www.wiarabiblijna.fora.pl

agnieszka · Wysłany: Pon 10:30, 17 Mar 2014 Temat postu: Zabierz mnie blisko twojego serca

Arabic Christian song - zeyad shehata خذني بقرب قلبك
http://www.youtube.com/watch?v=QJVu7r79IYs

Cudne i niesamowite!

Axanna · Gość

cosik dlugo Cie nie bylo, Agnieszko, mam nadzieje wszystko dobrze u Ciebie, pozdrowka.

Marta · Wysłany: Pon 14:37, 17 Mar 2014 Temat postu:

Witaj Agnieszko! Też wczoraj o Tobie myślałam Smile

Tak, melodia bardzo wzruszająca tym bardziej, że śpiewana przez Arabów. Smile

agnieszka · Wysłany: Wto 14:53, 18 Mar 2014 Temat postu:

Axanno i Marto dziekuje za pamiec, zainteresowanie i troske, u mnie Dzieki Bogu wszystko dobrze.
Mam nadzieje, ze u Was rowniez !?

Axanna · Gość

u mnie chwala Bogu w porzadku....

agnieszka · Wysłany: Śro 2:23, 19 Mar 2014 Temat postu:

To ciesze sie Axanno
Teraz napisze skad ta piesn arabska Smile

Po 20 latach nawiazalismy znowu kontakt z moim bylym chlopakiem, ktory jest Egipcjaninem.

(Pisalam nawet kiedys o nim na forum tam gdzie poprzednio bylas Axanno.)

Teraz mowie mu o Panu Jezusie , wyslalam mu film o Nim, a nastepnie szukalam piesni chrzescijanskiej po arabsku dal niego i wybralam te, choc nie rozumiem, ale on mi troche powiedzial o czym i bardzo sie ciesze.

Mam do niego prawdziwa milosc i pragne by zostal zbawiony.

To wogole niesamowite wszystko jest.

agnieszka · Wysłany: Śro 5:27, 19 Mar 2014 Temat postu:

Uzmyslowilam sobie tez, ze ja go wtedy nie kochalam i zranilam przez to za co mi sie strasznie, strasznie przykro zrobilo i pokutowalam oraz przeprosilam go po 20 latach za to.

On tez mnie nie kochal. Po prostu to byla tylko taka cielesnosc.

Rozmawialam z nim o milosci tez i o jego cudzoloznym zwiazku w ktorym do tej pory tkwil.

Mamy napisane, ze milosc nigdy nie ustaje, wiec zwiazki, ktore sie rozpadaja nie byly miloscia. Oczywiscie do tego trzeba dwojga, a wlasciwie Trojga poniewaz tych dwoje musi budowac na Chrystusie. W innym wypadku na prozno sie trudza, rowniez mamy napisane.

I tak obok tematu, a jednak w temacie milosci przypomnialo mi sie jak na pewnym "zacnym" forum bronilam niejakiego RP, co prawda potem zwatpilam czy dobrze robilam, ale wtedy robilam to z potrzeby serca i przekonania.

No i na tym "zacnym" forum ten "najzacniejszy" tam wyznal mi milosc i szacunek i chec ratowania mnie ze szpon "wilka w owczej skorze" , ktorego bronilam, ale kiedy mu powiedzialam, ze nie wierze w jego milosc i szacunek oraz nie chce jego pomocy zbanowal mnie podstepnie nie informujac o tym nikogo, a mnie, - gdy zapytalam o powod - zacytowal tylko moja wypowiedz gdzie sie pozegnalam i blogoslawilam ich.
Nastepnie ignorowal wszystkie moje maile i prosby o wyjasnienie , innym podajac inne powody mego zbanowania, az w koncu wyjasnil publicznie zarzucajac mi cos i nie dajac mozliwosci wypowiedzenia sie mnie.

agnieszka

Axanna · Gość

jezeli mowisz o UP, Agnieszko, to mnie nic po tym towarzystwie nie zdziwi. Tam tylko wazeliniarze maja sie dobrze. I przytakiwacze. A jak sie ma inne zdanie to jak sama zauwazylas, trzeba sie plaszczyc, wyrazajac go w przepraszajacym tonie, bo zaden inny tolerowany nie bedzie. Nieszczerosc, dazenie do uznania, niezdrowych przywilejow, przymkniecie oczek na niesprawiedliwosc, a takze pycha - to czego sie spodziewac po miejscu, przezartemu takimi kwiatkami naskroz...

agnieszka · Wysłany: Czw 4:28, 20 Mar 2014 Temat postu:

a nowe osoby sa szczesliwe, ze znalazly tamto forum.
Przynajmniej tak pisza.

Kiedys tez bylam szczesliwa i dziwilam sie, ze owieczka ciagle wylewala swoje zale, ciagle zniechecona majac takie forum oraz braci i siostry kolo siebie.

Gdy jakis czas temu juz po zbanowaniu zapytalam Kristine jak sie ma to napisala, ze to nowosc dla niej, ze ktos sie interesuje nia, a przeciez jest na tak wspanialym forum gdzie ma tyle braci i siostr kolo siebie.

Ostatnio, tez juz jakis czas temu zablokowala mnie, bym nie pisala do niej e-maili.

Axanna · Gość

coz, powierzchowne wrazenie w wiekszosci wypadkow bywa mylne, aczkolwiek z UP akurat ze cos jest "nie tak" zobaczylam dosc szybko. A na przyklad jaka ja bylam szczesliwa kiedy odnalazlam swoj byly zbor to glowa mala. Jak dlugo uwazalam go za wspanialy, jak dlugo ufalam pastorowi i jego zonie, uwazajac ze sa slugami Bozymi, ludzmi od Boga. Nawet kiedy zaczelam zauwazac ze nie wszystko jest ok, kiedy probowalam zwrocic na to uwage i obrywalam od pastorka ze "mam ducha buntu" nadal wierzylam ze jest Bozym sluga, mimo bolu jaki mi zadawano. Nawet kiedy przyjal w prezencie nowa bryke, wypasiona honde od jakies misji i sie skarzyl mi wraz z zona jacy sa ludzie zawistni, ze go krytykuja za to.....

no ale Bog otwiera oczy tym ktorzy pragna, tak wiec i na UP albo sie pozostanie "szczesliwym" wlaczajac sie do pradu wazeliniarstwa, albo jak Krystyna sie przymknie oczy, odzywajac sie tam od czasu do czasu i unikajac wszelakiej krytyki czy sie przeciwstawienia sie, wskazania na niesprawiedliwosc na przyklad, bo sie wtedy zrobi niemilo i nie bedzie sie tak milo w stosunkach z pozostalymi, bo zadziobaja w tych wyscigach wazeliniarskich. Albo sie stad odejdzie, a inna ostatnia opcja - sie wyleci Smile