www.wiarabiblijna.fora.pl

wierzący · Wysłany: Pią 20:24, 07 Mar 2014 Temat postu:

Nieświeszczuk:

Nieświszczuk · Wysłany: Pią 20:37, 07 Mar 2014 Temat postu:

Nad kim chcesz królować?
Nad Martą, Axanną, Artemasem, Lenką ?
Dlaczego ty?
Czy jesteś pewny, że wytrwasz do końca.
Czy sprawy królestwa stawiasz na pierwszym miejscu?

wierzący · Wysłany: Pią 21:21, 07 Mar 2014 Temat postu:

Dlaczego piszesz że mam królować nad którąś z tych osób? Może będą królowały wraz ze mną.
Dlaczego ja? Z łaski Bożej bo tak mówi Słowo Pana.
Nie wiem czy wytrwam potrzebuje do tego łaski jak przy zbawieniu.
Staram sie jak mogę proszę mojego Pana by mi pokazywał czy jest coś, lub ktoś kogo kocham bardziej niż Jego.

Nieświszczuk · Wysłany: Pią 23:45, 07 Mar 2014 Temat postu:

Jak widać nic nie rozumiesz. Szkoda.
Ja pytam nad kim, a nie z kim.
Myślę, że te osoby które wymieniłem nie maja o sobie takie mniemania jak ty.
Co ty robisz dla Boga, że tą łaskę " otrzymałeś"
Czyli od ciebie nic nie zalezy, wszystko w gestii tego co ci dał łaskę. Może nawet powiesz, że przeznaczenie!!!!
Ostatnie zdanie jest totalnym nonsensem, ty masz kochać Boga, a nie prosic go by ci coś pokazywał. Masz kochać bliźniego jak siebie samego, oczywiście podstawą jest miłość do Boga z całego serca.
Prosić Boga by pokazał, czy kogos kocham bardziej niz jego. Szkoda słów.

wierzący · Wysłany: Sob 0:29, 08 Mar 2014 Temat postu:

A ty znasz juz swoje serce tak dokładnie? jesteś pewien że nic nie stawiasz ponad Boga? bo ja nie jestem wielu takich było i w godzinie próby sie załamało.
A czy Bóg może pokazywać ja wiem ty w to nie wierzysz polegasz na sobie a Pan Jezus mówił że nic bez niego uczynić nie możemy. Tak modle sie i Pan mi pokazuje karze mnie i chłosta karanie na poczatku nie jest miłe jak przychodzi doświadczenie ale potem daje błogi owoc. Na łaskę nie zasłużyłem niczym bo łaska nie była by łaską, i ty na tą łaskę możesz otrzymac jeden warunek trzeba chcieć.
Tak mamy kochac bliźniego z całego serca a przede wszystkim Boga, ale ja nie mam właśnie pychy i dla tego prosze panie weź mnie w swoje ręcę kształtuj na swój obraz.
I wtedy kiedy mi sie wydaje że mam dużo miłości do bliźniego przychodzi doświadczenie upokorzenie od najbliższych osób mało tego wszyscy wokoło myslą że to oni mają rację. co by się działo z twoim sercem? bo w moim była rozterka ból, płacz i pytanie dla czego? Ale Pan pokazał módl się za nich, tak o to Pan mnie prowadzi a ciebie Nieświeszczuk masz jakieś świadectwo?

ambasador · Wysłany: Sob 11:55, 08 Mar 2014 Temat postu:

DO NIEŚWIESZCZUKA I JEGO KOLEGÓW

Smuci mnie to co piszesz. Twoje zdumienie na twierdzenie odnośnie zbawienia. W szczególności twierdzenie iż musimy na nie zapracować.
Podważanie Bożych obietnic.

Jestem, (piszę za siebie) przeznaczony nie tylko do życia wiecznego, ale też do cierpień póki jestem w tym ciele.

Ludzie Twojego pokroju tzn. niewolnicy Strażnicy. Odrzucacie Fundament jakim jest Jezus Chrystus. Odzierając Go z bóstwa.
Biblia mówi że ci którzy nie wierzą Słowu Bożemu, potkną się o Niego. To znaczy o Skałę jaką jest Jezus Chrystus. Lecz czas Łaski jeszcze trwa i jest ona dostępna dla każdego. Teraz póki człowiek dycha, może stać się cząstką - Ciałem -Oblubienicą Jezusa Chrystusa. Dzieckiem Bożym i bratem Jezusa.
Wiem że jest wielu szczerych ludzi w szeregach waszej Organizacji. Bóg nikim nie pogardzi. Zna jednak wszystkie skrytości i motywy chodzenia od domu do domu.

Niech Bóg okaże Ci Swoją Łaskę.

Axanna · Gość

ciekawe jakie to moga byc "skrytosci i motywy" poza checia sluzenia Bogu Rolling Eyes

Lepsze chyba chodzenie niz niechodzenie i nic nierobienie, co mowi samo za siebie...

pestka · Wysłany: Sob 16:17, 08 Mar 2014 Temat postu:

to troszkę nie fair , Axanno
od razu podejrzewasz o lenistwo, a tak nie jest , świadczą o tym choćby posty na tym i innych forach
ja , choć w ten sposób próbuję świadczyć o JEZUSIE , bo nie wychodzę z domu
nie jestem ŚJ a też gdy byłam zdrowa chodziłam po szpitalu roznosząc nasze gazety i ulotki , jeśli ktoś byłby zainteresowany miał podany kontakt, zostawiałam też w skrzynkach na listy, rozmawiałam ze znajomymi ,młodzież chodziła do akademików....itd.
problem w tym że ludzie nie są zainteresowani Bogiem, mają tyle innych spraw o wiele '' wazniejszych ''--na pewno nie jeden raz przekonałaś się o tym na własnej skórze
to naprawdę nie jest tak że nic protestanci nie robią, bo gdyby nie robili ja nadal byłabym nieszczęśliwą katoliczką
to oni czyli katolicy nic nie robią dla innych , ja poznane osoby próbuję oświecić PRAWDĄ ,oni twierdzą że wszyscy wierzymy w jednego Boga i na sądzie ON nas osądzi czy żyliśmy dobrze czy żle i czy znajdziemy się w niebie piekle , lub czyśćcu którego to jak wiesz po prostu nie ma
bardzo łatwo jest kogoś oskarżać i potępiać , ale trzeba mieć na to jakieś argumenty
a tak bezpodstawnie gdyby ciebie posądzono o lenistwo i nie stosowanie się do innych nakazów Boga to jakbyś się poczuła i co byś zrobiła

Marta · Wysłany: Sob 18:19, 08 Mar 2014 Temat postu:

Temat wątku to Potop a rozmowa skierowała się w kierunky głoszenia ewangelii.
Zauważyłam, że rozmawiając o Biblii bardzo trudno trzymać się tematu bo wszystko się wiąże ze sobą i jedno wynika z drugiego.

Dorzucając swoje trzy grosze chcę powiedzieć, że głoszenie chodząc od domu do domu jest rzeczą dobrą. Jednak nie każdy może to robić. W zasadzie głosić możemy wszędzie i na każdym kroku, Możliwości jest mnóstwo.
Ważne jest, żeby to była prawdziwa ewangelia...
Pestka dała przykład swojej pracy w głoszeniu kiedy była w szpitalu.
Życie nasze też powinno świadczyć kim jesteśmy.

Nie musimy być dla siebie uszczypliwi i czepiać się każdego słówka.

Nieświszczuk · Wysłany: Sob 18:46, 08 Mar 2014 Temat postu:

Ambasadorze zaczynasz pokazywać swoją drugą stronę.
Ja też chciałbym się dowiedzieć o motywach mojego służenia i naśladowania Jezusa i jego pierwszych uczniów.
Kogo ty jesteś niewolnikiem, jeśli ja jestem niewolnikiem strażnicy?
Szkoda, że pastor ( wzór do naśladowania ), dla innych w taki sposób pisze.

pestka · Wysłany: Sob 19:31, 08 Mar 2014 Temat postu:

o ile wiem wyznaję tak samo wiarę jak ambasador [pastorem jest ?] powiedzieć więc muszę tak --- zostalismy wyrwani z niewoli grzechu , już nie jesteśmy niewolnikami lecz ludżmi wolnymi
jednakże dobrowolnie oddaliśmy się w niewolę JEZUSOWI
MÓWIE ZA SIEBIE , nie za ambasadora

Marta · Wysłany: Sob 19:33, 08 Mar 2014 Temat postu:

Nieświszczuk · Wysłany: Sob 20:21, 08 Mar 2014 Temat postu:

To jesteście lepsze niż apostoł Paweł.
"15 Bo nie wiem, co robię. Albowiem tego, czego chcę, nie dokonuję, ale czego nienawidzę, to czynię. 16 Jeżeli jednak czynię coś, czego nie chcę, przyznaję, że Prawo jest wspaniałe. 17 Ale teraz już nie ja to robię, lecz przebywający we mnie grzech. 18 Gdyż wiem, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka nic dobrego; bo jest we mnie zdolność chcenia, lecz nie ma zdolności zrobienia tego, co szlachetne. 19 Gdyż dobra, którego chcę, nie czynię, ale dopuszczam się zła, którego nie chcę. 20 Jeśli zatem czynię coś, czego nie chcę, to już nie ja to robię, lecz grzech, który we mnie mieszka.
21 Stwierdzam więc u siebie to prawo, że gdy chcę czynić to, co słuszne, jest we mnie to, co złe. 22 Doprawdy rozkoszuję się prawem Bożym zgodnie z człowiekiem, jakim jestem wewnątrz, 23 ale w mych członkach dostrzegam inne prawo, toczące wojnę przeciwko prawu mego umysłu i prowadzące mnie jako jeńca prawa grzechu, które jest w mych członkach. 24 Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyratuje z ciała podlegającego tej śmierci? 25 Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana! Tak więc ja sam umysłem jestem niewolnikiem prawa Bożego, ciałem zaś — prawa grzechu "
DZIEJE APOSTOLSKIE 7: 15-25

ale biję pięściami moje ciało i wiodę je jak niewolnika, abym — choć głosiłem drugim — sam w jakiś sposób nie stał się niegodny uznania.
1 KORYNTIAN 9:27

Axanna · Gość

Marto, ja sie nie czepiam kazdego slowka, tylko sie odnioslam do wypowiedzi, ktora moim zdaniem jest niewlasciwa. Bo ludzie, trynitarni przewaznie, juz nie wiedza jak dopiec swiadkom i mowia takie rzeczy o "skrytosciach" i podobne. To jest po prostu zenujace, a Ty mowisz zem uszczypliwa. Owszem, pestka podala przyklad, ale zapewniam ze znam wielu protestantow co nic nie robia. Najlatwiej jest powiedziec "ja swiadcze swoim zyciem" i sie zamknac w swoim swiatku - zbor, praca, dom. Oczywiscie ja sie zgadzam ze zyciem tez swiadczymy, ale czy to wlasciwe takie sugestie (o skrytosciach i motywach) odnosnie ludzi co chodza z ewangelia po domach? Czy sie bierze pod uwage na co te ludzie sie narazaja i ile moga wysluchiwac chamstwa - oto sa "skrytoscie"...

Inna sprawa to kwestia "prawdziwej ewangelii" o co tez bardzo czesto sa oskarzani, a to glownie z powodu odrzucenia rzymskiej doktryny trojcy. Gdzie sie konczy ewangielia prawdziwa a zaczyna sie falszywa? Wedlug mnie ze jezeli sie glosi opamietanie, Jezusa, krzyz, chrzest, swiete bogobojne zycie to jest to ewangelia prawdziwa. Moim zdaniem to trzeba byc zaslepionym, zeby oskarzac kogos o falszywa ewangelie z powodu wlasnych niebiblijnych doktryn i dodatkow do Pisma - Marto to ja juz ogolnie pisze, nie do Ciebie.

I jeszcze slowko do pesteczki, kochana, ja z tym lenistwem to glownie o sobie Embarassed

ale uwierz ze znam wielu do kogo te slowa tez pasuja. Oczywiscie ze sa i inni, gorliwi, oddani i chwala Bogu. Nie wiem do czego sie odnosisz z innych for, ja w sumie duzo pisalam wszedzie, zapackalam caly internet. Zebym mogla sie odniesc i sie wytlumaczyc to by trzeba mi zacytowac o co dokladnie chodzi. Tak z grubsza to moge powiedziec ze ogolnie mam zdanie negatywne o protestantyzmie. Sa wyjatki pojedynczych wierzacych i zborow ale ogolnie chrzescijanstwo wyglada nieciekawie... wlaczajac w to i mnie oczywiscie, ale mam takie malutkie usprawiedliwionko, ze przynajmniej nie mydle oczu ze jest wspaniale kiedy jest zle. Bylam za to bardzo duzo ponizana zarowno w bylym zborze jak i na forach. Niedlugo moj przystanek narescie

Marta · Wysłany: Sob 20:31, 08 Mar 2014 Temat postu: