www.wiarabiblijna.fora.pl

Administrator

Proponuje szczegolowo rozwazyc zapodane teksty, zaczynajac na przyklad od:

Marta

Administrator

Marto nie obrazaj sie za porownanie do muzulmanek, ja nie zlosliwie, tylko dla przykladu. Z cala pewnoscia szanuje poglad ze trzeba nakrywac, ale co ja zrobie jak nie mam przekonania w sercu, ze powinnam. Wiesz, ze gdybym nakrywala bez przekonania to by sie glupio czulam, czy to by sie Panu podobalo? Ja nie chce tlumaczyc Biblii "jak sobie chce", tylko naprawde mam pragnienie popstepowac zgodnie z biblijnymi zaletami. Mam duze watpliwosci ze nakaz nakrywania nie dotyczyl jednak zwyczajow kulturowych. Owczesne kobiety mialy w zwyczaju chodzic z nakryta glowa, zas pokazanie sie bez nakrycia nawet nie tylko na naborzenstwie, ale w ogole w miejscu publicznym, postrzegane bylo jako karygodne - czy tak bylo, czy sobie zmyslam, bvy mi bylo wygodnie?

jezeli tak bylo to pojawienie sie na naborzenstwie z nienakryta glowa tym bardziej bylo postrzegane jako karygodne, wygladalo tak, jakby dzisiejsza kobieta w szortach na naborzenstwie. ja tak to rozumie. Stad owa uwaga Pawla. Popatrz dalej co pisze:

Jeśli nie chce nakrywać głowy, niech zetnie włosy. A skoro wstydzi się to zrobić, niech postępuje zgodnie ze zwyczajem i nakrywa głowę.
niech postepuje zgodnie ze zwyczajem - czy w mojej lulturze jest taki zwyczaj?

Marto, ja nie chce Cie przekonac do swego zdania, tylko tlumacze jak to rozumiem.

Marta

Nie nakazuję nikomu nakrywać głowy. Jeśli nie masz przekonania to nie rób tego.
Ja jestem tylko zdania, że skoro to słowo zostało napisane i Paweł zasugerował, żeby do modlitwy nakrywać głowę to robię to. Nic mi to nie szkodzi. W Zborze wszystkie siostry po chrzcie nakrywają. Jednak nie jest to nakazem. jakby któraś tego nie robiła nikt by jej nic nie powiedział.
Nie ma zakazu noszenia spodni i na co dzień każda je nosi. Do zboru ubieramy spódnice i znowu nie ma żadnego nakazu. Jest taka siostra która dojeżdża co niedzielę z za Krakowa pociągiem i tramwajem, Zimą przyjeżdża w spodniach. Nikt z tego nie robi problemu.
Ja tylko chciałam pokazać, że są słowa w Biblii, które są przez nas różnie rozumiane. Na to też jest odpowiedź: Niech każdy zostanie przy swoim.

Administrator

no tak, ze spodni nie robi sie problemu - uwazam ze slusznie, choc bardziej wypada wlozyc spodnice. Ale gdyby ktorac przyszla w obcislych szortach, na przyklad, to chyba by problem powstal, a gdyby nadal nie bylo problemu, to osobiscie uwazam tedy ze cos jest nie tak z takim zborem - to nie o Twoim, tylko ogolnie.

Ja nie twierdze, ze Biblie wszyscy maja zawsze jednakowo rozumiec. Ale ze sa pewne pola, gdy rozbieznosc zdan jest dopuszczalna, ale sa i takie gdzie nie jest. Bo co komu szkodzi gdy ja przyjde i nie nakryje glowe - aczkolwiek w zborze gdzie wszyscy nakrywaja, ja bym raczej nakryla, by nikogo nie gorszyc - wtedy nie miala bym problemu z nakryciem sie, nawet gdy uwazam, ze Pismo tego nie wymaga. Bo w zborze gdzie wiekszosc nie nakrywa spokojnie sie modle i nie mam wyrzutow, zem nie nakryta.

Ktos kiedys mi zarzucil oblude, ze to jest dopasowanie sie do wiekszosci, ale ja nie z tych pobudek tak robila bym, bo nie o dopasowanie sie mi chodzi.

Marta

Axanna · Gość

a ja kiedy przeszukuje strony internetowe roznych koscilow czesto czytam jak to "mozesz przyjsc jak ci wygodnie, w dresach" i podobne. Co to za swiadectwo jest... Rolling Eyes

Marta

Wiesz, współczesne Zbory idą na ilość nie na jakość.

Axanna · Gość

wlasnie... prosto w dziesiatke trafilas.

agnieszka

Jak juz napisalam w watku powitalnym, wkleje moje male swiadectwo w temacie nakrywania glow, ktore napisalam na innym forum 24.07.2012 ;

Kiedys idac do fryzjera w drodze zaczelam sie modlic do Boga, mowiac Mu, ze juz od dluzszego czasu nie slyszalam takiego wyraznego glosu od Niego i prosilam, by do mnie tak wyraznie przemowil. Wzielam tez ze soba moj miniaturowy Nowy Testament, by tam czekajac na swoja kolejke poczytac moze.

Gdy doszlam do fryzjera otworzylam Biblie, a otworzyla sie na 1Kor.11 , ale strona ktora sie otworzyla zaczynala sie od wersu 3 czyli "(3) Pragnę, abyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, głową kobiety mężczyzna, a głową Chrystusa - Bóg. " bardzo uderzyly mnie te Slowa, wiec pomyslalm, ze wroce do poczatku rozdzialu czyli strone wczesniej i poczytam od wersu 1 a tu; "(1) Naśladujcie mnie, tak jak ja naśladuję Chrystusa!" (2) Pochwalam was za to, że we wszystkich sprawach pamiętacie o mnie i zachowujecie zwyczaje w takiej formie, w jakiej wam je przekazałem.", i jakze uderzyly mnie te slowa juz od samego poczatku do konca, kazde Slowo bylo zywe i przamwialo do mnie, tym bardziej, ze ja juz wczesniej badalam ten temat, nakrywalam glowe, ale przestalam, bo nikt tego nie robil, wiec i do mnie przyszly takie mysli, by sie nie wyglupiac, ze to nie potrzebne.

To bylo dla mnie takie wyrazne przypomnienie od Boga i jaka radosc z szybkiej odpowiedzi na moja modlitwe.

A ostatnio modlilam sie o spolecznosc i znalazla sie taka gdzie sa posluszni jako jedyni w bardzo duzej okolicy miedzy innymi rowniez temu Slowu. Znowu moje zdziwienie i radosc byla wielka.

Marta

Axanna · Gość

a do mnie te slowa tak nie przemawiaja, ale szanuje inne zdanie. A przy okazji. Agnieszka zacytowala, ze glowa kobiety mezczyzna - jak to rozumiecie, ktory mezczyzna? Kazdy, maz, albo pastor? Bo co z kobietami ktore nie maja meza? Sa bezglowe? ;roll:

Marta

Axanna · Gość

takie stwierdzenie "jestesmy hipokrytkami, bo chcemy byc pastorkami itp" jest zbyt ogolne, dlatego nie pasuje do kazdej sytuacji, bo ja na przyklad nie chce byc pastorka, co nie znaczy ze sie godze by kazdy w spodniach mi wsadzal knebla z rozmachu w chamski sposob.

Co do nakrycia to ja sie modlilam i nadal nie mam przekonania iz to zalecenie jest czyms wiecej niz odniesieniem sie do zwyczajow kulturowych danego czasu i danego narodu.

Obecnie nie mam potrzeby glebiej nad tym sie zastanawiac poniewaz nie chodze do zboru. ale skoro jestesmy przy temacie, to co z moim pytaniem? Jezeli kobieta nie ma meza uwazacie tez sie ma nakrywac? Okazujac poddanstwo komu?