan Jezus przyjdzie by sądzić żywych i umarłych czyli na Sąd i będzie sądził laską żelazną.
Pochwycenie Kościoła to nie sąd. Moim zdaniem.


Oczywiście, że pochwycenie to nie sąd. Ale zauważ, że skoro jest napisane, że pierwsi wstaną PRAWI, to znaczy, że (przynajmniej w pewnym sensie) sąd nad nimi już się odbył. A paść żelazną rózgą Pan będzie, ale z nami (Kościołem) a nie nas! My mamy obiecane, że będziemy "kapłanami i królami", panującymi razem z NIM.
Ostateczny Sąd, moim zdaniem, odbędzie się po Millenium, czyli po wskrzeszeniu zmarłych niegodziwców.



Tak o żelaznej rózdze czy lasce dokładnie miałam to na myśli , być może nie umiałam się wysłowić.


Tak Sąd będzie po Millenium ale w trakcie będą spisywane Księgi .
Nasze zrozumienie pokrywa się.
Dobrze jest swoje zrozumienie skonfrontować z innymi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:59, 18 Gru 2013    Temat postu:

Cytat:
Oczywiście, że pochwycenie to nie sąd. Ale zauważ, że skoro jest napisane, że pierwsi wstaną PRAWI, to znaczy, że (przynajmniej w pewnym sensie) sąd nad nimi już się odbył.



Michale a czy nie uważasz, że to nie sąd się nad Prawymi odbył tylko Prawym zostałe winy zatarte krwią Chrystusową zaraz po nowo narodzeniu?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Śro 20:00, 18 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Śro 20:16, 18 Gru 2013    Temat postu:

Marta napisał:
Każdy z wierzących ma pewność zbawienia, jeżeli tylko będziemy trwać w wierze i wykonywać Bożą wolę,

dlatego mysle, ze moze pewnosci lepiej w ogole nie miec, tylko w jej miejsce badac swoje serce i zycie... Ja na przyklad wiecej widze w Pismie ostrzezen "baczcie, czuwajcie, starajcie sie" itp. Smile

A gdyby sie przyrzec rzeczywistosci, to mozna stwierdzic, ze tak naprawde jest wrecz rzesza ludzi pewnych swojego zbawienia, ale nie za bardzo majacych z nim co wspolnego. I oby nikt z nas do niej nie nalezal.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:40, 18 Gru 2013    Temat postu:

Axanna napisał:
Marta napisał:
Każdy z wierzących ma pewność zbawienia, jeżeli tylko będziemy trwać w wierze i wykonywać Bożą wolę,

dlatego mysle, ze moze pewnosci lepiej w ogole nie miec, tylko w jej miejsce badac swoje serce i zycie... Ja na przyklad wiecej widze w Pismie ostrzezen "baczcie, czuwajcie, starajcie sie" itp. Smile

A gdyby sie przyrzec rzeczywistosci, to mozna stwierdzic, ze tak naprawde jest wrecz rzesza ludzi pewnych swojego zbawienia, ale nie za bardzo majacych z nim co wspolnego. I oby nikt z nas do niej nie nalezal.


Axanno, z Tą pewnością zbawienia to jest tak, że cały czas trzeba czuwać, żeby go nie utracić. Każdy dzień przynosi doświadczenia w których musimy pokazać jak bardzo nam zależy na życiu z Chrystusem.
Mamy dokładne wskazówki jak mamy żyć. Mamy sobie okazywać wzajemną miłość, która jest najważniejsza z trzech zaleceń: wiara nadzieja i miłość
Dlatego nie patrzmy na innych lecz siebie.
Ostatnio kiedy rozmawiałam na forum bardzo się uniosłam. W imię walki o imię Boga stałam się niemiła i napastliwa.
Pewna siostra słowami pełnymi miłości, cierpliwości i spokoju pokazała mi jak bardzo jestem niedoskonała. Zawstydziłam się baaardzo. Droga siostro Tak bardzo Ci dziękuję Smile Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Śro 21:02, 18 Gru 2013    Temat postu:

oj, Marto, a kto jest doskonaly, ja jestem gorsza od Ciebie, a unosze sie niczym... niczym... nie wiem kto Smile ze zmeczenia cos mi glowa zle mysli Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał1976
nowicjusz



Dołączył: 09 Lis 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:28, 18 Gru 2013    Temat postu:

Marta napisał:
Cytat:
Oczywiście, że pochwycenie to nie sąd. Ale zauważ, że skoro jest napisane, że pierwsi wstaną PRAWI, to znaczy, że (przynajmniej w pewnym sensie) sąd nad nimi już się odbył.



Michale a czy nie uważasz, że to nie sąd się nad Prawymi odbył tylko Prawym zostałe winy zatarte krwią Chrystusową zaraz po nowo narodzeniu?


Bardzo możliwe!
Dlatego napisałem " że (przynajmniej w pewnym sensie) sąd nad nimi już się odbył" - właśnie W PEWNYM SENSIE. To może właśnie nie być sąd sensu stricto, tylko zostanie na nas zastosowane miłosierdzie a nie sprawiedliwość.
Ale tak, jak mówi Axanna, o to trzeba cały czas zabiegać.

Jednak podkreślam, że to są moje przemyślenia, proszę nie robić z tego doktryny! Jeśli ktoś mi wykaże, że jest inaczej, chętnie zmienię zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:50, 18 Gru 2013    Temat postu:

Cytat:
Cytat:
Michał1976 napisał:
Marta napisał:
Cytat:
Oczywiście, że pochwycenie to nie sąd. Ale zauważ, że skoro jest napisane, że pierwsi wstaną PRAWI, to znaczy, że (przynajmniej w pewnym sensie) sąd nad nimi już się odbył.



Michale a czy nie uważasz, że to nie sąd się nad Prawymi odbył tylko Prawym zostałe winy zatarte krwią Chrystusową zaraz po nowo narodzeniu?


Bardzo możliwe!
Dlatego napisałem " że (przynajmniej w pewnym sensie) sąd nad nimi już się odbył" - właśnie W PEWNYM SENSIE. To może właśnie nie być sąd sensu stricto, tylko zostanie na nas zastosowane miłosierdzie a nie sprawiedliwość.

Ale tak, jak mówi Axanna, o to trzeba cały czas zabiegać.


Również to zaznaczyłam

Cytat:
Jednak podkreślam, że to są moje przemyślenia, proszę nie robić z tego doktryny! Jeśli ktoś mi wykaże, że jest inaczej, chętnie zmienię zdanie.


My nie musimy robić doktryny bo mamy Biblię. Skoro twoje przemyślenia są z nią zgodne to jest nam tym bardziej miło.

Z miłosierdziem czy łaską jest tak /moim skromnym zdaniem/, że nikt nie jest w stanie zasłużyć na zbawienie, dlatego nie ma zbawienia z uczynków.
Żeby z niej /łaski/ skorzystać wystarczy tylko dać się prowadzić Chrystusowi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Śro 23:53, 18 Gru 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Czw 11:02, 19 Gru 2013    Temat postu:

Marto, Pismo mowi zebysmy sie starali, wiec chyba nie wystarczy tylko dac sie, trzeba cos dolozyc. Owszem, zbawienie nie jest z uczynkow, ale tak naprawde bez uczynkow nie ma i zbawienia, chyba ze ktos jest przybity do krzyza i nie ma jak pelnic uczynki poza pokuta, co tez mozna uznac za uczynek.

W czasach, gdy chrzescijanstwo jest letnie, obojetne, idace po szerokiej drogie - a ja osobiscie tak to postrzegam - do uczynkow trzeba zachecac, a nie caly czas podkreslac ze sa zbedne. Dac sie prowadzic Chrystusowi, hmm... to tez uczynek i wymaga wysilku, bowiem Chrystus nikogo popychac nie bedzie.

To tez tylko moje zdanie, z ktorym woilno sie nie zgadzac Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:20, 19 Gru 2013    Temat postu:

Axanna napisał:
Marto, Pismo mowi zebysmy sie starali, wiec chyba nie wystarczy tylko dac sie, trzeba cos dolozyc. Owszem, zbawienie nie jest z uczynkow, ale tak naprawde bez uczynkow nie ma i zbawienia, chyba ze ktos jest przybity do krzyza i nie ma jak pelnic uczynki poza pokuta, co tez mozna uznac za uczynek.

W czasach, gdy chrzescijanstwo jest letnie, obojetne, idace po szerokiej drogie - a ja osobiscie tak to postrzegam - do uczynkow trzeba zachecac, a nie caly czas podkreslac ze sa zbedne. Dac sie prowadzic Chrystusowi, hmm... to tez uczynek i wymaga wysilku, bowiem Chrystus nikogo popychac nie bedzie.

To tez tylko moje zdanie, z ktorym woilno sie nie zgadzac Smile


Jak się dajesz prowadzić Chrystusowi to Twoje uczynki są takie jak trzeba.
Nic więcej nie trzeba tylko poddać się woli Chrystusa a On już nas poprowadzi. Jedyny problem sprawia nam własne [b]"ja"[/b. Właśnie z moim JA mam problem. To moje JA powoduje, że się unoszę i czasami zbaczam z obranej drogi. Tak bardzo proszę Go żeby mnie podtrzymywał w tej pielgrzymce do NIEGO. To jest tylko mój punkt widzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:27, 19 Gru 2013    Temat postu:

To jest tak, że jak nasze uczynki są złe to znaczy, że nie jesteśmy blisko Boga. Jeżeli zdajemy sobie z tego sprawę i wołamy o przebaczenie to jest w porządku.
Chcę zaznaczyć że po nowo narodzeniu jesteśmy zobowiązani czynić dobrze ale to nie z powodu uczynków będziemy zbawieni a z powodu krwi Chrystusowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Czw 13:05, 19 Gru 2013    Temat postu:

ok, wiec skoro jestesmy przy tej wymianie tylko naszych zdan, to proponuje przewalkowac to w swietle Biblii, wszak wszyscy wiemy, ze mowic mamy jak Slowo Boze. Prosze mi tedy pokazac gdzie pisze ze "nic wiecej nie trzeba jak tylko sie poddac", a ja ze swojej strony zacytuje ze trzeba (jak bede w domu). Prosze tylko nie cytowac ze zbawienie jest z laski, gdyz ja tego nie neguje. Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Czw 13:17, 19 Gru 2013    Temat postu:

Marta napisał:
To jest tak, że jak nasze uczynki są złe to znaczy, że nie jesteśmy blisko Boga. Jeżeli zdajemy sobie z tego sprawę i wołamy o przebaczenie to jest w porządku.
Chcę zaznaczyć że po nowo narodzeniu jesteśmy zobowiązani czynić dobrze ale to nie z powodu uczynków będziemy zbawieni a z powodu krwi Chrystusowej.

a tutaj mysle podobnie Smile

tylko co jak ktos nie czyni dobrze? Albo na przyklad nie czyni ani zle ani dobrze?

Mam jeszcze taka refleksje, ze poddanie sie Chrystusowi, to jest zaparciem sie siebie i wejsciem przez ciasna niewygodna brame i waska droga. W przeciwienstwie do szerokiej i wygodnej. Albo to jest poruszanie sie pod prad, a nie z pradem do gory brzuchem. Czy poddanie sie nie wymaga wysilku?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:35, 19 Gru 2013    Temat postu:

Axanna napisał:
ok, wiec skoro jestesmy przy tej wymianie tylko naszych zdan, to proponuje przewalkowac to w swietle Biblii, wszak wszyscy wiemy, ze mowic mamy jak Slowo Boze. Prosze mi tedy pokazac gdzie pisze ze "nic wiecej nie trzeba jak tylko sie poddac", a ja ze swojej strony zacytuje ze trzeba (jak bede w domu). Prosze tylko nie cytowac ze zbawienie jest z laski, gdyz ja tego nie neguje. Smile


Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi Axanno. Może jeszcze raz mi wytłumacz.

Odkąd ja się nawróciłam to moje sumienie mi podpowiada kiedy jest z moim życiem i uczynkami źle.
Kiedyś tego nie czułam. Wszelkie rzeczy, które były przeszkodą w relacji z Bogiem zostały mi odjęte prawie w jednej chwili. Stałam się wrażliwsza na to co mówi Bóg. Moje uszy zaczęły słyszeć a oczy widzieć.
Axanno tak bardzo chcę cię zrozumieć .
Przecież jak się poddamy woli Boga to ON nam pomaga w byciu sprawiedliwym i wykonywać dobre uczynki.

Łotr na krzyżu tylko żałował za grzechy a Pan Jezus dał mu zbawienie.
Czasem ktoś się nawróci na godzinę przed śmiercią i będzie zbawiony.
Uczynki są potrzebne bo wiara bez uczynków martwa jest . Ja twierdzę, że dobre uczynki wynikają z poddania się woli Bożej. Przez krew Jezusa Chrystusa możemy to zrobić z czystym kontem .


Dobrze, jak wrócisz do domu to pogadamy. Ja na prawdę chcę zrozumieć o co Ci chodzi.
Pisze w Biblii : Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Ew. Marka 16,16
Jeśli to zrobimy to zostaje już tylko żyć i pielęgnować tę wiarę dobrymi uczynkami i oddaniem się woli Bożej...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Czw 13:37, 19 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:42, 19 Gru 2013    Temat postu:

Axanna napisał:
Marta napisał:
To jest tak, że jak nasze uczynki są złe to znaczy, że nie jesteśmy blisko Boga. Jeżeli zdajemy sobie z tego sprawę i wołamy o przebaczenie to jest w porządku.
Chcę zaznaczyć że po nowo narodzeniu jesteśmy zobowiązani czynić dobrze ale to nie z powodu uczynków będziemy zbawieni a z powodu krwi Chrystusowej.

a tutaj mysle podobnie Smile

tylko co jak ktos nie czyni dobrze? Albo na przyklad nie czyni ani zle ani dobrze?

Mam jeszcze taka refleksje, ze poddanie sie Chrystusowi, to jest zaparciem sie siebie i wejsciem przez ciasna niewygodna brame i waska droga. W przeciwienstwie do szerokiej i wygodnej. Albo to jest poruszanie sie pod prad, a nie z pradem do gory brzuchem. Czy poddanie sie nie wymaga wysilku?



Oj wymaga wysiłku, ale my nie czynimy tego wysiłku z przymusu tylko z miłości do Pana Boga i wdzięczności, że nas wybrał i przyprowadził do siebie.
Tak, Tak, jest to brzemię ale słodkie brzemię bo Pan Bóg pomaga nam go nieść i nigdy nie dopuszcza na nas więcej doświadczeń niż możemy udźwignąć. Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Czw 13:43, 19 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Teksty Biblijne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin